Cykor pojechał do nowego domu i mam obiecane dostać niedługo jego zdjęcia. Na pewno za jakiś czas go odwiedzę.
Mała czarna wczoraj jadła jak wściekła. Nawet w nocy musiałam dać jej jeść i w sumie do rana zjadła 2 saszetki IAMS Kitten, trochę suchego RC i popijała wodą. Kilka razy robiła siusiu, ale kupy jeszcze nie było. Brzuch ma pękaty i chyba zaspokoiła ten pierwszy, wściekły głód. Teraz zjada mniejsze porcje i nie tak często. Pchełki dostały dzisiaj swoją porcję Frontline po czym przypuściły na małą tak.
Długo biedna iskała się i drapała.
Gdy śnięte pchły zaczęły uciekać na łepek śniętej małej to łatwiej było mi je zbierać.
Dzisiejsze fotki.

Gizmo, czarna, Mela

Pepa, czarna, Mela
Niestety mała nadal nosi głowę pochyloną w prawo. Nie wiadomo czy nie jest to trwałe uszkodzenie.