Etka pisze:mar9 pisze:Adopcja Suri dojdzie do skutku dopiero ok. czwartku tj. 28-go sierpnia.
Pani jest zdecydowana więc chyba się uda.
Można już myśleć o transporcie Basieńki do mnie (najwyżej kilka dni będę zakocona nad miarę, ale dla Basieńki każdy dzień jest na wagę złota), chyba że macie inne możliwości...
Acha, jeszcze pytanko: czy Basia jest szczepiona, odrobaczona itd
mar9 na pewno beda potrzebne pieniazki na leczenie Basi.
Moze zalozyc dla niej fundusz. Ja sie oczywiscie dorzuce.
Byłabym wdzięczna



Obiecuję, że rozliczę się z każdej złotówki, choć jeśli będzie trzeba leczyć za swoje, to przecież nie pozostawię Kiciuni bez pomocy weta.
Nie pierwszy to tymczas leczony z mojej kasy

