ŁÓDŹ, biało-rudy szczęściarz - w DS :)

[mokkunia]

Do niedzieli coraz blizej

[m_orsetti]

Malaria- napisałam Ci wczoraj PW. Czy dostałaś?

Pozdrawiam
Monika

[malaria]

Malaria- napisałam Ci wczoraj PW. Czy dostałaś?

Pozdrawiam
Monika

odpisałam, ale teraz widzę, że zsiadło się w skrzynce

[m_orsetti]

Malario- odpisałam Ci PW. Poszło.

Pozdrawiam
Monika

[mokkunia]

coś się kroi?

[malaria]

coś się kroi?

PW sobie popisać nie można ?


Leoś jedzie jutro na wieś

więc mamy kolejny tydzień tymczasowania

uszka są w dobrym stanie (zobaczymy co będzie za tydzień )

[mokkunia]

A z ogłoszeń cisza? NIKT zupełnie się nie odzywa?

[malaria]

zgłosił się jeden konkretny domek, który przeszedł pozytywnie weryfikację cioteczki elfridy, a gdy do nich oddzwoniłam to wygadałam całe ostatnie doładowanie przez telefon to domek IDEALNY! niewychodzący, okna i balkon zarówno kocio jak i dziecio-odporne cała rodzina pro-kocia a świerzb w uszkach nie odstraszył, uff



zainteresowanie kotem nie maleje, więc mam nadzieję nie zapeszyć, choć do adopcji dojdzie nie wcześniej jak za tydzień. (trzymajcie kciukasy!!!)

Pani Sylwia wraz z mężem i 4-letnim synkiem wyprowadza się od mamy (właścicielki 6 kotów - już dostałam emailem zdjęcia )
mam nadzieję na dniach spotkac się osobiście z potencjalnymi Dużymi Leonka (choć nie mogę pokazać im kota na żywo)
niestety remont nowego mieszkania ma obsuwkę i nie zdążą na 2 września, a mnie się już pokończyły możliwości tymczasowania/przerzucania Leonka

mam nadzieję, że coś wymyślimy
i że nie będzie już żadnych zwrotów akcji w Leonowej historii

[mokkunia]

ale wieści
ja wczoraj wieczorem wznowiłam Leośkowi allegro, mam nadzieję, że niedługo będę mogła radośnie usuwać ogłoszenia i aukcję

kciuki

[malaria]

wizyta przed adopcyjna przełożona na sobotę, bo się mój kociak pochorował

zółte babole z oczka wypływają oby jak najszybciej kropelki pomogły

[malaria]

wizyta przedadopcyjna cud miód ultramaryna

jutro wieczorkiem Leoś wraca do Łodzi
we wtorek posiedzi jakoś ze mną w pracy (gdzieś go komuś upchnę na te kilka godzin)
i we wtorek po 17 Leoś ląduje u swoich nowych Dużych, a za jakieś 2 tyg. przeprowadzają się na swoje docelowe włości

teraz już nie zapeszę

4-letni synek Pani Sylwii pokazując zdjęcie Leosia na pulpicie mówi baaardzo stanowczo ... "MÓJ"

[mokkunia]

ale wieści
ja żeby nie zapeszyć nie usuwam ogłoszen jeszcze
poczekam i radośnie wywalę we wtorek :d

[Magija]

wizyta przedadopcyjna cud miód ultramaryna

jutro wieczorkiem Leoś wraca do Łodzi
we wtorek posiedzi jakoś ze mną w pracy (gdzieś go komuś upchnę na te kilka godzin)
i we wtorek po 17 Leoś ląduje u swoich nowych Dużych, a za jakieś 2 tyg. przeprowadzają się na swoje docelowe włości

teraz już nie zapeszę

4-letni synek Pani Sylwii pokazując zdjęcie Leosia na pulpicie mówi baaardzo stanowczo ... "MÓJ"

jak miło czytać takie wiadomości
czyli szczęściarz ten Leon

[malaria]

jak miło czytać takie wiadomości
czyli szczęściarz ten Leon

Pani Sylwia, Pan Marcin, Kacperek i mama Pani Sylwii bardzo mocno trzymają kciuki za domek dla Borysa

za Biga też mocno trzymali i nawet dzwonili do schroniska dopytać do jakiego domku poszedł

[malaria]

Leonek już u nowych dużych. Były zachwyty ochy i achy wizyta u weta i odrobaczanko itd itp
uszka śliczne - antybiotyk zadziałał rewelacyjnie

no i już mamy pierwszą wpadkę - Leoś liznął sobie z miski w której był kąpany Kacperek (rozcieńczony rivanol i mydło)... paniki co niemiara, tel. do weta i wielkie uff że nic chłopakowi nie będzie - nie powinno (a Leoś w ogóle sprawę olał i sam się tym najmniej przejął )



no widzę że zastrzyków adrenalinki to mi jeszcze ten Leoś nie raczył odpuścić