GaGoFiTooŚni-zapraszamy do nowego wątku-poproszę kłódeczkę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 17, 2008 10:20

['] :cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw sie 21, 2008 22:35

Myślałam, że tu się dowiem co z Pumem i jego rodzinka, a tu też cisza :?

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt sie 22, 2008 15:24

Czekamy na wieści :D

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2008 21:45

Kocie Internetowe Centrum Informacyjne KICI
uprzejmie informuje

PUM WOLNY

Jak donoszą źródła zbliżone JW PUM pojawił się wśród poddanych i sieje zgorszenie wygoloną intymnością. Król jest nagi, chciałoby się krzyknąć, gdyby nie okazała kita oraz pozostałe elementy szaty JW, które po gruntownej kosmetyce metodą języczkową ratują godność Monarchy. Jak się dowiedzieliśmy od informatora, który wcale nie chciał zachować anonimowości (ale i tak nie napiszemy kto to), PUM po uchyleniu wrót przenośnej warowni, nie tracąc czasu, czym prędzej udał się na wizytację włości. Złośliwych informujemy, że sformułowanie "czmychnął co sił w łapach" pojawiające się czasem w kontekście powrotu JW z kuracji, jest nie na miejscu i nie może być uznane za przejaw lojalności.

cdn.

MAMELCIA CHORUJE

Nienajlepsze wieści docierają do nas z otoczenia Matki Królewskich Dzieci - Mamele. Niestety, od kilku dni ta wspaniała koteczka niedomaga a mimo intensywnego leczenia i zastosowania zaawansowanej diety leczniczej jej stan, niezwykle powoli ulega poprawie. Problemy z układem trawiennym w jego końcowym odcinku mocno dają się Mamelce we znaki i jak powiedział nam jej osobisty opiekun, stały się przyczyną wielkiego niepokoju. Jeśli zmiany na lepsze nadal będą tak niewielkie, zastosowane zostaną jeszcze bardziej zdecydowane środki, z odżywianiem pozajelitowym włącznie. Prosimy o dobre myśli dla niej.

Obrazek

Dzielna kicia wspaniale opiekuje się maluchami i kiedy czuje się lepiej, zwłaszcza po spadku temperatury nawet jeszcze pozwala Królewskim Potomkom ssać. W chwilach przypływu dobrego humoru radośnie bawi się z dziećmi, zaś nigdy nie odstępuje ich na krok nocą oraz podczas popołudniowych drzemek. Dzieciaczki kontynuują leczenie kataru i powikłań, z dobrym skutkiem. Efekty można podziwiać na zdjęciach, które jednocześnie dokumentują wspaniałą atmosferę rodzinnego życia Mamelów.

Obrazek

Obrazek

Podczas ostatniej wizyty maleńtasy zostały zważone, a efekty ważenia zamieściliśmy na infografice poniżej.

Obrazek

cdn.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Nie sie 24, 2008 22:47

Mamelowie czy Mamelaki? :lol: W każdym razie są piękni :1luvu:

A jaki piękny kobierzec zdobi ich apartamenty8)widać, że to królewska rodzina :D

Puma będziecie dokarmiać? Sam jak palec się ostał biedaczysko :wink:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 24, 2008 23:17

Ale jesteśmy ślicznotki! :love:
Biedna Mamelcia :( strasznie trzymamy kciuki!

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 25, 2008 0:26

Kciuki za Mamelcię! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 25, 2008 9:09

Joako pisze:Mamelowie czy Mamelaki? :lol: W każdym razie są piękni :1luvu:

A jaki piękny kobierzec zdobi ich apartamenty8)widać, że to królewska rodzina :D

Puma będziecie dokarmiać? Sam jak palec się ostał biedaczysko :wink:

Mamelowie :lol:

O dokarmianiu Puma myślałam, ale jedyne jego miejsce, które znam, nie jest bezpieczne - bo bardzo zwraca uwagę, tuż pod balkonami, sąsiada "z wiatrówką" już zdążyłam poznać, a Pum z tego co mi się wydaje, łazikuje to tu, to tam. Nie wiem w związku z tym, czy to byłoby dla niego dobre.
Natomiast widziałam już któryś raz taką czarną z białym koteczkę, co do której sąsiadka z parteru (karmicielka) mówiła mi, że "chyba jest w ciąży" :( więc należałoby rozpocząć kolejny etap akcji, tylko - gdzie te koty wsadzać? musimy to przemyśleć...

Mamelka bez większych zmian, apetyt jest, niepokoi nas za to bardzo dodatek krwi w kupie, która się ciągle pojawia, jakby jelita były ciągle mocno podrażnione.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sie 25, 2008 17:34

Za Mamelcię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 25, 2008 18:30

Biedna kicia, na wolności to byłby jej smutny koniec :cry: Kociaki się oswajają ?

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon sie 25, 2008 21:42

Mamelcia dostała dziś wenflonik.

Uznaliśmy, że trzeba kicię karmić, a jednocześnie dać jelitkom odpocząć. Bo z jednej strony jej samopoczucie "rośnie", z drugiej strony, biegunka się utrzymuje. Dostała wlewik, dostała antybiotyk. Temperatura w normie, więc bez tolfedyny. Pobrano krew do badań, więc jutro dowiemy się coś więcej.

Bardzo jest nieszczęśliwa, tym bardziej, że tak majstrowała przy wenflonie, że musieliśmy jej dać kołnierz. I biedna łakomczuszka wodzi oczkami za każdym ruchem w nadziei, że tym razem coś dostanie...

Mamelowie vel Mamelaki vel Mamelici bardzo dobrze. Żrą na potęgę, szaleją i pomagają mamie zdjąć kołnierz...

Trzymajcie za nią kciuki. Już wystarczy tego męczenia kota...:/

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Pon sie 25, 2008 21:58

mocne :ok: :ok: :ok:

i zaraz aukcje dla kocich lakomczuszkow wystawie :wink: :lol:
o prosze:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=34 ... 89#3423317

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sie 26, 2008 23:03

Mamelici :lol: tak, to jest idealna nazwa :lol:

I trzymam kciuki za Mamele, niech już wraca do zdrowia. Gdzieś na pewno czeka na nią dom :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 26, 2008 23:09

Mamelka dziś się denerwowała w lecznicy, zdecydowanie bardziej woli być w domu. Dziś w nagrodę ;) była nawet na balkonie przez chwilkę. :)
Mamy wyniki badań, tylko w morfologii wyszły zmiany - bardzo dużo eozynofili, nereczki i wątroba na szczęście w porządku.
Jutro znów kroplówka, dziś dostała małą kolację i cały dzień nie było biegunki. Jak tak dalej pójdzie, to jutro wyciągniemy wenflon.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw wrz 04, 2008 14:18

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, muza_51 i 85 gości