Bombilla ma DOM!!! :D :D :D gratulujemy dokocenia, mb!!! :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 22, 2008 16:24

Pozdrawiamy wszystkie kotki :D


grypa żołądkowa nas zmogła :? , to znaczy mnie i syna. Madzia czuje się dobrze :)

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt sie 22, 2008 21:09

Co u Was słychać? Pewnie w eekend będziecie nadrabiać tygodniowe zaległości we wspólnym przebywaniu :D

Przesyłamy serdeczne pozdrowienia dla Waszej piątki oraz mizianki i buziaczki dla dziewczynek :D


kciuk pisze:grypa żołądkowa nas zmogła :? , to znaczy mnie i syna. Madzia czuje się dobrze :)

Ale już czujecie się lepiej? Zdrówka życzę! I proszę wymiziać śliczną Madzię :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 23, 2008 20:58

Dziękujemy za pozdrowienia, a dziewczyny, dodatkowo, za czułości :D

Kciuk, mam nadzieję, że grypa już zwalczona :ok:
I co to w ogóle za pomysł, żeby łapać taką grypę w lecie :?: :wink:

Znane już są efekty stosowania nowej karmy, czyli Hill's Dziczyzna i groszek: Kasia i Kropcia - bez zmian, czyli w porządku, Mruśka (której Orijen troszkę szkodzi) - wspaniale uregulowane trawienie :D , Bisia - wzdęcia i kupki ciastowate :(
Biedna Bisia chyba sama doszła do wniosku, że ta karma jej nie służy, bo już nawet wczoraj i dzisiaj nie chciala jej zbytnio jeść. Tak więc tego Hill'sa będę dodawać Mruśce, Kasia i Kropcia zjedzą przy okazji, a Bisia będzie dostawać najwyżej po kilka chrupek, lub wcale.

Jeśli chodzi o to, jakie karmy polecam, to w tej chwili uważam, że najlepszymi karmami na rynku są karmy kanadyjskie: Orijen, Nutram i Acana (oczywiście nie dla kotów uczulonych na drób). U nas sprawdziły się wszystkie, z tym, że Acana nie była jedzona zbyt chętnie. Orijen i Acana to jedyny ratunek dla Bisi, bo nie ma w nich kukurydzy. Zresztą Nutram Allergy Care (kurczak z ryżem) też Bisi nie szkodzi. Natomiast dla Mruśki Nutram jest najlepsza, no i chyba Hill's Dziczyzna i groszek też okaże się dobra na dłuższą metę. Orijen będę dodawać Mrusi, żeby miała urozmaicenie.
Poza tym Nutram i Orijen bardzo smakują moim dziewczynom. Hill's dziczyzna i groszek - też, ale już nie tak bardzo. A Bisia wyraźnie się do niej zraziła.

No i kilka zdjęć, przy sobocie. Na pierwszych widać, dlaczego nie mogłam przebrać pościeli mimo, że bardzo chciałam :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 23, 2008 21:17

mb pisze:No i kilka zdjęć, przy sobocie. Na pierwszych widać, dlaczego nie mogłam przebrać pościeli mimo, że bardzo chciałam :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Jakie śliczne i zrelaksowane dziewczynki :love:
Wcale się nie dziwię, że nie zmieniłaś pościeli skoro cały czas była używana :lol: Może kiedyś Ci się uda trafić w moment, kiedy wszystkie dziewczynki będa poza pościelą :wink:

Pozdrawiamy Was wszystkie, a dziewczynkom ślemy jeszcze całuski w kocie brzuszki :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2008 9:18

Ścielenie łóżka u mnie wygląda podobnie: jeśli się jakiś mały pasożyt zagnieździ zanim przystąpię do składania łoża, czekam, aż wykaże odrobinę dobrej woli i zlezie :roll: Z tym, że moje kładą się głównie na kołdrze, takiego malowniczego widoczku na poduszcze jeszcze nie miałam :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie sie 24, 2008 10:49

U mnie też tak jest. Jeżeli przegapię rano odpowiedni moment kiedy da się jeszcze zaścielić łóżko, to często zostaje rozgrzebane do popołudnia, bo koty mają okres długiego spania po śniadaniu i ablucjach pośniadaniowych. :P :lol:
No, przecież w końcu to koty mieszkają w tym domu, ja tylko opłacam czynsz. :twisted:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie sie 24, 2008 21:06

EwKo pisze: Z tym, że moje kładą się głównie na kołdrze, takiego malowniczego widoczku na poduszcze jeszcze nie miałam :lol:

Kasia w każdej sytuacji uważa, że jej należą się rzeczy wyjątkowe, stąd leżenie w geometrycznym środku poduszki :lol:
Często zdarza się tak, że idąc spać gaszę już światło, włażę pod kołderkę i kładę się na kocie, zamelinowanym pod kołdrą na poduszce :lol: Oczywiście jest to Kasia :lol:

weatherwax pisze: No, przecież w końcu to koty mieszkają w tym domu, ja tylko opłacam czynsz.

Też bardzo często mam takie wrażenie :lol:

A w tzw. ogródku pojawiło mi się piąte zwierzę - żaba :smiech3:
Myślałam, że zjawiła się tylko raz, ale okazuje się, że musiała zamieszkać w pobliżu, bo bywa tu częściej.
Jest spora, tak z 12 cm, beżowa i ma piękne, piwne oczy.
Dzisiaj Kropcia zagnała ją aż pod okno kuchenne, a potem płakała, bo nie wiedziała, co dalej z żabą zrobić. Żaba leżała, udając trupa, a oczy zakryła sobie łapkami, żeby nie widzieć Kropci. Zamknęłam więc Kropcię w domu, ale żaba dalej leżała, tyle tylko, ze zdjęła łapki z oczu. Świeciło słońce i Kropcia musiała ją zmęczyć, więc dla ochłody polałam ją letnią wodą po grzbiecie i żaba poszła, ale niedaleko, bo miała zamiar dostać się do sąsiadów, a tam jest pies. Musiałam więc zanieść żabę za płot z drugiej strony, gdzie był cień i wysoka trawa i nikt nie chodzi, bo wspólnota ostatnio zagrodziła przejście do sąsiednich budynków.
Chyba trzeba będzie jakoś żabę nazwać - może Ela :roll: :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 25, 2008 8:40

Ja tak kiedys na dzialce mialam z ropucha. 8O Wzielam przez rekawiczki i schowalam pod altanke. :lol: coby moje zgredy :wink: nie zrobily jej krzywdy :D

U nas teraz pogoda deszczowa, a u was?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40446
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sie 25, 2008 12:38

No to teraz już wszystko wiem ale masz kici i jakie piękne mogę Ci jedynie pozazdrościć naprawdę przesyłam kiziu miziu dla wszystkich wiesz bylam kiedyś na zakupach i kupilam Tesi gotowy obiadek z Bobovity jarzynki z jagnięciną warzywami i kaszką jaglaną tak jej posmakowało że szok teraz jak ide na zakupy to dla Niej oprócz mięska mam nowy zakup :D dzisiaj powiesiłam fieranę to ma taką zabawę czy wszyskie koty mają tak z fieranami??????mam nadzieję że się przyuczy inaczej zostaną ino strzępy :wink: POZDRAWIAMY GORĄCO P.S moja córeczka też ma na imię Kasia tak jak jedna z Twoich kici :D :D

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Pon sie 25, 2008 17:18

Mruczka78 pisze:No to teraz już wszystko wiem ale masz kici i jakie piękne mogę Ci jedynie pozazdrościć naprawdę przesyłam kiziu miziu dla wszystkich

dzisiaj powiesiłam fieranę to ma taką zabawę czy wszyskie koty mają tak z fieranami??????mam nadzieję że się przyuczy inaczej zostaną ino strzępy :wink: POZDRAWIAMY GORĄCO P.S moja córeczka też ma na imię Kasia tak jak jedna z Twoich kici :D :D

Witamy w wątku :D

A zazdrościć wcale nie musisz - przecież Tesia nie musi być jedynaczką :lol:

Myślę, że raczej zostaną strzępy :smiech3: Niewiele młodych kotów potrafi oprzeć się takiej rozrywce :lol:
Najczęściej kończy się dodatkowo na wyrwaniu karnisza :ryk:

Kasia to także moje - drugie - imię :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 25, 2008 19:40

Ja mam wszedzie firanki do parapetu lub jeszcze wyzej, niestety dluzsze nie przetrwalyby proby czasu. :lol:

Ja mam dwie Kasie :D corka duza, i malutka coreczka biala z czarnymi dodatkami. :D
Mb, Ty sie juz chyba dobrze orietujesz w tym wszystkim. :wink:

Pozdrawiam serdecznie i zycze kolorowych snow. :D

Bardzo przepraszam, ale tu gdzie jestem, to brak polskich znakow. :oops:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40446
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon sie 25, 2008 19:58

weatherwax pisze:No, przecież w końcu to koty mieszkają w tym domu, ja tylko opłacam czynsz. :twisted:
- ojć, nie ujmuj sobie zasług! Jeszcze czyścisz kuwety i podajesz talerze 8)

Firanki do samej ziemi też są fajne: można się za nimi kryć i wyskakiwać znienacka na przechodzace w pobliżu obiekty :twisted: A, no i powiesiłam ostatnio zasłony - są za długie, a nie mogę się jakoś zebrać, by je podgiąć, więc tak się płożą po podłodze :oops: . Klunia w siódmym niebie: kiedy zajmuję wieczorem JEJ fotel, mości się właśnie w zwojach zasłony :roll: Innymi słowy: nic się nie marnuje :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon sie 25, 2008 21:10

A u mnie Madzia boi się, jak podnoszę , lub zamykam wersalkę :?
Gdy mam w planie pościelić łóżko, upewniam się, czy drzwi do drugiego pokoju są otwarte, by kotka miała gdzie uciekać.

Po chwili wraca, a ja tłumaczę jej, że rozbabrane łóżko działa na mnie destrukcyjnie i demoralizująco i że równie dobrze jest wylegiwać się na złożonej wersalce, co zaraz uskuteczniamy :)

Pozdrowienia dla dziewczynek, chłopczyków i... żaby 8O

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon sie 25, 2008 21:46

Oj, to Ci się nieco powiększył zwierzyniec :D Może wkrótce będziesz miała małe zoo :wink: Dla dziewczynek byłoby to niewątpliwie sporą atrakcją :wink:

U mnie firany są długie i odkąd są u mnie chłopaki firany mają się coraz gorzej :roll: Na razie karnisze trzymają się mocno (chociaż raz Baks uciekając przed Ginem zawisł na chwilkę na firanie, w której została na pamiatkę jedynie niewielka dziura, a spodziewałam się jakiejś katastrofy :lol: )

Pozdrawiamy serdecznie i życzymy kolorowych snów całej Waszej piątce :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 25, 2008 23:50

Firany do parapetu też mogą być, czemu nie? Siada się wtedy na parapecie i przednią łapą zahacza się o firankę. Tak długo, aż uda się wbić pazur w tkaninę. Wtedy można sobie pazury OBGRYZAĆ! :twisted: 8) Autentycznie. A jak łapka się wyślizgnie, to całą zabawę można zacząć od początku. Przynajmniej tak się robi, jeśli się ma na imię Pazurek! :lol:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 92 gości