Nowy domek Skrzata - JEST :) mocno zestresowany ale jest

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 10, 2008 7:29

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 13, 2008 13:55

Zgubiłam wątek i dopiero dzisiaj wszystko doczytałam :( Skrzaciku wracaj!!!

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 14, 2008 22:21

cichutko tutaj...
smutno, ze Skrzacika nadal nie ma...

ale przekonana jestem nieustajaco, ze Skrzacik na kolana w koncu trafi!

:ok: :ok: :ok:

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Śro sie 20, 2008 12:28

Dzisiaj przysnił mi się Skrzacik, że leżał po krzakiem jalowca i miał takie smutne oczka i tak pojękiwał.
Tak mysle co on biedalk porabia, czy ktos go widział?.
Mam nadzieje ,że mój sen bedzie odwrotną rzeczywistoscią.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro sie 20, 2008 20:44

też sie martwię o Skrzacika... :(
spotkałam wczoraj przypdkiem Iwonę dawną karmicielkę Skrzatynka - Ona też zmartwiona i smutna :(

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17111
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Czw sie 21, 2008 16:44

Przez tę moją obłąkaną robotę nie ma kiedy pojechać.
Ciągle odkładamy, a wiemy, że czasu nie ma.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw sie 21, 2008 19:24

Basiu myslalam , ze dzisiaj beda dobre wiesci o Skrzaciku.
On taki sam biedny jak kotka Bezka z cmentarza wolskiego z mojego banerka. :cry:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 22, 2008 0:28

Takie biedy jest dużo dużo więcej

Dziś w nocy miałam interwencję. Tak wycieńczona chorobą i karmieniem maleńka kocia, że nie miała siły bronić dzieci, ani nawet ustać. Kocięta zresztą też nie.

Mam kolejne tymczasy :cry:

A przecież do Skrzata trzeba jechać...
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Sob sie 23, 2008 7:17

Smutno... :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 23, 2008 10:04

Monika pisze:
dellfin612 pisze:Monika, jesli pozwolisz, wybiorę się jeszcze raz na wycieczkę do Wilgi, najlepiej z Iwoną i naszymi mężami do pomocy.
Tylko jeszcze nie wiem kiedy.
A trzeba byłoby szybko :cry:

Oczywiscie, ze pozwole. Ja bede tam mogla pojechac dopiero pod koniec miesiaca.
No i w polowie wrzesnia spedze tam kolejny tydzien.
Skrzata trzeba namierzyc jak najszybciej dla jego wlasnego dobra. Zadekowac w domku u chlopakow i przyzwyczajac do ludzi. Biedny kocurek - tak wiele juz przeszedl.


Moniko moze juz tam byłas?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie sie 24, 2008 8:34

Za Skrzacika :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sie 25, 2008 10:04

meggi 2 pisze:
Monika pisze:
dellfin612 pisze:Monika, jesli pozwolisz, wybiorę się jeszcze raz na wycieczkę do Wilgi, najlepiej z Iwoną i naszymi mężami do pomocy.
Tylko jeszcze nie wiem kiedy.
A trzeba byłoby szybko :cry:

Oczywiscie, ze pozwole. Ja bede tam mogla pojechac dopiero pod koniec miesiaca.
No i w polowie wrzesnia spedze tam kolejny tydzien.
Skrzata trzeba namierzyc jak najszybciej dla jego wlasnego dobra. Zadekowac w domku u chlopakow i przyzwyczajac do ludzi. Biedny kocurek - tak wiele juz przeszedl.


Moniko moze juz tam byłas?

Nie, dopiero wrocilam - dzwonilam do osrodka, Skrzat jest widywany rzadko :(
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 26, 2008 20:41

Czy to znaczy, że tak w ogóle to jest widywany?
A jeśli tak, to najczęściej w jakiej porze?
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro sie 27, 2008 13:11

dellfin612 pisze:Czy to znaczy, że tak w ogóle to jest widywany?
A jeśli tak, to najczęściej w jakiej porze?

W bardzo roznych. W nocy, rano, wieczorem. Tylko popoludnie odpada. Raz na kilka dni. Ostatnio (w niedziele) widzila go moja kolezanka, ktora pojechala do Wilgi na grzyby - okolo 8 rano. Tylko ona Skrzata nie widzila wczesniej. Jest prawdopodobienstwo, ze to byl inny bialy kot. Chociaz w najbliszej okolicy nie ma takich bialaskow.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 27, 2008 13:30

Najwazniejsze zeby dostawał dobre jedzonko, to bedzie zawsze w te miejsce wracal.
Skrzaciku powodzenia :ok:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8750
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 268 gości