mokkunia pisze:Agn pisze:Obudziłam się jakieś półtorej godziny temu, po 4-5 godzinach snu.
no to w czymś jesteśmy podobne

Też masz system spania w dwóch ratach po 4-5 godzin, czy tylko dzisiaj tak Ci wyszło?? Bo ja już chyba nie potrafię inaczej - dlatego ten zeszły tydzień dał mi tak do wiwatu - nie miałam kiedy `dospać` tych czterech godzin.
A tak dla porządku, żeby nie było, że to wątek o tym jak sypia, bądź nie, Agn - kilka słów o kociakach.
Tosza powiedziała, że Chudy niewiele urósł.

Może coś w tym jest - dużo mniejsza od niego i chorująca przez jakiś czas Czaj osiągnęła już prawie jego rozmiary. Ale Chudy zachowuje się, jak zdrowy kot, więc nie będę się przejmować [na razie].
Zapomniałam chyba napisać, że w czwartek byłam u Doc także z ToTym. ToTen jest krzywy. Ma przechył na lewą burtę. Doc go obejrzał dokładnie, zajrzał [porządnie] w ucho. Błona bębenkowa jest cała, co nie znaczy, że była. Po dokładnej analizie całej sytuacji Doc doszedł do wniosku, że to nie mogło być infekcyjne - zbyt nagle sie pojawiły dość poważne objawy. Ten wysięk, który się pojawił to mógł być płyn mózgowo-rdzeniowy. ToTen musiał skądś spaść. Teraz już w uchu nie ma praktycznie śladu ale przechył został. Kociak dostał zestaw witamin i wspomagaczy - zobaczymy...
Gaja jest jeszcze słabiutka ale kiedy sie wyśpi i podje bawi się z resztą maluchów.