Chomiczek [*], pięknooka Jabłonka -Śnieżka ma DOM!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 20, 2008 21:47

A ja myślałam, że jak się lubi psy, to i koty się lubi...
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Śro sie 20, 2008 21:54

a niezawsze :)
moja mama boi się kotów (na to konto udomawia dzikiego kota na działce ;))
a psy bardzo lubi :)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro sie 20, 2008 22:05

A ja mam fazy

Jak mi psy otworzą szafki kuchenne i wszystko wywalą - wolę koty.
A jak mi Czarna Zdzira wyląduje na NAGICH lub lekuchno odzianych plecach, a waży z 6-7kg to bo gruby kot jest - wolę psy i to ZDECYDOWANIE.

Dzisiaj wolę koty :twisted:
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Śro sie 20, 2008 22:27

Reszta wieści niestety nie tak wesoła - kotki są "mało" przyjaźnie nastawione do człowieka :cry: Każde skierowanie dłoni w ich kierunku oznacza straszliwe syczenie i atak łapkami :?[/quote]

moze im przejdzie...

ja mam to samo na DT :)
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro sie 20, 2008 22:44

Też na to liczę, tym bardziej że dziewczyny z lecznicy obiecały szczególnie troskliwie zająć się oswajaniem rodzeństwa :D :D

Żadnych zachwytów nad zdjęciami rodzeństwa 8O - normalnie w szoku jestem :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw sie 21, 2008 8:04

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sie 21, 2008 8:40

no ja mówiłam, że piękne są :)
a czasu trochę potrzeba i im przejdzie :) Cierpliwość i spokój to najważniejsze cechy przy oswajaniu kociąt ;)
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sie 22, 2008 7:39

jak tam PIĘKNE koty? :))
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sie 22, 2008 10:23

Byłam wczoraj w lecznicy, ale tylko na chwilkę i nie odwiedziłam kociaczków :oops: , ale zabiegi są robione, te około oczne i uszne oraz około pupne :wink: Podobno kociaki dalej mocno wystraszone, ale postęp podobno jest. Dzisiaj wydaję mojego tymczasa i biorę kolejnego z lecznicy to będę dłużej, no bo kicio musi być gruntownie przebadany i zaszczepiony to postaram się ogłoszeniowo kociaki obfocić. I będzie moja duża prośba o porobienie ogłoszeń rodzeństwu :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sie 22, 2008 19:25

Byłam w lecznicy, ale znowu krótko - nowy tymczas już u mnie :wink: Ponieważ decyzję o zabraniu nowego tymczasu dodjęłam wracając z nowego domku "starego" tymczasa nie miałam aparatu fotograficznego. Jutro zatem specjalnie podjadę do kiców, żeby ogłoszeniowo je sfocić. Kicie są juz bardziej przyjazne czlowiekowi - i są ślicznościowe i baardzo grzeczne :D :D :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sie 22, 2008 20:34

O, to już nie syczą? Szybko się dzieci oswajają...
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Pt sie 22, 2008 20:39

Na jednych syczą, na innych nie - qrcze nie wiem od czego to zależy 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sie 23, 2008 13:44

Na ładnych nie syczą :D
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Nie sie 24, 2008 14:02

Niestety dobrze nie jest :( Z TYM SYCZENIEM :?
Byłam wczoraj, żeby sfocić rodzenstwo i doopa :oops: Nie udało się wyjąć kociąt z klatki, takie ataken uskuteczniały :( A właściwie jeden/jedna, no bo pogubiłysmy się juz w tym który kot jest który. Nie było stażystki, która kotami się opiekuje i ma z nimi najlepszy "kontakt", chociaż na nią ten jeden/ta jedna syczy i paca :?
Jest plan połączenia rodzeństwa z innymi maluchami, ale najpierw muszą mieć pewność że towarzystwo w 100% zdrowe - może taki "ruch" wpłynie na socjalizację rodzeństwa :roll:

Ale najlepszym rozwiązaniem byłoby DT - może, pomimo popytu przewyższajacego podaż jakiś DT dla rodzeństwa się znajdzie :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sie 25, 2008 8:55

Podnoszę, może ktoś się zakocha?

Myślę, że mamusi już nie ma, ale moż ejeszcze zdarzy się cud...
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, kota_brytyjka i 92 gości