Magija pisze:Malario, ale dt będą do znalezienia domku?
nie ma takiej możliwości... jeżeli Tomek dostanie jakiegoś ataku, a nie daj boże gorączki to lądujemy na ulicy ... (na dzień dzisiejszy deklarują że Tomek jest na średnio-groźnych objawach i jeszcze trochę wytrzyma, chyba!) - nie chcę zapeszać bo sytuacja moich kociastych znowu uniemożliwia nawet trzymanie go u mnie w piwnicy
na polibudę wrócić nie może - kończą się urlopy, zaczynają krążyć studenci i profesorowie, a były Leosiowy pokój był między wejściem do budynku a dziekanatem

kilka metrów ... między jednym a drugim - a to jedyna droga...
no i ochroniarz budynku już mnie ostrzegł, żebym nie próbowała
to że PANI ADMINISTRATOR BUDYNKU nas nie podkablowała (a niestety to jej hobby) to cud i wszyscy homo sapiens nie wierzą, że dla kota zrobiła wyjątek!
przy tych ciągłych zwrotach akcji już mi nerwy puszczają
aż się boję napisać, że jest światełko w tunelu...
jeśli alergia Tomka wytrzyma do niedzieli ... JEŚLI...
