Świat według Zajonca: Cudownych Świąt kochanym Ciociofankom!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 21, 2008 17:44

jola.goc pisze:Niestety, ale... to chyba koniec Zajonczka.

Wszystkie normy przekroczone, silna leukocytoza.
"Niewydolność nerek, niewydolność wątroby, możliwa białaczka".

---


nieeeee? to niemożliwe :cry: co można zrobić?

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 21, 2008 17:52

jak to?! ZAJONC?! 8O
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw sie 21, 2008 18:03

jola.goc pisze:Niestety, ale... to chyba koniec Zajonczka.

Wszystkie normy przekroczone, silna leukocytoza.
"Niewydolność nerek, niewydolność wątroby, możliwa białaczka".

---

Jola, nie mow tak :( dopiero doczytalam
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw sie 21, 2008 18:09

o rany :(
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 21, 2008 18:14

Nie znam jeszcze wartości liczbowych, tylko ich interpretację przez weta.
Myślę, jak odebrać wyniki, na razie nic nie wymyśliłam.

Słowa weta, które zdążyłam zapisać: mocznik bardzo, bardzo przekroczony, kreatynina przekroczona (160 , a norma: 150 - nie wiem, w jakich jednostkach), AP przekroczona, leukocyty przekroczone 10-krotnie, granulocyty przekroczone.

Dumam nad tym, próbuję się czegoś uchwycić.
Przyczyną leukocytozy mogą być również zęby.
Kreatynina nie jest za bardzo przekroczona, a podwyższony mocznik może być również z powodu wątroby.
W takiej sytuacji zostałaby "tylko" wątroba.

Pytanie, czy na taki jej stan mogło wpłynąć zatrucie i półgłodówka? czy raczej te objawy były wywołane stanem wątroby.

Ale nawet gdyby przyjąć tak optymistyczną wersję, Zajonc musi jeść, żeby jego stan się nie pogorszył. A jeść nie może z powodu zębów...

Czy ryzykować w takiej sytuacji zabieg czyszczenia jamy ustnej?
Wcześniej musiałby chyba mieć zrobiony test na białaczkę?

Sama nie wiem, czy to ma jakiś sens.

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Czw sie 21, 2008 18:15

Dopiero dzisiaj rano odkryłam wątek Zajonca. Zachwycił mnie komiks z pierwszej strony. A tu takie wieści - no nie.
Zajonczku, trzymaj się.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sie 21, 2008 18:45

Jolu, to nie jest koniec świata, a tym bardziej Zająca. Przy takim stanie zapalnym normy mogą być przekroczone i to znacznie. Niedawno coś podobnego przerabiałam z Belą - normy watrobowe podwyzszone 10-krotnie, takoż duży mocznik i kreatynina. Po 2 tygodniach leczenia (troche kroplówek, antybiotyk, ornipural i dieta nerkowa) - wyniki zrobiły się wzorcowe. Objawy jej choroby też zaczęły się od strony przewodu pokarmowego.
Teraz przebywa na diecie nerkowej bez żadnych innych leków i jest super - dla mnie mniej super - bo karmię ją strzykawką.
Z braku nerkowej diety możesz podawać Zającowi ścięte białko jajka - bez żółtka - to są czyste albuminy i mało fosforu (żółtka nie wolno!)- najmniej zanieczyszcza krew mocznikiem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sie 21, 2008 19:44

Trzymajcie sie Jolu , Zajonczku i pozostałe zacne futerka :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw sie 21, 2008 20:25

Jolu, mam nadzieję, że to co napisała miziel52 wlało trochę otuchy w Twoje serduszko... bo w moje tak :oops: Czy Zajonczka nie można umieścić w szpitaliku, żeby zrobić mu kompleksowe badania i zreperować buzię? Oczywiście dołożę się do do diagnozowania i leczenia. Inne cioteczki też się deklarowały :oops:
Napisz proszę jak sobie radzicie.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 21, 2008 20:45

moś pisze:
jola.goc pisze:Niestety, ale... to chyba koniec Zajonczka.

Wszystkie normy przekroczone, silna leukocytoza.
"Niewydolność nerek, niewydolność wątroby, możliwa białaczka".

---

Jola, nie mow tak :( dopiero doczytalam


Mosiu, napisałam tak, bo to sugerował wet podający mi wyniki. Pytał, ile Zajonc ma lat i kazał rozważyć, czy w tej sytuacji jest sens jego leczenia...

mziel52 pisze:Jolu, to nie jest koniec świata, a tym bardziej Zająca.


Może to tylko koniec świata według Zajonca...

Dziękuję, Marto. Przykład Beli podnosi na duchu.

Jutro, ale dopiero w nocy, kolega podrzuci mi wyniki Zajonca na piśmie.
Przed nami weekend, więc już niewiele zdziałam.
Ale wdrożę wstępną kurację i będę obserwować. Jeśli będzie jadł i nie będzie wymiotował ani biegunkował, zrobię mu test na białaczkę i umówię na zabieg.

Dziękuję, że jesteście z nami.
Zajonczek również dziękuje.

Mam też wielką prośbę - może ktoś ma niepotrzebną końcówkę miksującą (z nożykami) ze starego miksera i mógłby nam podarować?

Do takiego miksera:
Obrazek

Byłabym bardzo wdzięczna, i Zajonc też.

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Czw sie 21, 2008 20:49

Trzeba ratować Zajonca.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 21, 2008 20:50

Kurcze wyrzucilam taka w czasie remontu, nie potrzebna byla :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw sie 21, 2008 21:07

będzie dobrze Jola, nie z takich kłopotów koty wychodziły. A co dopiero Zajonce !

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Czw sie 21, 2008 21:43

Biedny Zajonczek, pewnie podejrzewa, że chcesz go otruć, kiedy to jedzenie tak boli... :?

Jolu, może jednak nie jest tak źle. Na pewno trzeba zrobić test na białaczkę i na FIV, bo te dziąsła i te nawracające infekcje... ale tak naprawdę, to przeciez nie wiemy, jakie wartości tak poruszyły weterynarza, no i chyba poza tym, nie ma żadnej skali porównawczej, bo nie ma innych, starszych wyników zajoncowych.

Moja 16-letnia Wasylka od kilku lat ma podwyższone wyniki nerkowe, lekko też wątrobowe, cóż... takie życie emerytowanego kota. Leukocyty, to sama wiesz... może ten stan zapalny buzi.

Ja myślę, że mechaniczne wyczyszczenie paszczy Zajonca wszystkiego nie załatwi. Bo owszem, po zdjęciu kamienia łatwiej wyleczyć dziąsła i wyrwanie ewentualnych ruszających się zębów też ulży kociemu filozofowi. Ale na pewno potrzebne są leki na te dziąsła, bo on powinien jeść. Może nawet zwykła tolfedyna przeciwbólowa by się przydała.

Nie chcę nic złego mówić na okołozdrojowych wetów, ale chyba za szybko postawili krzyżyk na Naszym Zajonczku...
Mojej nowotworowej Wasylce coś urosło na pleckach i żaden lekarz nie zaproponował rezygnacji z leczenia mimo nastu lat. We wtorek idziemy na operację.

Jolu i Zajonczku... będzie dobrze... A przynajmniej lepiej. Mocno w to wierzę i trzymam kciuki. Pomoc wymierna już pofalowała w stronę zdrojowego banku ;)

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 21, 2008 21:55

Jolu, właśnie doczytałam!!
Nie wolno się poddawać!! Trzymajcie się!!
Żadnego końca świata wedłu Zajonca!!

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 40 gości