Gunia odeszła za TM... Żegnaj koteńko [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 19, 2008 21:51

No widzisz, Gunia już się do ciebie przyzwyczaja :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69753
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 20, 2008 8:30

Femka pisze:Najbardziej się obawiam, że jak ktoś mnie podsłuchuje pod drzwiami, to ma wątpliwości co do mojej kondycji psychicznej, bo ja bardzo dużo do Guni głośno mówię :D


:smiech3:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 20, 2008 8:57

się, Gosia, nie śmiej.
ja tam przedsiębiorcą jestem, ludzi zatrudniam, mogą stracić zaufanie do firmy :mrgreen:

Dzisiaj Gunia oczywiście dalej pod kaloryferem. Ale miseczki pozwoliła zabrać do umycia. Na razie śniadanka nie je, ale może to dlatego, że zniknęła cała (pełna) miseczka renala :twisted: W każdym razie saszetkę renalową wyłożyłam tylko w połowie. Reszta na później.
Kupa i sioooo (wielkie) na miejscu, czyli w kuwetce benkowej. Ślady grasowania na swetrowym posłanku też ewidentne. Czyli wszystko w porządku, Gunia ma się świetnie, żebym jeszcze ja się nie pałętała, to byłaby pełnia szczęścia :D
Dzisiaj około 16.00 spodziewamy się Joli. Może Gunia odpuści, jak się przekona, że wrogiem publicznym numer 1 nie jestem.
Tymczasem zostawiam Gunię na jakieś 1,5 godziny, bo mam spotkanie w mieście.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sie 20, 2008 14:31

Zobaczymy jak wypadnie wizyta Joli! :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro sie 20, 2008 16:04

Byłam :-) Mam nadzieję, ze to pomoże. Gunia zjadła i trochę się wyluzowała. Kicha, oczko jej łzawi, spróbujemy dac jej od jutra Unidox, może będzie bardziej "zjadliwy". bo antybiotyku przepisanego przez CoolCaty Gunia za nic nie chciała. :twisted:
Mam nadzieję, że Femka napisze więcej :-)
Teraz największy problem, to - jak wsadzić gunię do transportera, zeby ją zabrać do mnie :( Nie chcemy używac gwałtownych środków, a po dobroci Gunia raczej do transportera nie wejdzie. Nie mam pomysłu, co zrobić.
Może zostawiać jej suche na noc własnie w transporterze, żeby się przyzwyczajała tam wchodzić?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69753
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 20, 2008 18:11

no, napiszę więcej, głównie o tym, że jednak udało jej się dosięgnąć mnie pazurkami :crying: Została gruba krecha przez całą dłoń. Na szczęście od tego się nie umiera :D

Gunia po wyjściu Joli już nie wróciła pod kaloryfer, ale dojść do siebie nie pozwoliła. Duże nadzieje sobie robię po jutrzejszym śniadanku, że jednak okaże mi trochę łaskawości.
Przy Joli głaskałam ją w czasie gdy jadła. Ale ona jest aksamitna w dotyku :love: :love: :love:
Jutro rano wstawię jedną miseczkę z chrupkami w transporterku. Ale ja nie robię sobie wielkich nadziei. Moim zdaniem trauma jest zbyt duża a czasu za mało. Ale mogę się mylić. I szczerze mówiąc mam wielką nadzieję, że się mylę. W każdym razie jutro chrupki lądują właśnie tam.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro sie 20, 2008 19:20

O, to Gunieczka wreszcie pokazała jakie ma pazurki! :lol:
Odważna dziewczyna! :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro sie 20, 2008 21:53

Jutro spróbuję się też wyrwać na chwilę do Guni ok. 16. Może sie uda ją jakoś przekonać do nas?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69753
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 20, 2008 22:10

Jolu, zapraszam. Jutro przez cały dzień nigdzie się nie wybieram, więc będę na pewno :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sie 21, 2008 8:22

Guniu zbliża się przeprowadzka, to naprawdę nic strasznego :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 21, 2008 8:36

Zaglądam... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sie 21, 2008 9:20

gosiaa, może przyjedź do Guni i powiedz jej to bezpośrednio do uszka, bo nam koteczka chyba nie uwierzy :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sie 21, 2008 10:32

A jak Gunia rano?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69753
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 21, 2008 10:45

chrupków zjedzone po nocy mniej niż zwykle, ale trzeba wziąć pod uwagę, że wczoraj przy Tobie zjadła sporo saszetek, czego dotychczas o tej porze nie robiła. Natomiast rano ładnie pojadła saszetkę renala. Ale antybiotyku nie ruszyła :evil: Sprawdziłam, został. Natomiast mogę koło pysia Guni spokojnie sprzątać to, co wyrzuciła z miseczki. Siedzi czujna bardzo, ale się nie rzuca.
Rano jednak nasyczała.

Siku bez zarzutu w kuwecie, kupal również.
Oby tylko nie przestała jeść przez tę kichawkę :(
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sie 21, 2008 13:28

Podrzucę , Cię Guniu....
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 17 gości