p. Barbara Z. dostała kota KRK Azory - trzeba go odebrac

[Tweety]

po uzgodnieniach na PW z Kosma_shiva to jednak ja oddałam jej kota ale Maks został jej zabrany po dwóch dniach. Jeżeli ma jeszcze jakiegoś, to trzebaby jej zabrać zanim zgubi następnego lub go zagłodzi

[kosma_shiva]

rany Boga swiętego!!!!, nie wiem czy to nie ja, nie pamiętam jak miała na imię ale Azory i nazwisko na "Z" zgadza mi się Cały czas gryzło mnie w wątrobę, że tam coś jest nie tak mimo, że nie było się do czego przyczepić. Kot dwa dni później został odebrany, bo "się jej zgubił" a konkretnie znaleźliśmy go u niej w szafie

ale Tweety, ten koteczek jest u niej nadal!

wiek i wlosy tez pasują. A może jej się dni pomieszały? albo zapomniała, że zabraliśmy jej kota? czy ulica zaczyna się na "R"?

wiemy gdzie jest kot, ale niech się ktoś przyzna !!
Ja nie mogę tam po prostu pojechać i odebrac koteka!!

[Femka]

ale skąd pewność, że kot został wydany przez forum?

[kosma_shiva]

ale skąd pewność, że kot został wydany przez forum?

pewności nie ma żadnej, ale ta kobieta szukała kota, bo jej poprzedniego odebrano po jednym czy dwóch dniach. Byłi u niej ludzie ogładać mieszkanie, więc sądzę, że to nikt całkowicie prywatny...
Może nie stąd ale może też ktoś wiedzieć cos.......

[Femka]

jak była wizyta przedadopcyjna, to faktycznie.

[*anika*]

a może w tytuł wpisać jej imię i "Z." i te miejsce zamieszkania podane w wątku?

nawet jeśli ktoś z forum oddał jej kota, to może wątku nie zauważyć, nie mówiąc już o tym, że skąd ma skojarzyć 'alkoholiczkę i narkomankę' z obecną właścicielką kota. przecież nikt świadomie takiej osobie kota nie odda.

[kosma_shiva]

jest jeszcze opcja, ze baska klamie.
Jeden kotek zostal jej odebrany ok tygodnia temu. Ona przedwczorajszej nocy w knajpie mowila, ze kot czeka albo zdechnie - i nic wiecej. moze tak powiedziala, zeby sie nie przyznac, ze jej kota odebrano po jednym dniu !!

mam taką nadzieję, jednak nadal czekam na informacje !!!!!

[kosma_shiva]

a może w tytuł wpisać jej imię i "Z." i te miejsce zamieszkania podane w wątku?

nawet jeśli ktoś z forum oddał jej kota, to może wątku nie zauważyć, nie mówiąc już o tym, że skąd ma skojarzyć 'alkoholiczkę i narkomankę' z obecną właścicielką kota. przecież nikt świadomie takiej osobie kota nie odda.

racja, zmianiam tytul, dzięki

[Tweety]

liczę na to, że miała zaniki pamięci i mówiła o naszym Maksiu. Ja zadzwonię do niej jak wrócę z urlopu, bo tak się "umawiałyśmy". Zapytam czy nadal szuka kociuszka czy już ma

[kosma_shiva]

liczę na to, że miała zaniki pamięci i mówiła o naszym Maksiu. Ja zadzwonię do niej jak wrócę z urlopu, bo tak się "umawiałyśmy". Zapytam czy nadal szuka kociuszka czy już ma

boszz, tylko jej nie dawac zadnego, jąsamą na odwyk trzeba!!!
Nawet dzieckiem nie potrafiła sie zająć

[Tweety]

liczę na to, że miała zaniki pamięci i mówiła o naszym Maksiu. Ja zadzwonię do niej jak wrócę z urlopu, bo tak się "umawiałyśmy". Zapytam czy nadal szuka kociuszka czy już ma

boszz, tylko jej nie dawac zadnego, jąsamą na odwyk trzeba!!!
Nawet dzieckiem nie potrafiła sie zająć

teraz co najwyżej to tylko karalucha mogę jej podrzucić do opieki ale pretekst do telefonu pozostał

[Bungo]

Tweety, a jakiegoś pytona albo czegoś jadowitegi nie masz na stanie
Osobiście jej dostarczę

[Tweety]

Tweety, a jakiegoś pytona albo czegoś jadowitegi nie masz na stanie
Osobiście jej dostarczę

w tym momencie z najgrożniejszych tylko meduzę i jakieś cholery komary, tną wieczorami jak fiks

Dopisałam kobitę na Kociarni, w tym przyklejonym linku o oszustach. Macie pomysł gdzie jeszcze?

[BarbAnn]

ciekawe czy zwierzeta ktrakowa tez prowadza taka liste

[Tweety]

ciekawe czy zwierzeta ktrakowa tez prowadza taka liste

Bungo, Ty nie masz jakiś bliższych kontaktów z p. Nehring albo z p. Małgosią aby im przekazać temat? Zwłaszcza, że p. Małgosia to chyba głównie tamtym rejonem się zajmuje, bo nawet miałam ją poprosić aby zorientowała się u okolicznych karmicielek (gdy p. B.Z. zgubiła Maksa) czy nie odkryły nowego kociego pysia do karmienia - była szansa, że jednak zostawiła okno otwarte na oścież i Maks wyskoczył