norwegi to moja wielka miłości obok nev i syberyjczyków, a w jednej z najlepszych polskich hodowli urodziły się właśnie zapierające dech w piersiach kociaki, więc kto wie
na stronie http://koty.kasztanowo.net nowe fotki kociaków
Porcja fotek:
Torcia poluje
na 
pojęcia nie mam co to za cudo, pewnie jakiś gołąb, stał się obiektem westchnień i nieustającej obserwacji naszych kotów. Obecnie są już dwa takie cudaki za oknem.
Słodki czarny nosek
I rudy nosek:
Tak urosłam:
Torcik w zbliżeniu
I Chelunia śpioch:
Iwan buc jeden nie chciał pozować, niestety Gigi bierze z niego przykład, ale już ja ich dopadnę
Lubię też ragdolki i nevy.
, wtedy zaraziliśmy się od znajomego weta, a on od dziecka ze swojej rodziny. Przypadki przeniesienia na zwierzęta nie zdarzają się często, ale w przypadku bliskiego kontaktu nie są wykluczone, na szczęście nie pozostaje nosicielstwo.
