Brawa dla Właścicielki! Widać w oczach, że zaczyna żyć. I wielkie ukłony dla anastasi - Ty przełamałaś tę nieszczęśliwa passę Lunki! :-* Teraz MUSI być tylko lepiej i lepiej.
Lunia zaczyna chyba czuć sie jak u siebie w domku Śpi z nami w nocy, przynajmniej próbuje Już nie wchodzi do łóżka, przeniosła się do naszej sypialni za łóżko i cały czas chodzi i ociera sie nam o nogi, czasem boje się że ja nadepnę... Luncia wszystkich slicznie mrucząco pozdrawia i dziękuje za przytulaski i głaski
W kocim raju nie mieszka się w brudzie,
nikt nie bije i zły pies nie warczy,
w kocim raju są po prostu dobrzy ludzie
i to kotom za niebo wystarczy.