

Tak się zaczęło http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60 ... sc&start=0
Teraz Marcjan siedzi sobie zadowolony u mnie na tymczasie - jest przekochany, łagodny, grzeczny, zdecydowanie dominujący - podporządkował sobie wszystkie kociaki w domu, czasem Dropsik jeszcze próbuje mu "podskoczyć" ale zdecydowanie przegrał bitwę o rządy na mieszkaniu

Marcyś jest strasznym żarłoczkiem i sępem - brzuszek mu się zdecydowanie zaokrąglił - nie widać tego tak jak czuć - zwłaszcza, że to jego ulubione miejsce do głaskania

Teraz czeka mnie jeszcze jeden tygodniowy wyjazd - jak wrócę, zaniosę Marcjana do dr Juszczaka - bo wszyscy go polecają, jako specjalistę od oczu, zobaczymy co on powie na jego plamki (będzie ciężko, z racji jego awersji do podróżowania i transportera, ale całe szczęście to blisko

A tak Marcjan z Dropsikiem wypoczywają na łóżeczku

Tak wypoczywam na szafce w przedpokoju - nie ważne, że mała


A tak pilnuję torby

Pozdrawiamy wszystkich
