Zula,Gluś i Mela-FeLV+.Daszka bez gwoździa,Mela 1,9 tys.leuk

» Pon sie 18, 2008 11:15

Łoj!

Melduję się wątku i trzymam moc kciuków!

» Pon sie 18, 2008 11:17

Guciaczku, no ie wygłupiaj się ślicznoto...
:ok:

» Pon sie 18, 2008 11:21

CoToMa pisze:Dopiero teraz z zobaczyłam w innym wątku, że on stracił wzrok w wyniku wylewów.
Może teraz stracił czucie w łapach też z powodu wylewu?

nie mam pojęcia, nawet nie spytalam weta, nie jestem w stanie jakos sie zebrac do kupy, dzis spytam (ciągle czekam aż kolega wróci z autem słuzbowym)

ale nie wiem, czy przy wylewie głowka tez by sie trzęsła?

» Pon sie 18, 2008 11:24

Boo77 pisze:Łoj!

Melduję się wątku i trzymam moc kciuków!

galla pisze:
Guciaczku, no ie wygłupiaj się ślicznoto...

dziękujemy, kciuki są tak bardzo potrzebne...

zeby załapał!

rozmawaiłam wczoraj z wetką i ona mówi, ze to wygląda jakby ten fipogenny biotyp coronawirusa znów sie uaktywnił...mówi, ze duza nadzieja w tym, ze po oczach była spora przerwa i Gucio sie pozbierał...ale to wszystko takie gdybanie i zastanawianie sie...

» Pon sie 18, 2008 14:33

wróciłam, Gucio miał 41 stopni gorączki, nawet mnie nie ugryzł w lecznicy, nawet sie nie denerwował w transporterku, to się jeszcze nigdy nie zdarzyło :cry:

on zawsze gryzie, wyrywa sie, a dzis spokojnie leżał mi na ramieniu..

dostał antybiotyki, tolfe (dzis bez sterydu), reszte leków, słabiutki jest :crying:

to nie moze tak byc, poprostu nie moze, Gucio musi z tego wyjsć. mam dość, siły, energia i nadzieja mnie opuszczają :cry:

» Pon sie 18, 2008 14:42

Najmocniejsze kciuki świata za Gucia! :ok:

» Pon sie 18, 2008 14:42

Ojejku, to nie może być to

» Pon sie 18, 2008 14:54

Galla ja wiem, ze moze to naiwne, ale łapie się tego, ze Gutek juz raz sie wywinał najprawdopodobniej temu cholerstwu.

Nie wiem co ma robić, płakać, krzyczeć, przeklinać ten swiat, czy sie modlić...czuje sie zupełnie bezradna :crying:

on już jest moim Guciem, moim gryzoniem kochanym, Zula go zaakceptowała, nauczył sie w domku funkcjonować....to tak nie może być :cry:

» Pon sie 18, 2008 15:06

Wyjdzie z tego. Musi wyjść!

» Pon sie 18, 2008 15:14

zmykam do domu, oby było lepiej...musze mu cos dobrego do jedzonka kupić, mięsko ulubione.

Zeby miał siłe walczyc z paskudztwem.

» Pon sie 18, 2008 15:20

» Wto sie 19, 2008 6:58

Przeczytałam przed chwilą, że Płaczuś odszedł za TM....
Aż się boję spytać, co z Guciem...

» Wto sie 19, 2008 8:24

Bazyliszkowa Gucio żyje, chyba rano nie miał gorączki. Los nie może mi jeszcze jego odebrac, nie moze poprostu.

» Wto sie 19, 2008 8:27

:ok:

:ok:

» Wto sie 19, 2008 8:29

milenap pisze:Bazyliszkowa Gucio żyje, chyba rano nie miał gorączki. Los nie może mi jeszcze jego odebrac, nie moze poprostu.

I za to trzymamy!

Zula,Gluś i Mela-FeLV+.Daszka bez gwoździa,Mela 1,9 tys.leuk

Kto przegląda forum