Chomiczek [*], pięknooka Jabłonka -Śnieżka ma DOM!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 17, 2008 21:17

Złapał się jeden kociak
jest w lecznicy na Modlińskiej na trzy dni. Czarno-biały, syczący.
Kto go weźmie??
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 21:34

Mysza - na trzy dni czyli do środy? Ja kociaka zabrać nie mogę, mam nieszczepioną kotkę kilkunastoletnią. Czy jest mozliwy dłuższy pobyt kociaka w lecznicy za kasę :?: Jeżeli tak - to ile kosztuje tam dzień pobytu kociaka :?: Może uda się zorganizować jakąś kasę na dłuższy pobyt kociaka w lecznicy.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie sie 17, 2008 21:43

Przykro mi, ale kociak nie może zostać w lecznicy, tam są dwa - trzy koty przyjmowane, a przy naszym przerobie blokowanie jednego miejsca na dłużej niż kilka dni oznacza, ze jakaś ciężarna kotka się okoci, bo nie zdązymy jej przywieźć w porę.
MUSI znaleźć dom tymczasowy do środy :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Nie sie 17, 2008 22:02

To mam pytanie - jakie jest podejście lecznicy do takich kociaków, chodzi mi o to czy to jest tylko przetrzymanie, czy np. odrobaczanie jest grane, jakieś badania :?: Przepraszam za takie pytanie, ale każda lecznica ma inne podejście - a jak szukamy kociakowi DT to takie informacje są ważne. Ale i tak najważniejsze jest to, że dzięki lecznicy kociak ma szansę na nowe życie - i tylko to się liczy. Dziewczyny dzięki wielkie.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie sie 17, 2008 22:12

Co do kociaka w lecznicy mam pewien pomysł, żeby zabrać go do środy z lecznicy - tylko proszę o informację o stanie zdrowia kociaka, kk, robale i te inne sprawy :wink:
A co z łapaniem mamy i drugiego kociaka :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sie 18, 2008 9:11

Kociak zostanie odpchlony, odrobaczony na pewno
Jak będzie widać, że ma objawy KK - będzie leczony
Szczepić na razie nie będziemy bo to za szybko... musimy mieć pewność, że jest zdrowy.
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 18, 2008 9:15

Aleksandra59 pisze:Co do kociaka w lecznicy mam pewien pomysł, żeby zabrać go do środy z lecznicy - tylko proszę o informację o stanie zdrowia kociaka, kk, robale i te inne sprawy :wink:
A co z łapaniem mamy i drugiego kociaka :?:

oba maluchy wyglądały na zupełne zdrowe, w lecznicy powiedziałyśmy, ze musza być poobserwowane pod kątem kk.... bo co miałyśmy powiedzieć ;)
Odrobaczony i odpchlony na pewno będzie.


tajdzi pan się odezwał rano czy coś się złapało?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sie 18, 2008 9:59

Mysza pisze:

tajdzi pan się odezwał rano czy coś się złapało?


dzwoniłam, ale nie odbiera telefonu. Nagrałam się, zadzwonie pewnie za jakiś czas jeszcze raz...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 18, 2008 12:10

Jeśli trzeba zmienić tytuł, dajcie propozycję.
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Pon sie 18, 2008 13:29

Kotka się nie złapała, złapała się kotka sąsiadów, przyszła na darmową kolacje ;)
Kociak drugi siedzi na magazynku, na razie się nie złapał

Szukamy domku tymczasowego dla biało-czarnego malucha nie znamy jeszcze płci - ma około 7 tygodni.
Kotka jak nie przyjdzie dziś/jutro, to może niestety nie żyć :( była w fatalnym stanie :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 18, 2008 18:49

Znalazłam dla malucha miejsce w innej lecznicy, niestety tylko to mi się udało :( Miejsce czeka na malucha już od dzisiaj, a ja jutro po pracy, tj. po 16 mogę po niego pojechać. Oczywiście - jeżeli będzie potrzeba - leczenie ma zapewnione.
Także proszę o informację o dokładny adres lecznicy i co mam mówić, żeby kociaka mi wydali :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon sie 18, 2008 21:30

właśnie odwiozłam drugie czarno-białe maleństwo do lecznicy
płakało strasznie

kotki nie bylo widać
co gorsza mamy zepsuta klatkę. Jedna z kotek działkowiczów weszła i swoim ciężarem wyrwała rygielek zabezpieczający. Rygielek odpadł, kotka wyszła i tak już klatce zostało
A w sumie pan nawet nie zaproponował, że pomoże naprawić czy coś :(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon sie 18, 2008 22:03

Tajdzi - to ja jutro zabieram oba kociaki, będą razem mieszkały. Mam nadzieję, że weci w tej nowej dla kociaków lecznicy nie będą na mnie wściekli - no bo tylko jednego zapowiadałam :?
Tylko proszę o dokładny adres lecznicy i co mam zrobić żeby kociaki zostały mi wydane. Będę jechała z drugiego końca Warszawy i jeżeli kociaków mi nie wydadzą to nie wiem czy w środę znowu będę mogła po nie pojechać. Piszę Ci PW - bo w ciągu dnia nie ma szansy, żebym wchodziła na miau, niestety obowiązki pracowe :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sie 19, 2008 18:53

Kociaki przeprowadzone :wink: Okazało się że w lecznicy na Modlińskiej kociaki dostawały tylko jedzonko 8)
W tej chwili są przebadane - uszka trochę brudne były więc zostały wyczyszczone, do oczek profilaktycznie krople poleciały, odrobaczenie uskutecznione, profilaktyczne odpchlenie takoż, chociaż kociaki brzusie czyste miały. Największy problem z obydwojgiem (bo to dziewczynka i chłopiec :D ) związany jest z gruczołami okołoodbytowymi - jest stan zapalny. Wszystko zostało oczyszczone, lek zapodany. Podobno problemy z tymi gruczołami to raczej przypadłość psów (wiem coś o tym bo moje psy miały z tym problemy :? ) a u kotów to praktycznie niewystępuje.

Generalnie kicie były grzeczne, chociaż dziewczynka nie chciała z transporterka wyjść i mocno darła mordeczkę. Rodzeństwo siedzi razem w klateczce i są mocno wystraszeni, a oto dowód:

Obrazek

Obrazek

Jeżeli dobrze pamiętam to jest chłopak:
Obrazek

A to dziewczynka - większy dzikusek:
Obrazek

Nie chciałam ich dodatkowo stresować i wyjmować z klatki, żeby zrobić lepsze takie ogłoszeniowe zdjęcia. Zrobie je jutro, albo w czwartek :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sie 19, 2008 20:42

Bosko :)
Tak myślałam, że ten z plamką to chłopak, bo straszny panikarz ;)
A dowodem na to, że koty mają pozapychane gruczoły jest moja Lońka, co regularnie musi jeździć na ich oczyszczanie ;)

DZIĘKUJE!!!!!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: LikeWhisper i 115 gości