Maurycy i Estian - już małe słoneczko u nas:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 17, 2008 15:46

Nelly pisze:No ja też powinnam na co innego wydać pieniążki, naprawdę, ale... no jak pisałam zaszaleliśmy. Czasami trzeba sobie pozwolić na szaleństwo :D I w dodatku takie słodkie :) Wiesz, całe życie jeśli się nie ma naprawdę dużo kasy są jakieś pilne potrzeby. Ja oczywiście nie piszę tego, żeby Ciebie broń Boże namawiać - bo ty sama najlepiej wiesz co możesz, a czego nie - ale raczej żeby siebie rozgrzeszyć :D
Masz dwie łazienki do urządzenia, to masz domek? Marzenie moje, od kiedy dorosłam mocno. Ale tego nie idzie spełnić, mimo szczerych
chęci :D

Czasami to nawet wolałabym mieszkać w bloku :roll: Dom pochłania mnóstwo pracy i pieniędzy :evil:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 17, 2008 15:56

Cinnamoncat pisze:[ Dom pochłania mnóstwo pracy i pieniędzy :evil:

W pewnym sensie tak. Ale żałuję, że jak były ku temu jakieś tam możliwości, to człowiek był młody i głupi. Po co domek? Ciągła robota i wydatki, tak jak napisałaś. Nie widziałam w tym niczego szczególnego. Teraz widzę. Kiedyś i ty zobaczysz i nie przejdzie Ci przez gardło, że lepiej mieszkać w bloku :) No, w każdym razie tak myślę.
Inna niezależność, swoboda, no i wyjścia rano do ogrodu, przed dom - o tym marzę :) I w ogóle nie ma co porównywać nawet :D
Ale to moje zdanie, każdy może oczywiście inaczej to widzieć.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2008 16:14

Nelly pisze:
Cinnamoncat pisze:[ Dom pochłania mnóstwo pracy i pieniędzy :evil:

W pewnym sensie tak. Ale żałuję, że jak były ku temu jakieś tam możliwości, to człowiek był młody i głupi. Po co domek? Ciągła robota i wydatki, tak jak napisałaś. Nie widziałam w tym niczego szczególnego. Teraz widzę. Kiedyś i ty zobaczysz i nie przejdzie Ci przez gardło, że lepiej mieszkać w bloku :) No, w każdym razie tak myślę.
Inna niezależność, swoboda, no i wyjścia rano do ogrodu, przed dom - o tym marzę :) I w ogóle nie ma co porównywać nawet :D
Ale to moje zdanie, każdy może oczywiście inaczej to widzieć.
Może masz rację :D Ja jeszcze nie jestem dorosła i nie mam własnego mieszkania, ale pisząc "Dom pochłania mnóstwo pracy i pieniędzy" miałam na myśli budowę i urządzanie domu. Dom budowaliśmy bardzo długo i mam już dość :roll: Po przeprowadzce wszystko jest inaczej niż sobie wyobrażaliśmy :( Na ogródku też mnóstwo pracy, a jeszcze trzeba wykończyć mieszkanie ... Nic mi się nie podoba... I chodzi o to, że wszystko jest źle zrobione i nie działa tak jak należy :evil: Najchętniej wybudowałabym jeszcze raz ten dom :roll: Ale brakuje mi cierpliwości i pieniędzy :twisted:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 17, 2008 18:37

No tak, no masz problemy. Życzę, żeby wszystko się powoli ułożyło po Twojej myśli. A mogę zapytać? :) Piszesz: budujemy i że nie jesteś jeszcze dorosła, z rodzicami budujecie? Bo ja myślałam, że zTZ-tem :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2008 19:33

Nelly pisze:No tak, no masz problemy. Życzę, żeby wszystko się powoli ułożyło po Twojej myśli. A mogę zapytać? :) Piszesz: budujemy i że nie jesteś jeszcze dorosła, z rodzicami budujecie? Bo ja myślałam, że zTZ-tem :D

jeszcze nie mam :twisted: Tak, mieszkam z rodzicami na razie...
Kiedyś i ty zobaczysz i nie przejdzie Ci przez gardło, że lepiej mieszkać w bloku

Nie widzę nic złego w mieszkaniu w bloku, ale nie dziwie się, że wiele osób marzy o własnym domu, ogrodzie. Jest przecież więcej miejsca, można grillować, nikt nad tobą nie mieszka i wiele innych zalet... Kiedyś w moim ogrodzie rosły jabłonie, grusze, śliwy, porzeczki, jeżyny, maliny, truskawki, poziomki itp. Miejsce jak z bajki.. Teraz są tylko chwasty, krzaki i wielki bałagan . Nie ma gdzie grillować :? Eee, szkoda gadać... :twisted: Więc na razie nie mogę pozwolić sobie na MCO, ale może kiedy skończymy urządzać dom, to kto wie? :wink:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 17, 2008 19:49

Cinnamoncat pisze:[Kiedyś w moim ogrodzie rosły jabłonie, grusze, śliwy, porzeczki, jeżyny, maliny, truskawki, poziomki itp. Miejsce jak z bajki.. Teraz są tylko chwasty, krzaki i wielki bałagan . Nie ma gdzie grillować :? Eee, szkoda gadać... :twisted: Więc na razie nie mogę pozwolić sobie na MCO, ale może kiedy skończymy urządzać dom, to kto wie? :wink:

No jak miałaś tak jak piszesz, a masz tak jak piszesz to co innego :D
Z domku przeszliście do nowego domku? Ale nie martw się, powoli na pewno się zrobi i miejsce do grilla i wszystko.
A na MCO poczekasz po prostu :) A kiedyś, kiedyś- będzie :)

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2008 19:51

Nelly pisze:
Cinnamoncat pisze:[ Dom pochłania mnóstwo pracy i pieniędzy :evil:

W pewnym sensie tak. Ale żałuję, że jak były ku temu jakieś tam możliwości, to człowiek był młody i głupi. Po co domek? Ciągła robota i wydatki, tak jak napisałaś. Nie widziałam w tym niczego szczególnego. Teraz widzę. Kiedyś i ty zobaczysz i nie przejdzie Ci przez gardło, że lepiej mieszkać w bloku :) No, w każdym razie tak myślę.
Inna niezależność, swoboda, no i wyjścia rano do ogrodu, przed dom - o tym marzę :) I w ogóle nie ma co porównywać nawet :D
Ale to moje zdanie, każdy może oczywiście inaczej to widzieć.

Nelly, wlasnie to chcialam powiedziec- wyjscie do ogrodu w lapciach- bezcenne 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie sie 17, 2008 20:02

Nelly, wycofuję to co napisałam o burasach :twisted: To są małe diabełki :twisted: Felek przed chwilą mnie ugryzł, później gonił po całym domu, zrzucił mi wszystko z szafek i właśnie leży przyklejony do firany (już jest cała dziurawa) :evil: A ja myślałam, że to taki aniołek :twisted:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 17, 2008 20:19

Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Nie sie 17, 2008 20:19

:lol: Biedna Cinnamoncat.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2008 20:22

pluszak pisze:http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,51400,2954780.html o krupniku 8)

Dzięki :) Przyślę Ci na spróbowanie, lubisz? Ja nie. Ale czego się nie robi dla ukochanego :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 17, 2008 20:23

Teraz znowu zgrywa aniołka :twisted: Znudziło mu się rozrabianie i przyszedł spać :roll:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 17, 2008 20:25

Nelly pisze:
pluszak pisze:http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,51400,2954780.html o krupniku 8)

Dzięki :) Przyślę Ci na spróbowanie, lubisz? Ja nie. Ale czego się nie robi dla ukochanego :D

Ja też nie znoszę krupniku :twisted:

Cinnamoncat

 
Posty: 2674
Od: Pon lis 07, 2005 19:49
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie sie 17, 2008 20:25

Nelly pisze:
pluszak pisze:http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,51400,2954780.html o krupniku 8)

Dzięki :) Przyślę Ci na spróbowanie, lubisz? Ja nie. Ale czego się nie robi dla ukochanego :D
staram sie doprowadzać organizm do stanu lubienia wszystkiego 8)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Nie sie 17, 2008 20:36

Krupnik jest przepyszny! :wink:
Ale..zależy jak się ugotuje. :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 722 gości