własnie sie dowiedziałam że za chwilke wruci domnie rudzia popniwód- młody chłopak i jego babcia bardzo rozpaczaja z tego powodu ale cóż nie mieszkaja sami córka starszej pani[a mama chłopaka] bardzo nalega na oddanie kotki poniewaz raz nasikała jej na łużko żadne tłumaczenia i prosby nie przyniosły rezultatu -więc niestety muszą mi ja oddać z wielkim zalem i bulem serduszka
więc cóż znów mam 3 maluchy i jedną dorosłom tymczaske MOŻE KTOŚ SZUKA RUDAWEJ DZIEWCZYNKI??????????????
kurcze, przecież dla kotka małego to stres.
Przepraszam bardzo, ale ludzie w silnym stresie, w silnym strachu też posikują, nie?
Trzymam kciuki za sukces w adopcji i żeby adoptowali ludzie, którzy naprawdę chcą się nauczyć rozumieć kota
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...
Mały Dragon pojechał wczoraj do nowego domku nie wychodzącegodo młodych panstwa z 6 letnim synkiem który poprostu nie umiał sie nacieszyc koteczkiem [był bardzo przejety i szczęśliwy] umowa podpisana -mam nadzieje że dragon będzie szczęśliwy
TERAZ TYLKO RUDZIA I MIŁKA SZUKAJA DOMU