
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Poddasze pisze:ja Was wszystkich przepraszam, że nie bywam na wątku. wciąż nowe kociste bidy się pojawiają i czasu i sił brakuje.
Streszczenie dla wszystkich zainteresowanych:
Rudy był bezdomny. Trzy koty w łódce znalazła go leżącego prawie bez tchu na warszawskim mokotowie. Po badaniach okazało się że ma FIV i mocznicę. Niestety FIV powoduje, że nie ma się gdzie podziać, bo wszyscy kociolubni mają u siebie po kilka kotów i brak możliwości odizolowania Rudego. Rudy cały czas tuła się po cudzych mieszkaniach. Pobędzie tam kilka dni i zmienia miejsce, bo nikt nie może go przyjąć na stałe. To źle wpływa na leczenie.
A mimo to wyniki Rudego się poprawiły od czasu jego znalezienia. Widać, że Rudy walczy.
Trzy koty w łódce pisały mi, że ma kroplówki dożylne. wcześniej miał tylko podskórne. Jest pod opieką najlepszej wetki jaką znam w lecznicy na Białobrzeskiej.
Ale wciąż nie ma domu.
Trzy koty w łódce zaproponowała bardzo dobrą rzecz. Może popytajcie wszyscy swoich zaprzyjaźnionych wetów, czy nie mają pod swoją opieką jakiegoś kota z FIV? Może ktoś, kto ma tego kota, chciałby pomóc jeszcze jednemu?
kristinbb pisze:Poddasze pisze:ja Was wszystkich przepraszam, że nie bywam na wątku. wciąż nowe kociste bidy się pojawiają i czasu i sił brakuje.
Streszczenie dla wszystkich zainteresowanych:
Rudy był bezdomny. Trzy koty w łódce znalazła go leżącego prawie bez tchu na warszawskim mokotowie. Po badaniach okazało się że ma FIV i mocznicę. Niestety FIV powoduje, że nie ma się gdzie podziać, bo wszyscy kociolubni mają u siebie po kilka kotów i brak możliwości odizolowania Rudego. Rudy cały czas tuła się po cudzych mieszkaniach. Pobędzie tam kilka dni i zmienia miejsce, bo nikt nie może go przyjąć na stałe. To źle wpływa na leczenie.
A mimo to wyniki Rudego się poprawiły od czasu jego znalezienia. Widać, że Rudy walczy.
Trzy koty w łódce pisały mi, że ma kroplówki dożylne. wcześniej miał tylko podskórne. Jest pod opieką najlepszej wetki jaką znam w lecznicy na Białobrzeskiej.
Ale wciąż nie ma domu.
Trzy koty w łódce zaproponowała bardzo dobrą rzecz. Może popytajcie wszyscy swoich zaprzyjaźnionych wetów, czy nie mają pod swoją opieką jakiegoś kota z FIV? Może ktoś, kto ma tego kota, chciałby pomóc jeszcze jednemu?
Może ktoś ma kota z FIV i może wziąć drugiego???
Pomożemy obu....
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości