» Sob sie 16, 2008 11:26
Jeden był widziany jak w tytule, drugi trafił na Paluch. Jest zdjęcie na stronie schronu więc to pewne.
Może ktos z Was jest stamtąd (Sulejówek i okolice), , może ktos coś wie...
Syn zaraz tam pojedzie szukać.
Proszę o kciuki
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch