BURASEK USZAMI NIETOPERZA już w Lublinie! SZUKA DOMKU!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 06, 2008 19:37

ewa13 pisze: Obrazek

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :1luvu: :love: :1luvu:

Cudny Pyś :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro sie 06, 2008 20:58

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie przeczę 8) Mimo że bardzo lubię tego potwora to jednak obiektywnie mogę stwierdzić że śliczną ma tą mordkę.
Nieźle też wygląda jak on gania się z kotami i z powodu bezwładnego ogonka i krzywych łapek, nie wyrabia na zakrętach, zarzuca mu doopką, nóżki się rozjeżdzają.. (czasem rusza tak łapkami po śliskiej podlodze w miejscu jak Struś Pędziwiatr :wink: gdy chce szybko wystartowac ), obija się tym nieszczęsnym zadkiem i ogonkiem o meble i ściany gdy gania za sprawnymi kotami jednym słowem, zasuwa jak błyskawica choć ciut niezdarna 8)
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Sob sie 09, 2008 21:04

Podnoszę słodziaka i tygrysa w jednym! :wink:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie sie 10, 2008 20:06

Dzisiaj się odrobinkę spóźniłam do pracy bo akurat kiedy chciałam wstawać to przyszedł Kotoperek i położył się obok mojej twarzy, wtulił pyszczek w twarz a szyję ugniatał łapkami, ale wcale nie jakoś nieprzyjemnie! Pazurki ma obcięte ale już zaostrzone, on po prostu ugniata ciasteczka jakoś tak nieboleśnie :wink:
No i mruczał jak traktor oczywiście, słodziak taki :1luvu:
No i przecież nie mogłam wstać i mu przerwać :!: Więc w końcu troszkę za późno wstałam....
On zdecydowanie ze wszystkich moich kotów kładzie się przy twarzy delikatnie i jakoś tak inaczej...... inne koty to jak legną to prawie uduszą :roll: a on jest naprawdę cudny..
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Nie sie 10, 2008 22:46

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 11, 2008 11:07

taki ładny lubelski wątek a mnie w nim nie ma???? ale gapa ze mnie :twisted:
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 11, 2008 19:21

Takie niedopatrzenie należy szybko naprawić :lol: :wink:

Mam wrażenie że sposób siusiania Kotoperka ulega czasem zmianom, nie wiem czy jest tak naprawdę- to tylko moje subiektywne wrażenie. Zamiast siusiać raz a duzo to on robi mniej, tzn wylatuje mu jak dotąd a za jakiś czas, dziwnie krótki np pół godziny albo i mniej -znowu. Co ja pościeram i zdążę usiąść znowu trzeba ścierać.
Zwykle koty siusiają przynajmniej co kilka godzin przynajmniej. :roll:
No nie wiem czemu tak jest, albo zwieracz się zaciska jak tylko trochę pęcherza się opróżni :?: albo.. w co nawet nie śmiem wierzyć, może Kotoperzyna sam powstrzymuje mocz, bo czuje że mu po nóżkach cieknie, a za ten krótki czas bez jego woli znowu pęcherz zaczyna się opróżniać :?:

do tego często kałużka jest obok kuwety, a od niej idzie ścieżka, dłuuuuuuuuga :roll: kropelek.
Czyli że on sam poszedł do tej kuwety? Ale dlaczego nie wejdzie do środka,co mu tam nie pasuje, kurde, kupiłabym mu nową kuwetę ale sama nie wiem jaką, mam jedną tak dużą całkiem, obok niej też kałuzki bywały.
Reszta jest mała, to rozumiem że mu ciężko manewrować z tym ogonkiem, ale ta duża jest całkiem fajna (no, przynajmniej moim zdaniem )

Aha, i Kotoperkowi też cieknie ślinka jak mruczy :lol:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Śro sie 13, 2008 8:05

A może za wysokie brzegi mają te kuwety (tak kombinuję bo wyobrażam sobie, że przez te nóżki może mieć kłopot ze wspinaniem się)?
Ostatnio edytowano Śro sie 13, 2008 21:04 przez galleana, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sie 13, 2008 20:56

Też się nad tym zastanawialam, z jednej strony mało zgrabnie się gramoli do tych kuwet ale z drugiej jak trzeba np do jedzenia to jemu żaden brzeg nie straszny.. :roll: no ale może kuweta to nie zdobycz...
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pt sie 15, 2008 14:57

Wydaje mi się że poirytowany Kotoperz rusza końcówką ogona, dzisiaj złapałam go by go wytrzeć bo się obsikał, on tego nie lubi no i jak go połozyłam to końcówka ogonka się poruszała, tak jak u moich kotów gdy też się lekko zdenerwują. a on był naprawdę wkurzony.
Potem specjalnie go denerwowałam by to sprawdzić- leżał sobie spokojnie a ja go np ciągnęłam za sierść lub szturchałam palcem :oops: no i na kazdy mój dotyk ręki na sierści na brzuszku lub grzbiecie ogonek się poruszył! Takim ruchem wahadłowym, jakieś ostatnie 5 cm a amplituda ruchu jak mi się wydaje to ok 6-8 cm..
Wyglądało to tak, szturchnięcie i machnięcie ogonka od razu- identycznie robią moje koty gdy im przeszkadzam
Czy on ogonek czuje nie wiem, ale będę obserwować,
czy to możliwe by końcówką ruszał a resztą nie?

Jestem pewna że przedtem cały ogon był kompletnie nieruchomy i bezwładny, w sumie to dobrze że go nie obcięliśmy.. :roll:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pt sie 15, 2008 18:34

ewa13 pisze:Wydaje mi się że poirytowany Kotoperz rusza końcówką ogona, dzisiaj złapałam go by go wytrzeć bo się obsikał, on tego nie lubi no i jak go połozyłam to końcówka ogonka się poruszała, tak jak u moich kotów gdy też się lekko zdenerwują. a on był naprawdę wkurzony.

Czyżby "coś drgnęło".... 8) :?:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt sie 15, 2008 19:54

pixie65 pisze:
ewa13 pisze:Wydaje mi się że poirytowany Kotoperz rusza końcówką ogona, dzisiaj złapałam go by go wytrzeć bo się obsikał, on tego nie lubi no i jak go połozyłam to końcówka ogonka się poruszała, tak jak u moich kotów gdy też się lekko zdenerwują. a on był naprawdę wkurzony.

Czyżby "coś drgnęło".... 8) :?:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Kiełkuje we mnie taka nieśmiała nadzieja... :roll:
Naprawdę wyglądało to identycznie jak wtedy gdy moje koty się wkurzają, a nie jak bezwolne skurcze mięśni. Misio (mój tymczas) odzyskiwał czucie w ogonku od doopki do końcówki ale moze można i odwrotnie 8)
Ale to by było super gdyby on zaczął odzyskiwać czucie...
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Czw sie 21, 2008 21:01

Podniosę Kotoperzyka,
u nas bez zmian, tylko Kotoperzyna jakiś grubszy jakby.. :roll: i coś jakby fałdka tłuszczyku pod brzuszkiem się pojawiło? :roll:
Niedługo będziemy truć izospory, bo stan jego koleżanki na to pozwala to może po tym będziemy mogli zrezygnować już z Intestinala i przejśc na jakąś karmę odchudzającą dla pana Kotoperzyny :twisted:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

Post » Pt sie 22, 2008 12:29

Fajny ten Kotoperz, tak niewinnie wygląda ;-)
Obrazek

atrophy

 
Posty: 992
Od: Śro lip 05, 2006 21:57
Lokalizacja: Warszawa - Młynów

Post » Pt sie 22, 2008 18:45

atrophy pisze:Fajny ten Kotoperz, tak niewinnie wygląda ;-)



Cicha woda brzegi rwie.. :roll: :wink: :lol:
Obrazek

ewa13

 
Posty: 705
Od: Czw wrz 06, 2007 22:36
Lokalizacja: lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 18 gości