Barbara Horz pisze:Miałam tak z Mauri. Przytruła się chyba bardziej panacurem niż robalami. Wszystko skończyło się dobrze, ale teraz mam duży lęk przed odrobaczaniem, a muszę odrobaczyć podwannowce
Bostonek bardzo kiepsko. Gwałtownie się odwodnił. Osłabł.

Basiu, raczej mało prawdopodobne jest zatrucie panacurem, chyba, że radykalnie przewaliłaś dawkę, to może mógłby w jakiś sposób zaszkodzić, ale to byłoby wbrew jego charakterystyce. Panacur nie wchłania się z jelita, więc raczej nie może być przyczyną zatrucia. Wbrew pozorom, robaki i tasiemiec są bardzo groźne także po ich wybiciu.