Jeszcze raz zwracam się o pomoc dla tych kotków z Tysiąclecia na obszarze- linia tramwajowa ul.Worcella(gastronomik) i w stronę dekabrystów). Proszę aby ktoś się zaangażowal w cz-wie naprawdę. Tak niewiele brakuje aby pomóc Tyni i jej dzieciom zanim urodzą się nowe.
Iwonka nie ma dostepu do netu, zatem barzdo prosze w jej imieniu o pomoc dla tych kotków, najpilniejsza sprawą jest jednak opieka nad maluchami przy ul. Wolnosci 13 - Bramiaczki
ze wzgledu na stan zdrowia, który w tej chwili naprawde jest kiepski, prosze o zaangażowanie jakis osób z Częstochowy fizyczne, tj. pomoc nie tylko w dokarmianiu, ale przejęcie obowiazków w leczeniu, łapaniu na sterylki kotków- tak swoją drogą ja osobiście jestem zdumiona ,że takie miasto nie posiada organizacji prozwierzęcych i nie robi nic w ograniczeniu populacji kotów bezdomnych - moze ktoś wie, czy działa tam jakas organizacja prozwierzeca lub TOZ? bo sterylki i łapanki to ich zadanie, a moze sie mylę

