Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 10, 2008 13:59

Też nie wiem, czy u nas się sprawdzi :?

Marcelibu, to może niech to bedzie wątek o kocich seniorach ich życiu, dolegliwościach, opiece nad nimi. Faktycznie takiego wątku brakuje, a jak można zauważyć to jednak trochę tych seniorow na forum jest :wink:
Tylko, należaloby zmnienić tytuł.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie sie 10, 2008 14:29

Zuniu, dziękuję bardzo za Twój post. Ja też w wolnej chwili napiszę o Meo - tym, co widzę i jak starać się zapobiegać temu, czemu można w tym wieku u kota.

Może jeszcze inni Forumowicze mają jakieś doświadczenia - bardzo prosimy o wpisy. Nawet takie całkiem zwykłe sytuacje - opisy mogą być nam i "potomnym" przydatne.
Jeśli nie znajdzie stary wątek "seniorowy" to poprosimy o przerzucenie tego na "Koty" i zmienimy tytuł.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie sie 10, 2008 14:33

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79493 tu jest nowy wątek, ale o najstarszych kotach na Forum, w sensie wieku. Może ten będzie ewoluował w kierunku wątku dla seniorów? :D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon sie 11, 2008 20:05

widzialam gdzies jakas ksiazke n/t zdrowia starszych kotow i opieki nad nimi
jak zakupie, to sie podziele radami :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sie 12, 2008 13:29

Zmieniłam tytuł wątku (skopiowałam część postu Zuni) oraz pierwszy post i poprosiłam Moderację o przeniesienie tematu na "Koty". Jeśli uważacie, że tytuł jest nie odpowiedni - bardzo proszę dajcie znać.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto sie 12, 2008 13:34

:D no to mamy wątek.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto sie 12, 2008 13:36

A może zgłosić go do Kociego ABC?

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 12, 2008 14:10

Meldujemy się :D
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sie 13, 2008 8:23

Załączam link do wątku kocich seniorów poszukujących domków: :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78027
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw sie 14, 2008 20:30

Może niech ktoś jeszcze napisze, jak to wyglada z innymi kocimi seniorami. Na co należy zwracać uwagę, co jest normą a co powinno martwić.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw sie 14, 2008 21:02

Hmm... trudno tak wypunktować, ale na pewno naturalne jest, że dużo wiecej śpią, mniej jedzą i lubią kompletny spokój. I niestety naturalne jest też to, że siadają im stawy, układ pokarmowy zaczyna doskwierać (zaparcia, zdarzające się wymioty, gazy w brzuszku), co spowodowane bywa chorobą zębów, często i dziąseł, spowolnioną perystaltyką, chorą wątrobą, chorymi nerkami, cukrzycą lub czymś z całej masy innych powodów jaki akurat dotknie Waszego ogoniastego. Dlatego koniecznie trzeba robić kontrolnie badania krwi, żeby czegoś nie przegapić. Często kocisko głuchnie na starość lub traci wzrok, ale szczerze mówiąc to najmniejszy problem, i dla niego, i dla właściciela.
Cóż, cztery miesiące temu odszedł mój prawie szesnastoletni Kubuś, na koniec już ledwo chodził, stracił władzę w tylnych nóżkach, przesłał trawić pokarm i dożywialiśmy go kroplówkami, bo miał zniszczone jelita i chorą wątrobę. No tak, znowu się poryczałam... Potwornie to boli, kiedy odchodzą, szczególnie gdy po tak długim wspólnym życiu. Ale i tak warto. Teraz życie dzielę z ponad dziesięcioletnim Maciejem, Sofi na moje oko już solidnie nastoletnią i najmłodszą, bo około 5-8 letnią Duffeńką, wszystkie wyratowane ze schroniska. Tak sobie myślę, że oprócz tego, że jest mi z nimi dobrze, to w ten sposób choć troszkę odwdzięczam się losowi za mojego Kubusia.

allegra

 
Posty: 134
Od: Śro sty 23, 2008 19:58
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 14, 2008 21:04

Ja staram się podawać 14-letniemu Meo karmę "nerkową" - ze względu na nerki, jak i i wątrobę. Wg opinii wetów karma "nerkowa" robi dobrze również wątrobie. Te narządy Meo ma "zjechane" w miarę w normie, wg obrazu USG - miernie. Ostatnio zakupiłam pastę Geri-pet, którą zaczęłam mu podawać. Pasta ta zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe. Ale trzeba uważać na podawanego z tych tłuszczy, że względu na to, że jak zacznie się podawać "sztucznie", to organizm się przestawia i przestaje produkować sam. Ja zaraz przekopiuję kawałek postu Nan w tej sprawie. Mam nadzieję, że Ania się nie obrazi.
Oczywiście cały czas jest to wymiana doświadczeń i poglądów - sprawy poważne jak leczenie itp. - prowadzi lekarz :wink: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw sie 14, 2008 21:06

Tak jak napisałam wyżej mam 2 seniorów. Do lutego miałam 3. Pirat odszedł na przewlekłą niewydolność nerek, po 1 roku i 3 miesiacach choroby.

Puszek przeprowadził się od sąsiadów do nas, jak miał 12 lat. Nigdy nie był u weta. U nas pozwolił sobie na chorowanie. Jest jedynym naszym niekastrowanym kotem. Nawet go ostatnio nie szczepimy, bo ciagle ma jakieś infekcje: nieuleczalne zapalenie uszu, które się ciagle odnawia, ropnie w różnych częsciach ciała i pół oka, które czasami trzeba leczyć. W 2006 roku miał ciągłe biegunki. Szara lub żółta i śmierdząca kupa. Okazłao się, że trzustka źle pracuje. teraz dostaje amylan przed posiłkami i jest dobrze.

Puszek nie tyje juz tak mocno jak kiedyś na zimę. Ma skąpą tkankę tłuszczową. Ma wilczy apetyt. Trzyma się domu. Już nie znika na 3-4 dni. W tym roku zdarzyło mu sie to tylko raz. Czasami opóści 1 posiłek, ale większośc dnia przesypia w domu lub w słoneczku. bardzo dużo spi.Ma już trochę sztywny chód. Podejrzewam go też o to, że źle słyszy, bo przez stan zapalny uszu, woskowina zatyka mu kanały słuchowe. Wizyta u weta to horror. Stacza wtedy walkę, więć staramy się ograniczyc te wyjazdy do weta do minimum. Jest typowym , wiejskim kotem, twardym i trzymającym sie kurczowo zycia.

Micia jest strachulcem. Obcy w domu powoduje ucieczkę w ciemny schowek. Micia też już nie jest taka sprawna jak kiedyś. Ładnie je, ale ma odnawiające się guzki na ciele. Właśnie jesteśmy uwówieni do weta i bardzo się boimy tej wizyty i zabiegu. Straciła większość ząbków i dobrze, bo przynajmniej nie ma problemu z dziąsłami. Ostatnio zmatowało jej futerko. Dostaje czasami odzywki. Ma podniesione parametry nerkowe,bo mało pije.

Moje staruszki jedzą głównie miękki pokarm: naturalny i puszki.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sie 14, 2008 21:07

To fragment postu Nan z wątku H&M na temat. Tylko chyba coś z tymi tłuszczami pokręciłam :oops: ...
nan pisze:Jesli masz poczucie ze faktycznie gorzej sie porusza moglabys mu zaczac podawac cos z glukozamina (najlepiej n-acetyloglukozamina) i ew. chondroityna, ale poczekaj jeszcze pare dni przynajmniej- jak sie je juz zacznie podawac to wlasciwie trzeba to robic stale bo organizm sobie przestaje syntetyzowac i nie zawsze warto.
Warto natomiast zwiekszyc zawartosc Omega 3, ja lubie Efa Oil, ma dobre proporcje. W kazdym razie zeby nie byl to jakis wyciag z watroby zawierajacy witaminy tluszczowe, tj. A i D.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw sie 14, 2008 21:44

Mojej Puni to w zasadzie tylko wątroba trochę nawala, tak jak pisałam wcześniej juz dożywotnio ma dostawać essensiale, i zgadza się (ale też pisalam o tym) Punia szuka cichego kąta i większość dnia przesypia, też zauważyłam iż mimo wilczego apetytu juz nie tyje. Ale tak jak pisałam Punia nie jest jeszcze taka staruszka, gdyby nie to co przeszła pewnie byłaby calkim sprawna.

Czasami tylko nad jednym się zastanawiam, nawet mam wyrzuty sumienia, że sprowadzilam jej do domu mlodsze koty, ona ich unika :cry:
i wpada w histerie jak sie ktoryś zbliży. Nie wiem czy byłaby szczęśliwsza dalej jako jedynaczka a może właśnie dlatego, że są te koty ja bardziej zwracam uwagę na jej dolegliwości, bardziej się przejmuje i dlatego szybciej reaguje. Nie wiem, i nie dowiem się jakby się Punia zachowywala i jak z jej zdrowiem by było gdyby byla sama :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 62 gości