Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

» Czw sie 14, 2008 7:35

rambo_ruda pisze:a to nie było tak, że były szczepionki, ale baaardzo bolesne?

może i było..
Ale ja się nie szczepiłam.. :twisted:

» Czw sie 14, 2008 7:47

aamms pisze:
rambo_ruda pisze:a to nie było tak, że były szczepionki, ale baaardzo bolesne?

może i było..
Ale ja się nie szczepiłam..

Ja też się nie zaszczepiłam. :roll:

A przed wizytą u aamms powinnam była, oj powinnam.

Embiski mi ukraść nie dali :evil:

.

I dobrze, że u nas persy po ulicach nie latają :mrgreen:

» Czw sie 14, 2008 9:17

MariaD pisze:
aamms pisze:
moś pisze:Persi jad poraził nie tylko aamms

Bo to strasznie zaraźliwe jest..

Chyba żeby ktoś był uodporniony.

Po dawce Kitkowych kłaków jestem uodporniona na zawsze :twisted:

» Czw sie 14, 2008 15:59

Kicorek pisze:
MariaD pisze:
aamms pisze:
moś pisze:Persi jad poraził nie tylko aamms

Bo to strasznie zaraźliwe jest..

Chyba żeby ktoś był uodporniony.
Po dawce Kitkowych kłaków jestem uodporniona na zawsze

A nie masz ochoty na spotkanie z Misiem?
I Embiśką? :twisted:

Wtedy zobaczymy, czy na wszystkie się uodporniłaś.. :mrgreen:

» Czw sie 14, 2008 21:57

No ja właśnie z Poznania wróciłam a jutro trip do mamy i w niedzielę rano powrót i jazda do Poznania.
Ania gratuluję Ci bycia teściową, moja mama robi to od 9 lat i jest najlepszym przyjacielem mojego męża tym bardziej Ty człowiek anioł dasz radę....pozdrawiam serdecznie, tam jest naprawdę ciężko kurz środek budowy nieskręcone meble i kupa dekoratorów w tym wszystkim....nóg i rąk nie czuje ale moje kociaste przywitały mamę pięknie....jutro jedziemy do Bezuchy i będziem wycinab ć filce pod brodą bo już czas a reszta futra wyczesana bez oporów a Bezucha przytulaski kotek babci i chodzi za nią krok w krok...jak się ogarnę to zadzwonię
Pozdro dla Embi Puchatki i reszty footer, przyjedziemy kiedyś z Cósią -Malwiną wew względach towarzyskich...idę moczyć giry i pozdrawiam

1 :lol:

» Pt sie 15, 2008 13:33

Dalszy ciąg śpiących pozycji Embiśki.. :twisted:

» Pt sie 15, 2008 16:48

I kolejne..

Otworzyłam dzisiaj drzwi do pokoju Maszki..
Oczywiście kociaste natychmiast tam polazły.. :twisted:

Maszka przyglądała im się z daleka i spokojnie..
Natomiast jak chciałam pogłaskać Bonika, wyraźnie adorującego puchatą panienkę, to o mało nie zarobiłam lania od Maszki..

Przy głaskaniu Nikusia strasznie mnie ofuczała..
Najwyraźniej broni moich rezydentów przede mną.. :twisted: