CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(72 koty) tragiczna sytuacja str.91,

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 12, 2008 9:26

EwKo - jakie piękne ogłoszenia :!: :D


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


luelka pisze:"Zwierzaki" z wyborczej to to: http://zwierzakiwkrakowie.blox.pl ?
Stamtąd nigdy nie miałam żadnego odzewu. Ale jak zwykle - a nuż...



Ja byłam odzewem stamtąd :wink: , mam też praktykę we wrzucaniu tam (to blog) - będę wrzucać, czekam tylko na resztę ogłoszeń (i uzupełnienie tych EwKowych).
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 9:59

Super ogłoszenia!!!! - nic tylko brac - brać - brać!!!!
:D
Franek i Eklerka - szalone kociaki ;)) plus Agatek słodkie maleństwo ;)))

Agnieszka Zabrze

 
Posty: 36
Od: Sob lip 12, 2008 12:18
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 12, 2008 11:21

EwKo z Tobą to wszystkie koty znajdą domki :D Jestem zachwycona i wieczorkiem wykorzystam te teksty na allegro, jak mi znowu komp. nie nawali :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto sie 12, 2008 12:34

Barbara Horz pisze:EwKo z Tobą to wszystkie koty znajdą domki :D Jestem zachwycona i wieczorkiem wykorzystam te teksty na allegro, jak mi znowu komp. nie nawali :evil:


jejku, nie wiem, czy mogłabym prosić, EwKo, jest taki wątek dwóch maluchów bez oczka każdy,musza wrócić do schronu, jak nie znajdzie sie dt lub ds, a do wątku prawie nikt nie zagląda, czy dałoby sie jakos nakierowac lub pomóc (ja tłuk jestem w materii ogłoszeń i zdjeć :oops: )

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79 ... sc&start=0

może udałoby sie uratowac pzred schronem te bidulki- serce sie kraje :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 12, 2008 14:02

Łoj tam - same se baby popisały ogłoszenia i teraz chwalą :twisted: Troszkę samokrytyki, doprawdy :twisted: :wink:

Ja tam tylko poprzerzucałam to i owo, coś poskracałam, coś dodałam i git :wink: Jeszcze tylko rozwinięcie czerwonych wstawek by mnie interesowało (o, i dlatego wdzięczna jestem za każde, najdrobniejsze, najmniej ważne nawet spostrzeżenie na temat kociaków - szczególnie tych z azylu, gdzie siłą rzeczy nie sposób zajmować sie każdym indywidualnie tak, jakby się tego chciało).

No i fajnie by było, gdyby szczęśliwi posiadacze zdjęć poszczególnych futerek wybrali coś ze swoich zbiorów (to przynajmniej kotów nie pomylą :oops: ) i podlinkowali może? Takie fotki portretowe nie byłyby złe...


alessandro - zajrzałam do watku :(
Kolejne kocie bidy :(

Widzisz, to jest tak: z informacji, które są w wątku niczego nie upichcę, że tak się wyrażę. Tutaj obrabiam materiał, który dostarczają dziewczyny - czasem wystarczy jedno jakieś stwierdzenie, by znalazł się pomysł na zaprezentowanie futrzaka. Ja tam prosty rzemieślnik jestem, który może co najwyżej obrobić materiał :oops: - Nie mam co prawda styczności z bohaterami CKogłoszeń, ale dzięki tym opisom to takie trochę "moje" koty (sorry :wink: ), znam w jakimś stopniu ich historię.

W zasadzie o tych jednookich kociakach nic nie wiadomo - żadnego punktu zaczepienia. Ktoś, kto ma z nimi do czynienia, mógłby je spróbować opisać, nadać im jakiś indywidualny rys - nie ma przecież dwóch takich samych kotów...
Jednego poruszy jednooki kotek, a kto inny nie spojrzy na wygląd, tylko kieruje się jakimis preferowanymi cechami osobowości - bynajmniej ja tak miałam, ale może dziwna jestem :lol: .

Może założycielce wątku uda się wydobyć jakieś informacje od pań, które zajmują się malcami (domyślam sie ,ze to wetki, więc czasu na siedzenie na forum nie mają)? A wtedy samo ogłoszenie jest już gotowe.

Nie pojawiają się też żadne nowe konkrety, to i wątek siada... Nawet ci, którzy go podbijali, rzadziej zagladają, "hopsanie" w pewnym momencie zaczyna być irytujące (tu już mówię o swoich odczuciach :oops: ). Brutalne prawa forum... Kocich bied jest bardzo dużo, nie można wziąć wszystkich, choćby się nie wiem, jak chciało - trzeba opracować jakieś kryteria wyszukiwania TEGO zwierza... ale to tylko moja teoria.

Tak więc, na moje oko kociaki potrzebują przede wszystkim więcej wieści, a jeśli nie one, to na pewno osoba, która miałaby je "sprzedać" w jakiejś atrakcyjnej - mniej lub bardziej - formie :(
No, to się powymadrzałam...

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sie 12, 2008 14:09

jeśli krakvet i koty.pl nie znalazły "właściciela" na umieszczanie tam ogłoszeń to ja się zgłaszam.

I bardzo się cieszę, że ktoś chce dać szansę Szarusi :)

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 12, 2008 14:32

EwKo, zgadzam się, napiszę do założycielki watku, mam nadzieję,że jesli zaistnieje potzreba wskazówek, gdzie , co , jak, można Ciebie popytać?
wiem,że tak jest, czasem osoby nie wiedzą , jak rozleklamowac danego kociaka, krótka notatka nie ma pzrebicia, ale tak mi ich żal
( fakt,że mam słabosc do takich niewidomków lub okaleczonych i ta bezsilnośc ,ze już nie mogę przyjąć żadnej bidy...)

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 12, 2008 14:40

Napisałem już w GaGoFiTooŚnych, ale i tu podam, bo to przecież CKowskie sprawy. Mamelcia jest już u nas w domu. Biedna bardzo, w kołnierzu.

Obrazek

Potrzebujemy dla niej osobnej klatki, bo nie ma szans, żeby spokojnie dochodziła do siebie w klatce pełnej malców, którzy klatkę tę roznoszą ostatnio wracającą energią. Jest tam zwyczajnie za mało miejsca.

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Wto sie 12, 2008 14:46

EwKo przepiękny tekst o Wolandzie. Teraz to już napewno w mgnieniu oka znajdzie dom. A mi się kręcie łza w oku na myśl o rozstaniu z nim :cry: tym bardziej, że teraz przy Kairku to taki słodziak sie zrobił z niego...
Co do karm leczniczych to dalej musi je wcinać , niestety.

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto sie 12, 2008 15:04

Biedna :(


Karmy - a konkretnie na co?
Siem nie znam, a w opisie wspomniane było chyba ogólnie tylko :oops:


alessandra - smaruję PW.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto sie 12, 2008 16:39

Do azylu w ciągu najbliższych dni zostanie prawdopodobnie przyjęta nowa kicia - dorosła, biała. Tyle o niej wiem. Parę dni temu pojawiła się pod blokiem moich dziadków, po dokonaniu wywiadu w terenie okazało się, że bezdomna jest już od dobrego miesiąca, tylko została właśnie przegnana z miejsca, gdzie wcześniej udało jej się choć trochę "zadomowić".

Kici nie widziałam, nie pojawiła się - nie dziwota, wszędzie masę psów puszczonych luzem, ruch, hałas. Mój kochany, naprawdę kochany dziadek wziął kontener, jeśli uda mu się ją złapać to będzie dzwonił do mnie... Nie mogę dzisiaj siedzieć tam i jej szukać... Śmiałam się dzisiaj do niego, że ma szansę zostać u nas najstarszym wolontariuszem :>.

Dom tymczasowy znalazł się - u mojej koleżanki. Max na 3 miesiące, ale może się uda?... Prosimy o kciuki za poszukiwania koteczki...
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 17:32

luelka pisze:Do azylu w ciągu najbliższych dni zostanie prawdopodobnie przyjęta nowa kicia - dorosła, biała. Tyle o niej wiem. Parę dni temu pojawiła się pod blokiem moich dziadków, po dokonaniu wywiadu w terenie okazało się, że bezdomna jest już od dobrego miesiąca, tylko została właśnie przegnana z miejsca, gdzie wcześniej udało jej się choć trochę "zadomowić".

Kici nie widziałam, nie pojawiła się - nie dziwota, wszędzie masę psów puszczonych luzem, ruch, hałas. Mój kochany, naprawdę kochany dziadek wziął kontener, jeśli uda mu się ją złapać to będzie dzwonił do mnie... Nie mogę dzisiaj siedzieć tam i jej szukać... Śmiałam się dzisiaj do niego, że ma szansę zostać u nas najstarszym wolontariuszem :>.

Dom tymczasowy znalazł się - u mojej koleżanki. Max na 3 miesiące, ale może się uda?... Prosimy o kciuki za poszukiwania koteczki...



proszę :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 18:19

Kciuki - :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 18:21

EwKo, ogłoszenia są :1luvu:

Co do Szpiegunia to on lubi głaskanie po główce i plecach, nie widziałam nigdy, żeby się rozkładał do miziania brzuszka :wink: Czego unikać? Szybkiego podchodzenia i jakichkolwiek zabiegów :roll: Ostatnio przy aplikowaniu Advocate'a posikał się ze strachu :(
Z Tofikiem też była utrudniona sprawa, bo on w takich chwilach zapomina, że kiedyś był domowy :twisted: Trzeba ukradkiem i podstępem :wink: O Tofiku jeszcze można powiedzieć, że uwielbia mizianie, prześlicznie się ociera i wypina doopkę, ale raczej woli stać twardo na ziemi i lepiej go nie zmuszać jakiejkolwiek zmiany pozycji :twisted: Poza tym lubi sobie pogadać z człowiekiem :)

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Wto sie 12, 2008 18:46

EwKo pisze:

Karmy - a konkretnie na co?
Siem nie znam, a w opisie wspomniane było chyba ogólnie tylko :oops:




Do tej pory cały czas jadł Royal Canin veterinary diet Intestinal

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 87 gości