Bungo i Lusia. Uffff.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 05, 2008 15:39

Basiu, bardzo mi przykro :(
Ale nie do końca wiadomo, co stało się z Ksero.
Popatrz, o ile Mić był czyjś, a nie Niemój, to on nagle zniknął z pola widzenia kogoś na ponad miesiąc, bo tyle czasu spędził zamknięty w domu u mnie z powodu różnych zabiegów i rekonwalescencji.
Tak, czy inaczej- smutno.... :roll:

Popiszesz coś czasem może, co......
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19214
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto sie 05, 2008 15:42

Wlasnie. Ja tez uwazam, ze moze poszedl gdzies na sloneczna laczke i jeszcze kiedys wroci ?? na chwilke ??

dopoki sie nie wie na pewno, mozna czekac

zo co czeka

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 09, 2008 11:20

Bungo, co u Was?
Biedny Ksero... [']
Marcelibu
 

Post » Pon sie 11, 2008 12:27

Jak ja nie cierpię tych kotów :evil: I tych, i wszystkich....

Ciekawe, za jakie grzechy w tym i poprzednich wcieleniach los kazał nam uczulić się na koty :?: Gdyby nie te futrzaste gady, byłabym teraz pogodną, wyspaną i względnie zabezpieczoną staruszką :twisted:

Moje potwory wpadają w znakomity humor o 5 rano. Luśka wygrzebuje z tajnych skrytek kuleczki (które oczywiście w ciągu dnia totalnie olewa) i rozpoczyna Wielką Pardubicką. Bunguś zaś nabiera ogromnej ochoty na poranne spotkanie z ptaszkami, więc grucha (bo on nie miauczy :? ), drapie w szybę i wiesza się na firance. Jeszcze parę takich poranków i mozna moim kotkom zapalać świeczkę :roll:

No i oczywiście są jeszcze koty niemoje. W sobotę wybrałam się z Cataliną do schronu - efekty wizyty w tym wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79251

Do tego oczywiście moralniak jak stąd na Syberię, że nie mogę zabrać staruszka z połamaną szczęką, wyrudziałej czarnulki, która wlazła do transporterka i nie chciała wyjść, nieśmiałej, cudnej buraski ze słodkim pyszczkiem, krówkowatego, wychodzonego maleństwa i tylu innych :cry: Że o psach z błagającymi oczyma nie wspomnę...

A poza tym pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądają :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 11, 2008 12:37

Bungo, bardzo mi przykro, ja ubolewam autentycznie, pogarsza Ci się :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19214
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 11, 2008 12:46

I owszem - pogarsza...
Właśnie wpadła do mnie sąsiadka, miła starsza pani. Ma znajomą pod Krakowem, jeszcze starszą panią, a ta znajoma ma trzy płodne kotki i aktualnie 8 albo 10 kociaków. Więc sąsiadka mnie poinformowała, że trzeba coś zrobić. Czyli - pojechać, przekonać starszą panią do sterylki, zabrać kotę, wysterylizować, zapłacić (bo talonów już chyba niet), odwieźć :roll:

Ale to już w przyszłym tygodniu.... :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 11, 2008 14:13

O, Bungo, wreszcie jakieś wieści od Ciebie ;)

Widzę, że czeka Cie kolejna kocia akcja. Mam nadzieję, że uda sie przekonać panią do sterylek.

A grasującą nad ranem zaraze trza za ogony i do kaloryfera :twisted:
Na pocieszenie powiem Ci, że u mnie jest tak samo. Na szczęscie ja śpię dość mocno, więc zaraza sie już nauczyła, żeby budzić mamę ;)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 11, 2008 14:42

Hm - u mnie mają do wyboru budzić mnie, syna (śpi jak kamień) albo TŻ - grozi śmiercią lub kalectwem, o czym gady wiedzą ....

Więc tylko ja im zostałam :evil:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 1:05

Bungo pisze:Jak ja nie cierpię tych kotów :evil: I tych, i wszystkich....

Ciekawe, za jakie grzechy w tym i poprzednich wcieleniach los kazał nam uczulić się na koty :?: Gdyby nie te futrzaste gady.....


Czyli zupełnie jak my wszyscy tu zebrani... :roll: :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 6:15

Bungo pisze:Jak ja nie cierpię tych kotów :evil: I tych, i wszystkich....

Ciekawe, za jakie grzechy w tym i poprzednich wcieleniach los kazał nam uczulić się na koty :?: Gdyby nie te futrzaste gady,


święte słowa Bungo 8)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie sie 17, 2008 19:30

Wredna Duża odessała się na chwilę od kompa. Siedzi i płacze nad jakimiś "biedami ze schronu". A to MY jesteśmy biedni, a zwłaszcza ja.

Albo upał, albo pada - nuuuda...

Obrazek

No i z tej rozpaczy nadużyłem.... :oops:

Obrazek

A rano czułem się nienajlepiej... :roll:

Obrazek

Szukam dobrego domu - koniecznie wychodzącego, z zawsze pełną miską i normalna Dużą

Bungo w depresji

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 19:40

Bungo, moja Duża przestała mnie wypuszczac :roll:
Na dodatek przywlokła do domu jakiegoś szczurka z prosiaczkowym nosem :roll:
Koszmar, mówię ci.
Moze byśmy tak skoczyli na jednego jak Duże usną?
Twój Bonkers

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie sie 17, 2008 19:47

Bungo pisze:Wredna Duża odessała się na chwilę od kompa. Siedzi i płacze nad jakimiś "biedami ze schronu". A to MY jesteśmy biedni, a zwłaszcza ja.

Albo upał, albo pada - nuuuda...

Obrazek

No i z tej rozpaczy nadużyłem.... :oops:

Obrazek

A rano czułem się nienajlepiej... :roll:

Obrazek

Szukam dobrego domu - koniecznie wychodzącego, z zawsze pełną miską i normalna Dużą

Bungo w depresji


Bunguś,Luśka ciotka Kociama Was Kocha ,bardzo mocno Kocha i tęskni za Wami :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie sie 17, 2008 20:33

W imieniu kociastych dziękuję za odwiedziny, bo już gady od klawiatury odgoniłam.
Nie będzie mi się z Bonkersem szlajał po knajpach :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2008 21:27

Bunguś, nie przejmuj sie, u nas też nuuda i do tego Duża czepiająca sie o wszystko :roll: A to tupanie nad ranem, a to wysypany żwirek, a to podrapana komoda, a to ziemniaki wywleczone z garnka :twisted: . A każdy pożądny kot musi mieć jakieś rozrywki.
Też wyskoczę z Wami na jednego jak tylko mi sie uda zmylić czujność Dużej 8)
Trzymaj sie brachu i pozdrów Luśkę :)

Kuba wspierający

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 103 gości