zunia pisze: i co ty kobieto narobiłaś, teraz myślę o dwóch kotach Grzywce i MisiuPrzesyłam ogromne kciukasy dla nich i bardzo ciepłe myśli, żal mi Miśka
Dziękuję Zuniu za kciuki dla Miśka...
Bardzo się przydadzą. Miałam już dzisiaj nic nie pisać, bo to chyba nie najlepszy dzień i dla Grzywki i dla Miśka

Grzywuś dzisiaj dwukrotnie rzucił pawika. No niby nic, ale w jego przypadku od razu się martwię. W dodatku wyglądał jakby go brzuszek bolał.
Miał ochotę na mizianki i apetyt mu dopisuje, ale znowu się wylizuje i pocieszam się, że może ten pawiki to z tego powodu.
Misio dzisiaj mocno niewyraźny

Kiedy po niego poszłam nie podszedł do mnie. Nie bardzo był też zainteresowany mięskiem, które mu przyniosłam. W gabinecie odzyskał wigor dopiero w trakcie zabiegów. Mycie sprawiało mu (jak zwykle) wyraźną przyjemność ale zastrzyki już niekoniecznie. I płukaniem dziury też nie był zachwycony. Na szczęście tam w środku już wszystko wygląda nieźle, nic się nie zbiera, nie wycieka co było widać po stanie Miśkowego futerka - tak jak go wczoraj wymyłam i wyszczotkowałam tak samo dzisiaj wyglądał. Nawet poprzytulaliśmy się trochę...
Ale Misiek nie wygląda dobrze. Ma słaby apetyt, bardzo blade spojówki, jest chudziusieńki....
Dzisiaj została pobrana krew, jutro przy okazji rtg odstawię do labu i....zobaczymy. Nie łudzę się, że wyniki będą dobre. Pytanie tylko jak bardzo będą złe....
Ech...