Moderator: Estraven

ryśka pisze: Nie wiem, czy jest jakiś sens robienia morfologii tak często - to niby niewielki ubytek krwi, ale u tak małego, wycieńczonego kota każdy ml się liczy...
Jana pisze:ryśka pisze: Nie wiem, czy jest jakiś sens robienia morfologii tak często - to niby niewielki ubytek krwi, ale u tak małego, wycieńczonego kota każdy ml się liczy...
Inspektorka zachowuje się i wygląda jak 100% zdrowy kot, jest duża i silna. A morfologia co drugi dzień, tzn. wczoraj była pierwsza, jutro druga. To chyba jeszcze nie tak strasznie?
ryśka pisze:Jana pisze:ryśka pisze: Nie wiem, czy jest jakiś sens robienia morfologii tak często - to niby niewielki ubytek krwi, ale u tak małego, wycieńczonego kota każdy ml się liczy...
Inspektorka zachowuje się i wygląda jak 100% zdrowy kot, jest duża i silna. A morfologia co drugi dzień, tzn. wczoraj była pierwsza, jutro druga. To chyba jeszcze nie tak strasznie?
Pewnie, że nie strasznie, nie miałam na myśli, że strasznie. Zastanawiałam się tylko, czy jest sens, czy jej to nie osłabi, zamiast pomóc. Chyba, że gorsze wyniki spowodują podanie zupełnie innych leków.. to wtedy warto.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka i 93 gości