Cmentarny posterunek

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 08, 2008 18:38

:ok: :ok: :ok:

Falka

 
Posty: 32824
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Pt sie 08, 2008 18:41

ale moze Prakseda ma na mysli te 2 dorosle koty
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 08, 2008 18:44

meggi 2 pisze:ale moze Prakseda ma na mysli te 2 dorosle koty


Prakseda pisze:Zapomniałam o pewnej ważnej sprawie.
Pani z kosku przy komisariacie, karmiła te chore kociaki i matkę.
Ona tam w kiosku w pudełku ma cały miot 2-3 tyg. kociątek swojej kotki, ktora tam z nią przebywa w czasie pracy. Te maleńśtwa sa w niebezpieczeńśtwie także.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 08, 2008 18:45

Marta Chrusciel pisze:przeciez 2-3 tyg kociaki nie moga byc jeszcze szczepione?!?!?!


No właśnie, chodzi o maluszki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sie 08, 2008 19:40

Czy chodzi o tę szylkretową kotkę? Wet poradził, aby urodziła dla zdrowia :roll: Nóż w kieszeni się otwiera :twisted: Ta kotka chodzi sobie po tym samym podwórku, co chore kociaki :cry:

Kciuki za kotki w lecznicy :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 08, 2008 20:25

Te kociaki chyba są chronione do 6 tyg co najmniej przez mleko matki. I pod koniec tego czasu powinny być zaszczepione.
Pytanie, czy matka jest szczepiona.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15430
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sie 08, 2008 21:10

tez o tym samym dzisiaj pomyslalam, przeciez nie dosc ze to jest ten sam teren, to mysmy ja jeszcze glaskaly, lapami po łapance.. 8O
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob sie 09, 2008 0:06

podczytuję i trzymam kciuki za kocie dzieci..
Obrazek

kosmatypl

 
Posty: 1137
Od: Śro lut 13, 2008 14:39
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob sie 09, 2008 8:59

Z duszą na ramieniu zadzwoniłam na SGGW.

Aspirantka żyje :D :D :D Właśnie ma kroplówkę.

Przesympatyczna techniczka (nawet nie wiem jak ma na imię :oops: ), z którą tyle razy gadałam wczoraj, też powiedziała, że rano po przyjściu zaraz pobiegła sprawdzić jak się mają dziewczynki. I tez się ucieszyła, że Aspirantce się nie pogorszyło :D Wczoraj dziewczynki dostały do klatki termofor i Aspirantka na nim się układała. Po kroplówce nastąpi próba karmienia, wczoraj było kiepsko, może dziś coś zje.

Inspektorka miała morfologię i dostała antybiotyk - szczegółów nie znam, wyników też nie. Ale ponoć jej zachowanie bez zmian - czyli dobrze.


Wczoraj bardzo późnym wieczorem Prakseda wzięła test na parwo, ma dziś rano zrobić "swojej" siostrzyczce test i morfologię. Koteczka jest porządku tak na oko, ale trzeba być czujnym.

No to trzymajmy kciuki!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 09, 2008 9:01

Moc :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sie 09, 2008 11:15

Doczytałam wiadomość o kotce z maleńkimi kociakami. Mam nadzieję, że wirus nie rozprzestrzeni się na całą populację kotów wolnożyjących w tych okolicach. Bo to byłby dramat.

Co do Aspirantki i Inspektorki - trzeba być dobrej myśli - koteczki w koncu są pod fachową opieką 8) Jana zrobiła dla nich bardzo dużo.

Praksedo, trzymam za Ciebie mocne kciuki. Za Ciebie i za trzecią siostrzyczkę.

:ok: :ok: :ok:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob sie 09, 2008 14:24

Dobre wieści - bardzo się cieszę, że kociusie się jakos trzymają. Oby tak dalej!!! :ok: :ok: :ok:

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Sob sie 09, 2008 16:16

Aspirantka umarła ok. kwadrans temu :cry:



Obrazek
[']
Ostatnio edytowano Sob sie 09, 2008 16:21 przez Jana, łącznie edytowano 1 raz

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob sie 09, 2008 16:19

:cry:


[']
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 09, 2008 16:21

Niech jej będzie dobrze za TM. [*] :cry:

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka i 99 gości