PILNE!!(CZĘSTOCHOWA) MALTRETOWANA KOTKA (znowu kłopoty)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 26, 2008 15:30 no tak

Domek faktycznie fantastyczny się trafił! Jednak to się rzadko zdarza-opiekuje się bezdomnymi kotami i wiem jak trudno o dobry dom(czy choćby przyzwoity). W zeszłym roku szukałam domu dla starego kota i nic z tego nie wyszło(zachorował w końcu i musiałam go uśpić). W tym roku szukam domu dla 2 kotów(mam tu jeszcze jedno ogłoszenie-szary kot"whiskas", który zimą śpi pod maskami samochodów, jest piękny, ale co z tego?). Pesymistycznie myślę sobie, że wyczerpałam limit szczęścia, bo znalazłam już w tym roku dom dla chorej kotki. Ona też spała pod maskami samochodów(z tej samej grupy co "whiskas") i ruszający silnik połamał jej nogę(w kilku miejscach).Wiem zatem z doświadczenia, że cuda sie zdarzają, ale za rzadko jak na potrzeby moich podopiecznych. No ale staram się wierzyć, że coś sie da zrobić dla tej małej- jest taka kochana i ufna mimo tego co ją spotkało!Ma potworny apetyt!! Jest bardzo spokojna, uwielbia jeść i spać; ale koniecznie w towarzystwie jakiegoś człowieka!Nie lubi być sama.
Mam pytanie -co to jest wątek dla seniorów -Bunia jako 4 czy 5 latka się tam nie kwalifikuje? I drugie pytanie-Magdziak może Ty znasz jakieś inne adresy stron, na których warto jeszcze umieszczać tego typu ogłoszenia.Z wątku Franka zainteresowała mnie też informacja o budkach porozstawianych dla kotów-czy robiliście je sami?Myślę, żeby zrobić coś takiego moim podopiecznym, bo u nas (raków)nie ma mowy o tym, aby ktoś je wpuścił do piwnicy i one sie chronią w samochodach, ale to się źle kończy na ogół.Ja zrobiłam im na minioną zimę taką prowizorkę(styropian, folia), ale to przetrwało tylko jeden sezon, a zima się znowu zbliża. Może jest jakiś patent żeby zbudować coś trwałego? Też nie wiem czemu nikt się Bunią nie interesuje-może jej historia jest za mało dramatyczna?

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Wto lip 29, 2008 13:01

Moim zdaniem historia Buni nie jest mało dramatyczna; serce mi pęka jak o niej myślę.:(
Moim zdaniem Bunia jest młodą koteczką, też nie wiem czy kwalifikuje się na wątek seniorów..
Co do budek dla kotów - nigdy takowej nie robiłam; pod szpitalem gdzie mieszkał Franek pielęgniarki zbiły z desek budki i ociepliły, ale te budki stały pod zadaszeniem. Postaram sie dopytać.
Najważniejsze: znalazłam na dogomanii osobę, która ogłasza psy na różnych portalach; wieczorem ma zrobić ogłoszenia dla Buni (Madzi-bo nie zmieniałam treści z allegro).
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Wto lip 29, 2008 13:20 dzięki

Dzięki serdeczne, bo dziewczyna mi truje czy mam jakieś lokum i coś czuję ze będę musiała ją wziąć do siebie, a boję się, bo moje koty nie szczepione na białaczkę, jakby kicia była chora to kanał(pomijam fakt, że mama mnie chyba wywali razem z nią). Ale nie mam sumienia pozwolić żeby chyba po raz czwarty wylądowała na ulicy.Czasem myślę, że lepiej było ją tam zostawić-kot sie poniewiera tylko.A ja też już trochę straciłam zaufanie do internetowych adopcji-miał być dobry dom pod Warszawą i nie ma, a co by było gdybyśmy ją jednak wysłali?Trafiłaby z deszczu pod rynnę. W "realu"też szukam,pytam ludzi, ale znajomi już zaczynają mnie unikać.Nikt nie chce kota w ogóle, a co dopiero takiego niezbyt pięknego i poturbowanego.

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Śro lip 30, 2008 21:06

Elwira -masz złote serce !!
Ja ostatnio robiłam test na białaczkę na Jasnogórskiej - zapłaciłam 44 zł (fakt, że to NASZ wet, który pomaga w fundacji, ale kotka jest MOJA, więc sama płaciłam).
Bunia ma ogłoszenia na:

http://kupiepsa.pl/detail.php?siteid=29130
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1567...obre_rece.html
i naszej stronie fundacyjnej:
http://foranimals.czest.pl/www/bunia/

Może ktos jeszcze ogłosi koteczkę??

i allegro tez nasze fundacyjne:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=410112980

Może ktos jeszcze ogłosi koteczkę??
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Śro lip 30, 2008 22:00

Podnosze koteńkę. Bure są śliczne, znajdzie swój domek tylko pewnie poczekać będzie musiała.
Trzymam kciuki żeby domek szybko sie znalazł.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lip 31, 2008 17:02

ja też podniosę....biedna strasznie ta kicia :(
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Czw lip 31, 2008 18:08 e tam

E tam zaraz złote serce(moja mama to nazywa inaczej);swoją drogą to jest straszne-jak chętnie wszyscy się tej kotki pozbywają; ta dziewczyna, u której jest bardzo ją lubi-bo to jest kot bezproblemowy-grzeczny tak, że aż nie do pomyślenia(dla mnie "kociary"), śpi sobie, je, wygląda przez okno, załatwia sie do kuwety; kiedy ktoś przychodzi-biegnie żeby przywitać(nawet obcych). No ale to, że ją lubi to nie znaczy że będzie ją trzymać-mam jeszcze tydzień.Jeśli koleżanka nie zmięknie wezmę ją do siebie i dalej będę szukać domu..Muszę zrobić te badania, bo boję się o swoje koty.Nie wiem co jeszcze powinnam zbadać, nie mam cholera za wiele kasy(bezrobotna polonistka), ale nie chce narażać swoich kotów(czy na hiva też powinnam zrobić test ?). I co ja zrobię jeśli będzie chora?

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Czw lip 31, 2008 19:26

Elwira - całkowicie rozumiem Twoje obawy, ponieważ sama przez to przechodziłam nie raz.. ale bez paniki.. Koty masz szczepione?? Jeżeli tak - nie masz się czego obawiać. Ja mam wszystkie 8 zaszczepione (ostatnio 250 zl...propmocyjnie ) i przez dom ciąglę się przewijają tymczasy, nigdy niczego nie przywlekłam do domu.
Co do białaczki: ja strasznie panikowałam (bo w ogóle jestem panikara), ale białaczką nie jest łatwo się zarazić (jeżeli się mylę niech mnie ktoś poprawi). Z tego co wiem przenosi sie głównie wśród dzikich kotów - przez pogryzienia. Powtarzam, jeżeli się mylę - prosze o sprostowanie. U mnie Franuś nie miał kontaktu ze stadem ale jego córa tak - na szczęście białaczki od taty nie dostała i nie "wniosła" nic do mojego stada.
Ściskam mocno za Was kciuki!! i szukamy domku !!
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pt sie 01, 2008 11:21 hej

Mam szczepione, ale na takie typowe "wirusówki"(koci katar i nie wiem co tam jeszcze jest w pakiecie, chlamydioza jakaś i coś jeszcze, przepraszam za ignorancję), ale na białaczkę i hiva nie i boję się, bo też jestem panikarą(a pani w lecznicy do której dzwoniłam nastraszyła mnie znowu właśnie hivem i już mam dość chwilowo, a pewnie są jeszcze jakieś inne "atrakcyjne"choróbska..) Nie wybaczyłabym sobie, gdybym ratując bezdomnego kota zaraziła swoje, no ale to mój problem.I tak nie mam już wyjścia. Oby tylko sie opłacało, oby znalazła dom to nie będę żałować.

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Pt sie 01, 2008 11:24

Podnoszę koteczkę, przecież domku szuka
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sie 01, 2008 13:33 ja zaglądam

Ja zaglądam , interesuję się i trzymam kciuki, i podnosze.
poproszę te zdjecia :) adres znasz.

gośka i zwierzyniec :)

 
Posty: 405
Od: Sob cze 28, 2008 19:57
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sie 02, 2008 16:53

Buniu kochana na górę!! Do mnie ma przyjechać jakieś kocie nieszczęście jako drugi tymczas, a miałam już nic nie brać dopóki mała krówka nie znajdzie domu...ech...
Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon sie 04, 2008 13:41 hej

A jednak chyba sie nie uda, bo coś widzę, ze nikt tu nie zagląda oprócz nas.

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

Post » Śro sie 06, 2008 8:21 też prawda

Strasznie masz mało pozytywne nastawienie :)
zmień je bo przyciągniesz pecha, a kotka jest super!

Lepiej opisz jakie ma zwyczaje, czy przejścia sie na niej nie odcisnęły

mało kto tu w ogóle zagląda, bo na pytanie o kota od razu jest strzał w postaci "powiedz jakie warunki zapewniacie kotu"... a co Was to obchodzi?
i to wzbudzanie litości...
kot ( albo dwa) to radość i to trzeba uświadomić przyszłemu właścicielowi

więc nie ma sie co dziwić ze forum jest hermetyczne i wszyscy gotują się we własnym sosie....

gośka i zwierzyniec :)

 
Posty: 405
Od: Sob cze 28, 2008 19:57
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sie 07, 2008 14:18 jest kochana

Przejścia nie odcisnęły na niej żadnego piętna, co jest może aż dziwne, ale tak jest- kicia jest ufna, kochana, chce być tylko w tym pomieszczeniu, w którym są ludzie, nie cierpi samotności. Kiedy ktoś przychodzi do domu-biegnie się witać(nawet obcych), jest ciekawska i bystra.

elwira zięba

 
Posty: 794
Od: Pon maja 26, 2008 20:16
Lokalizacja: częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości