teraz to juz musi byc lepiej. syjamy bardzo bardzo przywiazuja sie do opiekunow. moja to nawet nikomu innemu nie da sie poglaskac, tylko mi. na reszte warczy i prycha. jak moj tata przyjezdza do niej w wakacje, jak mnie nie ma, to zawsze dopiero po ok. tygodniu da mu sie poglaskac, potem moze ja brac na rece, ale jak tylko wracam, to momentalnie jej poprzednie nastawienie wraca. nie ma ze boli. tak wiec, moim zdaniem, one na pewno sie do was przywiaza, z tym ze potrzebuja na to wiecej czasu. juz i tak sa postepy, a to najwazniejsze
