Tak, byłam dziś u Stasia, chłopak dziś wyraznie widział, bo robiłam mu test pomachałam bezszelestnie przed noskiem i zaczął biegać za piórkiem, czyli krople od pani wetki działają

. Chłopak będzie jechał w klatce dla królika, zmieści sie tam bowiem pseudo-kuwetka, i ręczniczek na którym będzie mógł się zdrzemnąć, kupiłam mu też jedzonko suche rc 400g i 4 puszeczki, które wręcz uwielbia, będzie miał tez piasek w kuwetce i na zapasie. Wydaje mi się, że pomysł z taką klatką jest najlepszy, bo nie będzie problemu jak się załatwi po drodze to do kuwetki, a nie na ręcznik. Boże jaka jestem szczęśliwa, że wszystko jest na jak najlepszej drodze do szczęścia Stasia. Dziękuję wszystkim z całego serca za pomoc i wsparcie, jesteście po prostu niesamowite
