Stawka |mój pierwszy tymczas|

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 06, 2008 10:31

Marta ja myślę, że robisz wszystko jak trzeba lub jeszcze lepiej. Maleńka odzyskała apetyt, chęć do życia i do dbania o swój wygląd - jak najbardziej wraca do świata żywych. Ona ma w nosku diagnozy wetów i niech tak zostanie.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro sie 06, 2008 10:32

Marta Chrusciel pisze:Wczoraj sie poplakalam na Bialobrzeskiej, gdy lekarka mowila, ze mala ma niewielkie szanse na przezycie, a ja widze maluszka ugniatajacego recznik i rozmruczanego :(


Marta, doświadczone DT też tak robią.

Trzymam za mała kciuki, bardzo mocno :ok:.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 06, 2008 10:41

Jeżeli mała jest ubrudzona conv. instant, to pocieszę cię - to jest trudne do domycia :twisted: Najlepiej zmywać na bieżąco podczas karmienia, póki wilgotne (sprawdzają się mokre chusteczki dla niemowląt), a jeżeli już zaschło, to najpierw można takie suche wykruszyć palcami, a resztki próbować domyć.

I nie płacz, niektórzy weci to pesymiści :wink:

Radzisz sobie świetnie, a w razie wątpliwości zawsze możesz zapytać na forum albo zadzwonić :)

Trudny ten Twój pierwszy tymczas...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 06, 2008 10:46

Dziekuje wszystkim za kciuki i slowa otuchy!

Mala zrobila i kupke, nawte ladna... w kuwecie :D Elegancko zagrzebana :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 10:55

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za malutką. Bardzo dzielna Marta jesteś :D
Stawka - proszę nie denerwować Marty ;) i ładnie się sprawować.

A wetami się nie przejmuj i tym, co mówią - Lentilkę jeden chciał usypiać, jak ją zawiozłam na nocny dyżur, bo się dusiła....i szanse wszyscy jej marne dawali - i co? W nosie to ma i żyje :)

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro sie 06, 2008 10:56

Marta Chrusciel pisze:Dziekuje wszystkim za kciuki i slowa otuchy!

Mala zrobila i kupke, nawte ladna... w kuwecie :D Elegancko zagrzebana :)


Marta może zmień to tragicznie na źle lub nie najlepiej, bo za każdym razem serce mi skacze jak widzę ten tytuł - a przecież jest ciut lepiej :)
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro sie 06, 2008 11:13

Trzymam kciuki za malutką!!!!!!!!! Musi przeżyć... MUSI!!!Jak tylko wrócę do Warszawy postaram się jakoś pomóc... Narazie trzymam moooocnooo kciuki za Was!!!

foranimals

 
Posty: 117
Od: Śro lip 30, 2008 13:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 12:11

mysle ze jest dobrze, masz w sobie duzo sily i samozaparcia, zeby sie budzic co chwila w nocy i karmic kota. wierze w Ciebie, skoro jest poprawa, musi byc dobrze.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro sie 06, 2008 13:07

Marta a jak jestes w pracy to co z mala?
czy siedzisz teraz w domu caly czas?

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Śro sie 06, 2008 13:15

Marta , dobrze ze cos chce jesc , bo Franus posterunkowy z cmentarza sam nie je , nie myje sie i w kuwecie wcale nie zakopuje.
Pozdrawiam.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro sie 06, 2008 14:24

bylysmy u weterynarza i jest duzo lepiej. Mala dostala kolejna kroplowke i antybiotyk, jutro powtorzymy badania krwi i byc moze to bedzie nasza ostatnia kroplowka. Mala sama je conva meisnego, myje sie, skrzeczy.

Na razie jestem w domu, wiec moge zapewnic jej opieke. Od poniedzialku ide do pracy. Mam nadzieje, ze do tego czasu mala bedzie na tyle silna, ze ebde mogla ja sama zostawic w domu na 9 h.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 14:25

No to super i oby tak dalej! :D :D :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 06, 2008 15:09

nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro sie 06, 2008 15:13

Marta super dajesz sobie rade, podziwiam i pozdrawiam!

teraz nie mam kota, ale razem z suczką ślemy duuuużo kciuków :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Śro sie 06, 2008 20:09

Stawka tudziez Wawa, jak wola na nia moj TZ jest przeurocza. Sama je, daje jej do picia bardzo rozcienczonego conva. Domaga sie trzymania na rekach, wdrapuje sie na ramiona i siedzi jak papuga. Chodzi po pokoju, zrobila siusiu na dywan, kupke na koc :) Gdy przyuwazylam, ze znowu szykluje sie na siusiu, wsadzilam ja do kuwety i chyba zalapala o co chodzi z tym pudelkiem :) Zasypala profesjonalnie siusiu :)

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Maniek19, puszatek i 1418 gości