Stawka |mój pierwszy tymczas|

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 05, 2008 22:34

no jak apetycik dopisuje to juz krok do przodu! Mi dopisywał i patrzcie jak ładnie wyrosłam:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sie 05, 2008 22:35

Wiesz, ja myślę, że jak się mała sama myje, to nie jest tak bardzo źle...
Kciuki nadal!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro sie 06, 2008 7:12

i jak mala przetrwala noc? w sumie - jak przetrwalyscie :)

*Worek z kciukami* ;)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Śro sie 06, 2008 7:29

Marto, ogromne kciuki, wiesz...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro sie 06, 2008 8:42

Jeśli Stawka zaczęła dbac o swój wygląd i rozpoczęła zabiegi higienivzne to jest nieźle. Kciuki nadal trzymam.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Śro sie 06, 2008 9:26

Stawka sie chyba na mnie obrazila, bo ja wredna baba budzilam ja co 3 h i wpychalam smoczek do dzioba. Po kazdym karmieniu obowiazkowo sie myla. W sumie zjadla ponad 25 ml conva.
Niestety wciaz robi siusiu pod sieie, nie odejdzie nawet na kroczek.
Spi teraz przytulona do sloika z ciepla woda.

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 9:35

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 9:35

rozwala mnie to zawsze - kociak przytulajacy sie do sztucznej mamusi :((

a ona zaraza? czy inne zwierzaki sa bezpieczne w kontaktach z nia? bo nie wiem

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Śro sie 06, 2008 9:36

No to są dobre wiadomości :)
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Śro sie 06, 2008 9:42

Marta Chrusciel pisze:Stawka sie chyba na mnie obrazila, bo ja wredna baba budzilam ja co 3 h i wpychalam smoczek do dzioba. Po kazdym karmieniu obowiazkowo sie myla. W sumie zjadla ponad 25 ml conva.
Niestety wciaz robi siusiu pod sieie, nie odejdzie nawet na kroczek.
Spi teraz przytulona do sloika z ciepla woda.


Marta, jesteś cholernie dzielna! Stawka ma super opiekę, będzie dobrze :!:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 06, 2008 9:42

ja ja glupia strzykawka karmie, a ona sama wcina ze spodeczka miesnego conva :D

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 9:44

no, to Cię mała robi w balona... :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro sie 06, 2008 10:17

slifkowa pisze:rozwala mnie to zawsze - kociak przytulajacy sie do sztucznej mamusi :((

a ona zaraza? czy inne zwierzaki sa bezpieczne w kontaktach z nia? bo nie wiem


Moze zarazac,pod warunkiem, ze siedzi w niej jakas wirusowa choroba. Moje koty sa szczepione, nie kontaktuja sie z nia bezposrednio, jedza z innych misek, uzywaja swojej kuwety, wiec sadze, ze sa bezpieczne. Jednak dla niej kontakt z jakimkolwiek wirusem moze byc smiertelny, gdyz jest slaba. Dlatego wiec Pani Doktor kazala nam ja separowac w lazience.

Dzis idziemy na kolejnego kotleta w kroplowce. Nie chce zapeszyc, ale chyba jest lepiej. Postawilam jej spodek z miesnym convem i ona co chwile podchodzi i zje odrobine. Nie chce neistety pic wody ze strzykawki, wiec pomyslalam, ze bede jej teraz podawac rzadszego conva rozpuszczalnego, tak zeby ja nawadniac. Niestety w paszczy nadal jest zolta, ale chyba mniej sina.
Ostatnio edytowano Śro sie 06, 2008 10:24 przez MartaWawa, łącznie edytowano 1 raz

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 10:20

Jana pisze:
Marta Chrusciel pisze:Stawka sie chyba na mnie obrazila, bo ja wredna baba budzilam ja co 3 h i wpychalam smoczek do dzioba. Po kazdym karmieniu obowiazkowo sie myla. W sumie zjadla ponad 25 ml conva.
Niestety wciaz robi siusiu pod sieie, nie odejdzie nawet na kroczek.
Spi teraz przytulona do sloika z ciepla woda.


Marta, jesteś cholernie dzielna! Stawka ma super opiekę, będzie dobrze :!:


Boje sie jednak, ze nie opiekuje sie nia, tak jak zajalby sie doswiadczony DT. Ona jest cala oblepiona jedzonkiem, nie moge tego domyc z futerka, chusteczki nawilzone nie rozmiekczaja tego w ogole. Boje sie, ze podaje jej albo za cieple/zime jedzenie.

Wczoraj sie poplakalam na Bialobrzeskiej, gdy lekarka mowila, ze mala ma niewielkie szanse na przezycie, a ja widze maluszka ugniatajacego recznik i rozmruczanego :(

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 06, 2008 10:23

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Wielkie kciuki za malutką i za Ciebie. Jesteś bardzo dzielna.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 581 gości