ja w tej chwili, jesli Cie to pocieszy, nie mam nic. Nawet nosidełka w domu sprzet zawsze mozna przejac:D np od kogos po drodze zgarnac. seniorita konczy prace o 16:30, moglabym odebrac swoj podbierak.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki.... Franuś [*] w moim serduszku na zawsze Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam... Bokiruniu [*] dziękuję...
to może umówmy się wstępnie na 18tą przed główną bramą cmentarza?
tylko uprzedzam, że nie mam jak i od kogo przejąć oprzyrządowania więc jeśli ty tego nie zrobisz (lub ktoś inny) to zima wyślę ci pw z telefonem. jakby co, to jestem w necie jutro do 17ej, więc wszystkie zmiany planów postaram się śledzić na bieżąco. co ty na to wszystko?
wiesz co, zarty zartami, ale lepiej miec wiecej. zeby Ci sie nie zdarzyla sytuacja jak kiedys mnie - w budynku był alarm bombowy a ja miałam jeden jedyny transporter, kazali się ewakuowac zanim zdazylam wymyslic jak w nim upchnac 3 wielkie kociska...
...cale szczescie alarm falszywy, bo ja spazmow dostawalam przed budynkiem x_x ze co sie z moimi kotami stanieee x_x
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki.... Franuś [*] w moim serduszku na zawsze Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam... Bokiruniu [*] dziękuję...
Ja mogę pożyczyć transporter i podbierak, ale musi ktoś odebrać, jeszcze jestem unieruchomiona A na jutro będę potrzebowała sprzętu (muszę tutaj lokalnie złapać dziką kotkę i zrobić jej zastrzyk )