Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

[Serniczek]

Embisia ma to samo co Beethoven..i tak samo jej to nie przeszkadza.....

[aamms]

Melduję się w nowym wątku.

Zadomowił się, zna kociaste, zna dom a to nie bez znaczenia przy jej ułomności.. i nie bedzie musiała przystosowywać się do kolejnego domku..

Embiśka zostaje..

A jakąż to Embisia niesprawność posiada, bo nie zauważyłam żadnej..?

Embiśka jest głucha..
Jak Gacia..

[rambo_ruda]

Melduję się w nowym wątku.

Zadomowił się, zna kociaste, zna dom a to nie bez znaczenia przy jej ułomności.. i nie bedzie musiała przystosowywać się do kolejnego domku..

Embiśka zostaje..

A jakąż to Embisia niesprawność posiada, bo nie zauważyłam żadnej..?

Do Embiśki można gadać jak do ściany , niesłyszy.

[Ruach]

się melduję...

[izaA]

Zaznaczam teren...podczytuję regularnie, tylko czasu już na wpisy zaczyna brakować

[Siean]

Się melduję...
Dobrych wydarzeń, aamms...

[Kasia D.]

Dobra, to opowiem...
Embisię wypatrzyłam na allegro. Sprzedawało ją za dwie setki jakieś dziecko ze wsi pod Białą Podlaską...
Długo nie myślałam, zadzwoniłam, potem zadzwoniłam do aamms, a na drugio dzień pojechałam na zabitą dechami wieś po kupkę przybrudzonych kłaków ze świerzbem wyłażącym na zewnątrz.
Seniorita, wracająca po długim majowym weekendzie do Wawy już czekała z noga na gazie i maluch po błyskawicznym przerzuceniu pojechał prosto do aamms.

[Ciri]

Embiśka jest głucha..
Jak Gacia..

Auć, faktycznie...biała sierść, niebieskie oczy- to się zdarza w takich przypadkach
Chyba Gacia chciała Tobie powiedzieć: "Zostaw ją tu. Dla mnie ten dom był rajem"

[Ruach]

Embiśka jest głucha..
Jak Gacia..

Auć, faktycznie...biała sierść, niebieskie oczy- to się zdarza w takich przypadkach
Chyba Gacia chciała Tobie powiedzieć: "Zostaw ją tu. Dla mnie ten dom był rajem"

aaaa...to jest PEWNE!!! metafizyka uczuć............

[Punia1]

No i ja melduję się w dalszym ciągu....choć przykro bardzo cały czas z powodu srebrnej księżniczki...
Co ty tam Ania napisałaś, że Embiśka jest rezydentem....a nie była? no ja byłam pewna że już była choć to nie było wyartykułowane....dla mnie ta adopcja była sprawą oczywistą Szczęścia i spokoju na nowym wątku ludzko-puchacim!!!!

[MAGDZIOL]

Aniu nie zdążylam, przepraszam.Oczy zwilgotniały mi w tym samym momęcie. Wielka szkoda ale z drugiej strony nic ją nie boli ,nie cierpi a i Puchatkowi jest raźniej biegać po tęczy.

Nie będę oryginalna: coś mi mówiło od samego początku,że biała chmurka zostanie u Ciebie

Trzymaj się

[aamms]

Z tego wszystkiego zaniedbałam Maszkowy serwis informacyjny dla Basi..
Ale teraz postaram się już zamieszczać wieści regularnie..

Maszka dalej najbezpieczniej czuje się za kanapą albo w transporterku, ale widzę już ślady zwiedzania pokoju..
Poza tym coraz dalej odsuwam kuwetkę od kanapy i z każdym dniem trzeba pokonać odrobinkę dłuższą drogę..

Jedzenie znika w ilościach umiarkowanych ale regularnie.. z tego ile znika widzę, że Maszka raczej nie należy do żarłoków..
W kuwetce wszystko w porządku..

Przedwczoraj i wczoraj byłam u Maszki z obstawą..
Pierwsza wizyta obstawy polegała na obwąchaniu wszystkich miejsc skropionych kocimiętką..

Wczoraj obstawa nawet zajrzała za kanapę i nie wystraszyła się burczenia.. obwąchiwała dalej ślady kocimiętki.. A zaciekawiona Maszka wylazła odrobinę zza kanapy i oglądała z daleka poczynania obstawy.. i już nie warczała..
Na wszelki wypadek, w trakcie Maszkowych oględzin, obstawa udała się pod drzwi pokoju i stamtąd przyglądała się Maszce..

Oba footra posiedziały tak kilka chwil, intensywnie wpatrując się w siebie nawzajem, następnie Maszka nieśpiesznie oddaliła się do swojego kąta za kanapą a obstawa wyraźnie miała chęć zakończyć wizytę u nowego footra..
Łapoczynów i warkotów nie odnotowano..

I zagadka - kto był obstawą?

[Avian]

I zagadka - kto był obstawą?

Misiu mój koffany???

[Mereth]

Ja myślę, że Embiśka

[aamms]

Miś..
Avian zgadła..

Chcesz kota w nagrodę?