» Wto sie 05, 2008 11:29
Adrianapl pisze:Dorota pisze: To prawda.
Mru podkradl sie do spiacej Kokodaczki
i znienacka ugryzl ja w ogon. Nawet sie
nie obudzila (Kokodupsko jest po zlamaniu
kregoslupa; ma bezwladny i pozbawiony
czucia ogon).
Tak glupiego wyrazu pyska Mru nie zapomne
do konca zycia
Duza od Mru
bardzo chcialabym zobaczyc mine Mru

Zapewniam, iz widok byl
przedni!
Mru zapewne spodziewal sie, ze Kokodaczka - jak kiedys -
przerazona podskoczy, zawisnie na firance na kle i pazurach
i spadnie na parapet omotana zerwana firanka.
No i z parapetu w tym
woalu na podloge.
A tu nic

Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM