» Pon sie 04, 2008 22:16
Okolo godz 18 Franus coraz bardziej mi sie nie podobal pomimo podanej przeze mnie kroplowki. Coraz bardzie apatyczny , pelno sluzu, problemy z przełykaniem śliny. Wiec szybko w koszyczek i na Białobrzeska .
Poprosiłam o test na parvo / test ujemny/ i morfologia;
WBC 2,2
RBC 6,71
HGB, 10,3
HCT 27,8
MCV 41
MCH 15,3
MCHC 36,9
płytki krwi 80 to najgorsze
Dostał kroplówke dozylna płyn Ringera z Duphalyte /dzieki Jana z podpowiedz/
Neupogen, Biotrakson dozylnie.
Tak mi sie wydaje ze ta wieczorna decyzja o pojechaniu z Franiem uratowala mu życie / słowa dr Jagielskiej - podziękowanie dla pani doktor za szybka decyzcje i pomoc dla Franusia./
Kroplowka go ozywiła, tylko cały czas śluz z niego idzie taki przezroczysty.
On dzisiaj nic nie jadl, w pysiu makabreska slina starsznie idzie.
Pania doktor martwi ten niski stan lekocytow i płytek
Kto mi napisze cos na temat tych wynikow . Mam dosyc ledwo zyje i zdrowotnie i stresowo chyba wiezycie.
zaplaciłam teraz wieczorem w lecznicy 90żł
Ostatnio edytowano Wto sie 05, 2008 14:22 przez
meggi 2, łącznie edytowano 4 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."(z I.Krasickiego)