Schron Wro - zamykamy i zakładamy nowy wątek

[ossett]

Na kociarni prawie wszystkie koty chore
Każdemu przydałaby się indywidualna opieka, ech....marzenia....

W baraku kocurek tak chory na KK, że dławi się flegmą

Martko, to jest dobry pomysł. Indywidualna opieka!
Zanim uda sie je stamtąd wyekspediować do własnych domów, każdemu z kotów z kociarni i rezydentowi przydałby sie indywidualny opiekun.
Wtedy nie byłyby anonimowe...
Tych kotów nie jest wcale aż tak dużo, a osób, których ich los jest ważny wcale już nie tak mało...

[mawin]

Osset ja jakoś nie widzę zbyt dużo takich ludzi, a bardzo chciałabym aby było ich duuużo mamy społeczeństwo nieczułych egoistów

[ossett]

:-( Osset ja jakoś nie widzę zbyt dużo takich ludzi, a bardzo chciałabym aby było ich duuużo mamy społeczeństwo nieczułych egoistów

No, ale parę osób jest. Niektórzy ludzie po prostu są nieświadomi problemu.
Koty sa w gorszej sytuacji niz psy w schronisku, bo są anonimowe.
Znam pania weterynarz, korej sie wydawało dotąd,ze koty w schronisku są chipowane.
Ni i chyba powinny. Ciekawe ile chipy kosztuja w hurcie?

[catalina]

Boże, taka masa nieszczęść w tych ciasnych klatkach, każdy chce mieć dom, każdy chce się wydostać

[martka]

Gdyby nie były chore, może nie byłoby tak źle, ale żal jak się patrzy jak chorują. Jedne od drugich się zarażają...

[bellavita]

Kotki szukaja kochajacego domu!!!

[bellavita]

Czekaja na dom....

5.) nr 373. kocur, 1,5 roku, znaleziony, w trakcie leczenia, strasznie biedniutki, tak się męczy a jaki jest piękny i duży.


6) koteczka, bardzo miziasta, w zaawansowanej ciąży miała karteczke sterylizacja. niestety wiecej nie wiemy. wygląda na młodziutką, taką około roku. tak się ocierała o kraty aby ją pogłąskać, że zdjećie wyszko kiepskie.


7) nr 403. koteczka, kuleje, ma stare złamanie tylnej łapki. na drugim zdjeciu widać tą łapkę.


8 i 9) koteczki razem w klatce, czekają na sterylizację



10 i 11) numer na klatce 402. dwa kocurki, jeden czarny - opisany jako Lolek 1,5 roku oddany bo brudzi w domu. biało-czarny jest bez opisu.

[mawin]

kociaki czekają na domki, może ktoś zrobi wzruszające allegro....

[ossett]

kociaki czekają na domki, może ktoś zrobi wzruszające allegro....

Mawin, problem w tym, że na to aby ktoś z Allegro wziąl kota bezpośrednio ze schroniska są małe szanse. Kota trzeba wziąć do DT i szukać domu na Allegro.
No, ale spróbować można...
Kto umie robić aukcje na Allegro?


Ten 10 letni pseudosyjam to jest pilny przypadek do zabrania ze schroniska chyba.
10 letni chorutki sjams, znaleziony. strasznie smutny i zrezygnowany kotek

[ossett]

Ania_EN szylkretowe cudo ma około 6-7 miesięcy, dałabym bliżej 6 miesięcy.

Teraz przedstawiam 4 letniego kocurka, oddanego podobno z powodu agresji, kotek jest miziasty, zdrowy i kochany. Na imię miał chyba Filuś, co do tego, że imię było na F jestem pewna, ale mogłam przekręcić resztę ...

Kto zrobi Allegro dla agresywnego Filusia?
Miziastego, zdrowego i kochanego?

[Każdy kot moze byc i agresywny i miziasty, w zależności od sytuacji i nastroju. Czasem jest agresywny bo ma agresywnego pana lub nigdy nie miał okazji nauczyć sie jak być miłym kotem]

[Monisek]

Mogę zrobić allegro.
W zimie robiłam zbiorcze dla młodziaków, Marianna podawała numery kicków, jeśli ktoś był zainteresowany, to dzwonił do niej albo od razu do schronu.

[mawin]

Monisek tam gdzie były numery kotków na klatce to podałam w opisie kociaków nad zdjęciem.

[ossett]

Ja własnie wyslałam pw w sprawie agresywnego do Monisek, Monisek juz tu była wcześniej!

[bellavita]

Kotki szukaja kochajacego domu!!!!!!!

byłyśmy zrobić zdjecia. barak niestety pełen

1.) nr. 358. koteczka - wiek około 1 rok, bardzo przymilna. cieżko jej było zrobić zdjecie tak sie przymilała. znaleziona 5.07


2.) nr. 400. kocurek, maleństwo około 2,5 miesięczne, znaleziony w lipcu, po wypadku


3.) nr. 408. kocurek, maleństwo 2,5-3 miesiące, bardzo przestraszony


4.) nr. 426. kocurek, 2 miesiące, znaleziony wczoraj, na karteczce pisze, że ma chore oczka. strasznie przymilny i proludzki.

[ossett]

Ludzie chodzą na Swiebodzki i tam kupuja kocięta u domowych rozmnażaczy.
I dobrze bo ratuja im zycie...Na jakis czas...
Ale trzeba by wrocławian zachęcić jakoś, zeby chodzili do schroniska częściej...