LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 03, 2008 19:01

to była niezła jazda :D

Zobaczyłam kilka dni temu wątek marmurka Ediego na Kociarni, zajrzałam. Edi to niemal klon Hugonka, tylko nosio ma różowy i jest starszy.
Napisałam posta i ... przez głowę przeszła mi myśl, że byłoby najlepiej, gdyby ktos kochający marmurki wziął ich obu - to było tak jak mysl o ..np wygranej w Totka.

Miałam kilka zapytań dotyczących marmurka, ale nikt nie wydał mi sie zbyt odpowiedzialny ( nie interesował ich jacuś). Dzisiaj zadzwonił chłopak, ale juz było po mojej decyzji o oddaniu Huga.

Dzisiaj rano postanowiłam założyc mu osobny wątek, bo w naszym wątku niewiele sie dzieje, a czas płynie.
No i stało się, vaniliova weźmie tego marmurka z Poznania i weźmie Hugonka.
Przyjeźdża do Lublina do rodziny, a potem wracając go zabierze. Przyjeżdża niebawem jakoś a wraca koło 20 sierpnia - także czasu jeszcze dużooo.
Także mały będzie miał towarzystwo i fajny domek.
Nie do uwierzenia po prostu
:D

Bączek z Jacusiem u mnie na strychu :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 03, 2008 20:08

Wspaniała wiadomość :D

Anda
Koty i foty :love: cudne
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie sie 03, 2008 21:39

Amika6 pisze:Wspaniała wiadomość :D

Anda
Koty i foty :love: cudne


Dzięki, śliczne są i kochane, chociaz ciągle rozrabiają albo śpią - zajęte są sobą.
Najgorzej, ze będę chyba musiał wyjechać na kilka dni i muszę im zapewnić opiekę.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 9:51

Miałam telefon w sprawie Jacusia, ale na razie nic konkretnego.
Kciuki plisss :)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 10:04

:D
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sie 04, 2008 10:19

Amika, twoje kciuki pomagają :D 8O
Właśnie drugi raz dzwoniła ta pani, pogadałyśmy.


Jutro przyjedzie wieczorem po Jacka i na wykład, dzisiaj ma wszystko kupić.
Jacuś będzie mieszkał w bloku w Opolu Lubelskim.
Jutro jeszcze sobie pogadamy, ale myślę że jest OK.

Ide mu powiedzieć.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 10:47

A czy ten domek przypadkiem nie szuka kociaka na dokocenie?
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon sie 04, 2008 11:00

Wierny kibic cioci Andy melduje się w wątku :) Trzymam kciuki za adopcje (chociaż wiem, że na pewno się uda)!
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 11:20

Heh, to miał być dom, który wczoraj dzwonił po Soksika... i już nie oddzwonił. W Opolu jest jeden blok... :cry:

Już nie bardzo mam siłę, żeby coś tutaj pisać, bo czuję się jak w potrzasku. Dwa koty dorastające - już nie kociaki - nie rokujące adopcji na 30 metrach kawalerki... Telefony są, ale po pierwszym kontakcie już nie oddzwaniają.

W tamtym tygodniu na Soksa leczenie i karmę wydałam prawie 120 zł, z czego 25 było jeszcze od cioci Amiki. Na szczęście za leczenie Jagi zapłaciła pixie, za co dzięki wielkie!

To są moje ostatnie koty na DT.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 11:42

oleska222 pisze:A czy ten domek przypadkiem nie szuka kociaka na dokocenie?

raczej nie, bo nie ma ani kuwety, ani transportera, nie ma żadnej karmy. /wszystko ma zakupić/

kwiatkowa, napisz czy Jaga po tych zastrzykach lepiej??

A Soks musi brać te krople? Bo to może zniechęca ludzi, a nie samo zmętniałe oczko, które przecież nie wygląda źle.
bardzo szkoda, że nikt go nie chce, to świetny kociak, zresztą Jaga również.
:(
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 11:42

galleana pisze:Wierny kibic cioci Andy melduje się w wątku :) Trzymam kciuki za adopcje (chociaż wiem, że na pewno się uda)!

Witaj, jak tam Miećka twoja od mojej głupiej kuzynki?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 11:51

Anda pisze:A Soks musi brać te krople? Bo to może zniechęca ludzi, a nie samo zmętniałe oczko, które przecież nie wygląda źle.
bardzo szkoda, że nikt go nie chce, to świetny kociak, zresztą Jaga również.
:(


Problem nie leży w kroplach tylko w tym, że ludzie nawet nie chcą go oglądać. Po prostu. Jest milion innych kotów z normalnymi oczami.

A krople raczej musi brać, to chyba oczywiste.
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon sie 04, 2008 11:53

Mnie poraża to, że jak często w pracy zachęcam i mówię, że jakby ktoś chciał kotka to dam namiary, to ludzie mówią "nieeee, kota? w życiu!" Ja zupełnie nie rozumiem o co chodzi :(
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 12:03

Nie wiem, czy oczywiste.
Chodzi mi o to czy to oczko jest chore, czy to stan po chorobie z którym niewiele się da zrobić.

Chore oczko, to inna sytuacja, niż oczko takie jakie jest, ale powiedzmy nie wymagające ciągłych wizyt u weta i zapuszczania kropli.

ja wiem, ze kwiatkowa robi co może i leczy, zapuszcza, chodzi do specjalisty, rozmawia o zabiegu, ale czy taki dom jest w ogóle w zasięgu marzeń?

Bo jakby sie trafił powiedzmy dom na wsi, kot wychodzący, to jest to zupełnie inna sytuacja, kiedy kot ma uszkodzone oko, ale jest zdrowy, piekny i ma dobry charakter, a inna kiedy ten kot wymaga ciągłej opieki.

Jeżeli to stan stały to raczej z uszkodzonym oczkiem a nie z chorym.
No po prostu sie nie czepiam, tylko chciałabym jakoś pomóc. :roll:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 04, 2008 12:07

galleana pisze:Mnie poraża to, że jak często w pracy zachęcam i mówię, że jakby ktoś chciał kotka to dam namiary, to ludzie mówią "nieeee, kota? w życiu!"
Ja zupełnie nie rozumiem o co chodzi :(

Galleana, mówiłaś, że jeździsz w swojej pracy po różnych ludziach, może jakoś tam popytaj.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości