Moja mała pomoc dla kotów :) patrz od str. 26;)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie sie 03, 2008 13:22

Zaczynam podejrzewać że jestem jakiś magnez na koty. 8O Przed chwilą jestem w kuchni i słyszę przeraźliwe miauczenie, widzę jakieś rude małe maleństwo. Wzięłam je teraz do domu, dałam pić, umyłam oczka i je zakropiłam. Zaraz pójdę zobaczyc czy to może małe tutaj z tego ogródka. Ale jak nie to nie wiem co mam zrobić :( Do wtorku na pewno mogę mieć w zagrodzie (taty nie ma) a co potem jak się okaże, że to mały nie tej kotki :cry: Ja nie wiem teraz wokół mnie pełno kotów. :(

http://img212.imageshack.us/img212/5103/dsc02325uc2.jpg
http://img118.imageshack.us/img118/6750/dsc02326cp1.jpg
http://img411.imageshack.us/img411/4320/dsc02327bd4.jpg

zniosłam malucha i tam były te 2 małe i jakoś nie syczały na niego ani nic, więc wydaje mi się, ze to ich. :D jejku ile stresu z tym :cry:

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Nie sie 03, 2008 17:26

Szkoda, że tyle kotów się nagle u Ciebie pojawiło.
Mam nadzieję, że chociaż Twoja własna kotka jest dobrze karmiona. Ona powinna dostawać w okresie karmienia kociąt naprawdę dobrą karmę. Rozmawiałaś z rodzicami na temat wykastrowania jej? Kociętom musisz poszukać domu, ale to chyba doskonale wiesz.
Ile zostało jeszcze kociąt u księdza?Nikt inny ich nie dokarmia?
Nie wiem jak Ci pomóc na dłuższą metę. Rozmawiałaś z reddie, może ona coś wymyśli? Gdybyś mieszkała w Toruniu to mogłabym kupić trochę karmy i Ci ją przekazać, ale do Potulic mam daleko.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 03, 2008 17:42

agatka84 pisze:Szkoda, że tyle kotów się nagle u Ciebie pojawiło.
Mam nadzieję, że chociaż Twoja własna kotka jest dobrze karmiona. Ona powinna dostawać w okresie karmienia kociąt naprawdę dobrą karmę. Rozmawiałaś z rodzicami na temat wykastrowania jej? Kociętom musisz poszukać domu, ale to chyba doskonale wiesz.
Ile zostało jeszcze kociąt u księdza?Nikt inny ich nie dokarmia?
Nie wiem jak Ci pomóc na dłuższą metę. Rozmawiałaś z reddie, może ona coś wymyśli? Gdybyś mieszkała w Toruniu to mogłabym kupić trochę karmy i Ci ją przekazać, ale do Potulic mam daleko.

Niee pomyśl, że ja nie karmię kotów! nie nie... WSZYSTKIE kotki są dobrze karmione, spokojnie, tylko to powoli staje się uciążliwe. Rozumiesz minie prawda? Teraz te kolejne 4 w ogródku. To wszystko na mojej głowie. Przecież nie zostawię ich?! :( U księdza są jeszcze 2 maluchy. A co do mojej kotki to tak wiem, daję jej więcej niż dotychczas. A z reddie nie rozmawiałam już dłuższy czas. Ja nie chcę się narzucać ani nic, ale potrzebuję pomocy nie ma co tego ukrywać. Tylko wiadomo 8 dodatkowych kotów do nie mały wydatek, i jeszcze rodzice :roll:

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Wto sie 05, 2008 16:05

Kicia91, jestem na urlopie i nie ma mnie w Bydgoszczy. Mówiłam cały czas, że możesz się do mnie na gg odezwać. Miałyśmy się umówić na sterylizacje kotek od księdza... Karmą możemy się z tobą również podzielić. Jak wrócę do domu, dam znać.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 05, 2008 17:24

To się nie dogadałyśmy, bo ja myslałam, że wtedy przyjedziesz i takie tam....Nie no ja wszystko rozumiem, wakacje i w ogóle macie przecież swoje życie. Jak wrócisz to pogadamy.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Wto sie 05, 2008 18:20

W ogóle chciałam Wam powiedzieć, że dzisiaj zrobiłam kotką budę :lol: Małe są zadowolone. Byłam tam przed chwilą i księdza spotkałam. Ksiądz powiedział, że inny ksiądz się pytał o kotki i chciał je zabrać. No i jak ksiądz tam będzie jechał to kotki trafią do Poznania do seminarium. Więc na pewno krzywdy nie będą mieli :roll: Ale w ogóle szok. Dobrze, że małe będą razem :lol: Musze pogadać z księdzem i spisać tą umowę. :wink:

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro sie 06, 2008 16:57

moja nie pełna gromadka. Brakuje Czarnulki, bo ciągle uciekała a gdy chciałam juuż jej zrobić foto to Szarusia ją wypędziła i sama zaczęła pozować :)Aa i jak można to nazwać "budą", noo nie mam zmysłu technicznego. =D Na razie jest im ciepło, potem jak już przyjdą gorsze przymrozki każdą szparę zatkam.
http://img146.imageshack.us/img146/1719/dsc02445bc1.jpg
http://img300.imageshack.us/img300/8679/dsc02446mg8.jpg
http://img227.imageshack.us/img227/7920/dsc02448dz1.jpg
http://img149.imageshack.us/img149/8751/dsc02449at3.jpg
http://img208.imageshack.us/img208/792/dsc02451qz4.jpg
http://img185.imageshack.us/img185/1022/dsc02452ht9.jpg
http://img99.imageshack.us/img99/9224/dsc02454qd2.jpg

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro sie 06, 2008 17:33

Fajnie, że budę zrobiłaś. Wydaje mi się czy na niej leżą jakieś kamienie?Jeśli tak to może lepiej je zdejmij bo mogą zrobić kotom krzywdę.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 06, 2008 20:30

Na razie kamienie muszą być. Ale spokojnie kotki nawet się nimi nie zajmują.
Mam KOLEJNY problem! :cry:
Koło 19 idę sobie do kotków, i co patrzę są jakieś 3 inne 8O 8O W ogóle nie mam pojęcia skąd one się tam wzięły! Po prostu masakra. Oczywiście nakarmiłam je! Ale Boże skąd one są?! Nie wyglądają za bardzo zaniedbane ani mocno wychudzone :( No i co ja mam począć z takimi maluchami :? Jeszcze w swoim życiu nie miałam tyle kotów wokół siebie :? Jak możecie podajcie mi str. z adopcjami, gdyż na gg usunęło mi się archiwum, gdzie reddie mi je dała.
Na razie kotki włożyłam do kartonu, gdzie zasłoniłam materiałem wszędzie gdzie wiało. A o to maluchy:
http://img379.imageshack.us/img379/2048/dsc02467at9.jpg

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Czw sie 07, 2008 8:17

Może być tak, że ludzie zauważyli, że zajmujesz się w jakiś sposób kotami i Ci je podrzucają. Nie wiem jak wygląda Twoja okolica i ile kotów może tam być. Co do stron, na których można ogłaszać to przede wszystkim allegro, ale.gratka.pl, eoferty.com.pl, może też anonse.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 07, 2008 8:41

Nie mam pojęcia, być może i tak było. Chociaż mało kto mnie widzi jak idę. Bo ja do plebani muszę przejść kawałeczek drogi i jestem. :?

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Czw sie 07, 2008 20:47

jeden z tych 3 kotków które przyszły nie wiadomo skąd znalazł domek. Ksiądz komuś wydał :lol: Rozmawiałam z księdzem przez domofon to mówił, ze będzie miał dobrze. :lol: W ogóle poszłam teraz do kotów i ktoś dał im dużo karmy :roll: :lol: PIERWSZY raz :!: :D

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Nie sie 10, 2008 16:44

W ogóle to mam do Was pytanie. Kotki chyba za bardzo przyzwyczaiły się do jedzenia kiełbas, i takiego typu jedzenia, że teraz nie chcą jeść karmy :/ Wydaje mi się, że jeżeli zgłodnieją to zjedzą karmę czy tak :?: :roll: Gdzieś był taki wątek, ale teraz nie mogę go znaleźć.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Czw sie 28, 2008 17:51

Dziewczyny znalazłam małego kota mniej więcej miesiąc może mniej, cały jest zimny :( podałam mu tolfedyne w mleku! i podaję mu mleko :( nie wiem co robić... :( booże boję się, że umrze :(

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Czw sie 28, 2008 18:08

Podrzucę...
Jedyne co mi przychodzi do głowy to: biegiem do weta... Oczywiście wiem, że nie bierzesz pod uwagę tego, co piszę. Dlatego mogę tylko podrzucić.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, szczurbobik i 43 gości