2 koty z cmentarza odeszły 1 pozostal do złapaniaW-wa Wola

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 02, 2008 15:49

czytam.. smutno :(
mam nadzieje ze jednak ktoś pomoże
a dla Franusia zdrowia :ok:

ja bym od razu nie odrobaczała i nie całą dawką
po troszku za kilka dni jak zacznie jeść aż do pełnej dawki
jak jest słabowity to drastyczne odrobaczanie może zaszkodzić
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob sie 02, 2008 15:50

4 koty bez oczu umierają w cierpieniu W-wa - Wola
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob sie 02, 2008 16:09

nic nie poradze ta czworka chyba tylko czeka na anioły ?

J sama o kulach chodzaca , co moge wiecej zrobic. Przykre i smutne to!
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 16:15

meggi 2 pisze:nic nie poradze ta czworka chyba tylko czeka na anioły ?

J sama o kulach chodzaca , co moge wiecej zrobic. Przykre i smutne to!

Meggi, sama pisalas ze nie chodzi o zlapanie - ale o to, co z nimi pozniej...
DT sa przepelnione, pelnia sezonu
a 4 kociaki bez oczu to raczej marne maja szanse na znalezienie domow :(
wiec gdyby ktos sie zdecydowal pomoc, to ze swiadomoscia, ze u niego zostana...
moze trzeba je zlapac i uspic? nie strzelajcie...

nie mam jak pomoc, jestem uziemiona ciezkim bolem w ten weekend

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 02, 2008 16:17

Siedzę tu daleko od Warszawy i ryczę z bezsilności :cry:

Meggi2 to że ja tutaj na wsi jestem sama to chyba normalne zjawisko,ale w takim ogromnym mieście jak Warszawa?
Czy naprawdę nikogo los tych maluszków nie obchodzi?
Warszawiacy,pomóżcie schorowanej Meggi 2 w ratowaniu Kociąt :roll:

Meggi jutro wystawie bazarek
Szkoda że tylko tyle mogę zrobić dla biednego chorego Kociaka :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sie 02, 2008 16:20

Beata pisze:
meggi 2 pisze:nic nie poradze ta czworka chyba tylko czeka na anioły ?

J sama o kulach chodzaca , co moge wiecej zrobic. Przykre i smutne to!

Meggi, sama pisalas ze nie chodzi o zlapanie - ale o to, co z nimi pozniej...
DT sa przepelnione, pelnia sezonu
a 4 kociaki bez oczu to raczej marne maja szanse na znalezienie domow :(
wiec gdyby ktos sie zdecydowal pomoc, to ze swiadomoscia, ze u niego zostana...
moze trzeba je zlapac i uspic? nie strzelajcie...

nie mam jak pomoc, jestem uziemiona ciezkim bolem w ten weekend


Ja nie strzelam , tylko wlasnie zeby im ukrucic cierpienie!
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 16:27

Kociama pisze:Siedzę tu daleko od Warszawy i ryczę z bezsilności :cry:

Meggi2 to że ja tutaj na wsi jestem sama to chyba normalne zjawisko,ale w takim ogromnym mieście jak Warszawa?
Czy naprawdę nikogo los tych maluszków nie obchodzi?
Warszawiacy,pomóżcie schorowanej Meggi 2 w ratowaniu Kociąt :roll:

Meggi jutro wystawie bazarek
Szkoda że tylko tyle mogę zrobić dla biednego chorego Kociaka :(


Warszawa, ale pełnia sezonu, DT przepelnione, więc tylko "uspienie" dla kociat bez oczu, dla ukrócenia cierpienia...
Hej Never, gdzie jesteś?

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 02, 2008 16:27

oczywiscie Beato, zastosuje sie do Twoich rad i nie bede walczyła juz o żadne koty i prosiła o pomoc.
Musi byc selekcja naturalna - chyba tak uwazasz!
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 16:29

meggi 2 pisze:oczywiscie Beato, zastosuje sie do Twoich rad i nie bede walczyła juz o żadne koty i prosiła o pomoc.
Musi byc selekcja naturalna - chyba tak uwazasz!

zupelnie opacznie odczytalas moje slowa

ja po prostu nie wierze w aniola, ktory wezmie na DT 4 kociaki bez oczu, przy obecnym przepelnieniu...
ehhh :(

i mozecie sobie po mnie jechac, ile chcecie...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 02, 2008 16:32

ossett pisze:
Kociama pisze:Siedzę tu daleko od Warszawy i ryczę z bezsilności :cry:

Meggi2 to że ja tutaj na wsi jestem sama to chyba normalne zjawisko,ale w takim ogromnym mieście jak Warszawa?
Czy naprawdę nikogo los tych maluszków nie obchodzi?
Warszawiacy,pomóżcie schorowanej Meggi 2 w ratowaniu Kociąt :roll:

Meggi jutro wystawie bazarek
Szkoda że tylko tyle mogę zrobić dla biednego chorego Kociaka :(


Warszawa, ale pełnia sezonu, DT przepelnione, więc tylko "uspienie" dla kociat bez oczu, dla ukrócenia cierpienia...
Hej Never, gdzie jesteś?


Tak :( tylko dlaczego One muszą tak długo czekać na ulgę :roll:
Tak sobie myslę ,że może gdyby pomoc przyszła prędzej...

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sie 02, 2008 16:35

Meggi, rozumiem ze jestes zla, bezsilna, zmeczona i pewnie mnostwo emocji Toba targa, ale z takich oskarzen nic nie wyniknie :roll:
Mialam nie nie odzywac nie mogac pomoc ale to mna zatrzeslo, uwazam ze przegielas i to bylo bardzo nie fair w stosunku do Beaty.
I nie pisze tego w jej obronie bo Beata nie potrzebuje obrony; sama ma naprawde duze doswiadczenie i jeszcze wieksze serce dla cierpiacych kotow.
Piszecie ze koty sa w bardzo zlym stanie i po prostu umieraja, jest potworny upal a ja rozumiem ze one nie chca jesc i pic.
Nie ma dokad ich zawiezc wiec zlapanie ich i humanitarne skrocenie cierpienia jest jedna z opcji. To ze sie ja na takim poziomie wezmie pod uwage wcale nie oznacza ze trzeba sie na to decydowac.
Mam nadzieje ze uda sie im pomoc. Byc moze znajdzie sie dla nich miejsce, moze jednak jakis szpitalik by na jakis czas przyjal? Moze platny domek tymczasowy? Zeby je gdzies ulokowac i miec troche czasu na szukanie, bazarki itp.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob sie 02, 2008 16:37

to moze znajdzie się Aniol i wyłapie zawiezie i zrobi etanazje. I w tym jest chyba problem , bo jak do tej pory zadna propozycja nie padła.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob sie 02, 2008 16:38

meggi 2 pisze:to moze znajdzie się Aniol i wyłapie zawiezie i zrobi etanazje. I w tym jest chyba problem , bo jak do tej pory zadna propozycja nie padła.

wiesz, po ostatnich wpisach w tym watku, to teraz kazdy bedzie sie bal, zeby nie wyjsc na "bez uczuc"...

ja niestety jestem uziemiona w domu, moze jutro po poludniu bylabym w stanie

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob sie 02, 2008 16:50

meggi 2 pisze:to moze znajdzie się Aniol i wyłapie zawiezie i zrobi etanazje. I w tym jest chyba problem , bo jak do tej pory zadna propozycja nie padła.

Chyba czarny Anioł... Takich nie brakuje...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 02, 2008 16:58

ossett pisze:
meggi 2 pisze:to moze znajdzie się Aniol i wyłapie zawiezie i zrobi etanazje. I w tym jest chyba problem , bo jak do tej pory zadna propozycja nie padła.

Chyba czarny Anioł... Takich nie brakuje...

wezmiesz te kociaki na DT?
jesli tak, to zmobilizuje swoj organizm, jak sie da polapie jutro rano i do Ciebie przywioze - tylko ktos musialby wplacic pieniadze na paliwo, bo z kasa bardzo krucho :oops:

i bedziesz Bialym Aniolem :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, elmas, Silverblue i 367 gości