Tytek usnął oparty o klawiature ,oczywiście pierw mnie dobrze zmolestował swoją miłością
z nosa sie leje
Marcheweczka zdecydowanie lepiej ,wczoraj opchneła z pół puchy Recavery ,czekam teraz kiedy znów zamieni sie w okrąglutka kulke
Naiki to rozkoszniak pierwszej klasy...urósł sporo ,brzuszek jak piłeczka.
Nadia juz zawsze bedzie miała takie problemy....oby nie gorsze usłyszałam
Ruda już ok.
Sreberko ,kot wolnożyjący JE CAŁĄ PASZCZĄ !!! i to jak wsuwa,aż miło
ja mysle że on wie po co było to cierpienie....wita mnie radosnie ,nigdzie sie nie szlaja i je ,je ,je je....
sąsiedzi dołozyli mi do operacji 50zł ,stwierdzając że to w końcu wspólny kot ,a ja powinnam dostac medal za te zwierzaki
Maltusia szaleje ,jest na etapie aportowania ,jak zabardzo jej zabieraja to jak uda się jej dopaśc fanta to łapie i ucieka na ogródek ,chołota za nia...
zielen w domu już mnie nie gryzie
nawet niezle jest ...
Maltusia juz PVC ochrzciła...

spytałam czy z kartofla
