Syberyjczykopodobny...Jestem Toril... część 3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt sie 01, 2008 8:54

kalair pisze:Obrazek :wink:


witaj kalair :lol: co za elegancki początek dnia :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 8:55

Mereth pisze:Cześć Toril i rodzeństwo :D


cześć chłopaki :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 8:56

MarciaMuuu pisze:Cześć Torilku i reszto :wink:


cześć, czy wasz gzdylek też ciągle biega :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 8:58

maggia pisze:Witam! :D


witam z kociego wariatkowa :spin2:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 9:10

oszaleję :evil: Toril po całych dniach i nocach bawi się z małym strasznie przy tym miaukoląc :evil: biegają, walczą :lol: a Toril cały czas miaukoli do małego :roll: jeszcze jedna taka noc i mu wyrwę jęzor :evil: wystarczy mi samo patrzenie jak oni walczą, kulają się po podłodze i biegają za sobą. :lol: wielki kudłaty Toril i ruda błyskawica Ratanek. wprawdzie Toril na razie wysiada kondycyjnie, ale po takich skokach w górę i na boki ma wybaczone :lol: pięknie się chłopaki bawią :lol:
trochę jeszcze Tosia się boczy na Ratanka :x ale już jej tak nie przeszkadza jak na poczatku. problem jest nadal z Pysią. nie znosi małego :cry: unika go, a jak Ratanek się zbytnio zbliży to strasznie furczy :cry: nie wiem co zrobić, by się oswoiła z jego obecnością.żal mi jej strasznie :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 9:14

Biedny Pychulec.

Moze po prostu czasu jej trzeba?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 01, 2008 9:18

Dorota pisze:Biedny Pychulec.

Moze po prostu czasu jej trzeba?


na pewno, ale jest taka zestresowana :cry: stara się nie chodzić po podłodze, gdzie buszuje mały :? skacze po meblach i obserwuje wszystko z góry.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 9:19

tosiula pisze:
kalair pisze:Obrazek :wink:


witaj kalair :lol: co za elegancki początek dnia :wink:

Prawda? :wink:
Smakowała?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sie 01, 2008 9:20

tosiula pisze:
Dorota pisze:Biedny Pychulec.

Moze po prostu czasu jej trzeba?


na pewno, ale jest taka zestresowana :cry: stara się nie chodzić po podłodze, gdzie buszuje mały :? skacze po meblach i obserwuje wszystko z góry.


Okazuj jej jak najwiecej czulosci.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 01, 2008 9:25

Dorota pisze:
tosiula pisze:
Dorota pisze:Biedny Pychulec.

Moze po prostu czasu jej trzeba?


na pewno, ale jest taka zestresowana :cry: stara się nie chodzić po podłodze, gdzie buszuje mały :? skacze po meblach i obserwuje wszystko z góry.


Okazuj jej jak najwiecej czulosci.


robię to :wink: nawet noszę ja po całym mieszkaniu, by zawsze była ze mną, ale jak przybywa wścibski rudzielec to ona zaraz znika :cry:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 9:25

kalair pisze:
tosiula pisze:
kalair pisze:Obrazek :wink:


witaj kalair :lol: co za elegancki początek dnia :wink:

Prawda? :wink:
Smakowała?


tak, pychotka :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt sie 01, 2008 10:36

tosiula pisze:
MaryLux pisze:Ceść Troliku :) Cy ten Tffffuuuj małolat jest taki sam menconcy jak Mlucka? Ona by tylko ganiała, ganiała, ganiała, z pselwami na potstawianie siem pod scotkem...
Inka


nasz srajdek jest suuuper :lol: cały czas się gonimy, walczymy a teraz uczę go zapasów :lol: dobry w tym jest :lol:
Toril

niee!
ja moją nie lubię i zabronie dużej tu wchodzić bo jakby to przeczytała.... :strach:
Mała tez by się bawić chciała a myśli że co ja nowa zabawka ja mogę ja tylko przypilnować żeby za dużo nie zjadła żeby na parapet nie wchodziła bo może spaść :roll:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Pt sie 01, 2008 11:00

tosiula pisze:
MarciaMuuu pisze:Cześć Torilku i reszto :wink:


cześć, czy wasz gzdylek też ciągle biega :wink:


Nie.

Czasami tez lata :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt sie 01, 2008 11:03

Co do buczącej Pysi.
Przytulaj, ale się za bardzo nie przejmuj, ja się strasznie bałam, że Rudy zje Ediego, ale nic się nie stało po 1,5 msc nadal fuczy, ale już pozwala się zbliżyć na 20cm 8O . A na psychice Rudego się to nie odbiło. On buczy na wszystko :lol:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt sie 01, 2008 11:10

Paulaaa pisze:
tosiula pisze:
MaryLux pisze:Ceść Troliku :) Cy ten Tffffuuuj małolat jest taki sam menconcy jak Mlucka? Ona by tylko ganiała, ganiała, ganiała, z pselwami na potstawianie siem pod scotkem...
Inka


nasz srajdek jest suuuper :lol: cały czas się gonimy, walczymy a teraz uczę go zapasów :lol: dobry w tym jest :lol:
Toril

niee!
ja moją nie lubię i zabronie dużej tu wchodzić bo jakby to przeczytała.... :strach:
Mała tez by się bawić chciała a myśli że co ja nowa zabawka ja mogę ja tylko przypilnować żeby za dużo nie zjadła żeby na parapet nie wchodziła bo może spaść :roll:


co ty Nikoś, zabawa z takim maluchem jst super :lol: bierzesz małego w lapki i obracasz w kółko :lol: lepsze to niż zabawa z myszką :lol:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Blue i 697 gości