Biało - rudy Carton - (*)

[kotek72]

Aguś,przytulam mocno...
Wiem jak to bolichoć minał juz prawie rok wciąz pamiętam o moich malutkich tymczasikach walczących z pp
A Ty maluszku już bez bólu brykaj za TM [*]

[kota7]

Aga, tak mi przykro

[Anzel]

[Zirael]

bardzo mi przykro, trzymaj się dzielnie...

[reddie]

Aga, zrobiłaś, co mogłaś. To niewyobrażalnie boli, teraz. Potem też boli, ale już nie w ten sam sposób. Potem będziesz pamiętać, że go kochałaś. I on ciebie. Ja w taki sposób pamiętam o Barnabie.

Mocno przytulam, kochana.

[ewa74]

Aguś, przytulam mocno.....


Carton, dzieciaku kochany....już wszystko jest dobrze......brykaj szczęśliwy za TM [']

[Bazyliszkowa]

Tak bardzo mi przykro [']

[Lucyna72]

mi też bardzo przykro
Agnieszko myśl o tym jednak pozytywnie
Carton odszedł za TM wiedząc, że jest kochany

[villemo5]

Kochani dziękuję Wam za te słowa pocieszenia. Za mną bardzo ciężka noc...
Będę sie starała powoli wracać do normalnego funkcjonowania.
Moje koty stanęły na wysokości zadania. Obydwa dorosłe spały ze mną. Blanuś tak się wtuliła i mi mruczała, że w końcu znalazłam ukojenie jej miękkim futrze i zasnęłam. Dwa maluszki, które u mnie tymczasują są moim światełkiem. Też się przytulają i mruczą. Koty są mądre.

[magicmada]

Czytałąm o Cartonie, bardzo mi przykro

[Aleba]

Ja wcześniej nie czytałam wątku, dopiero teraz zobaczyłam tytuł
Strasznie mi przykro i bardzo Ci współczuję, Villemo.
Cartoniku \*/

[Kociama]

Cartoniku Malenki biegaj szczęśliwy za TM


Aga przytulam mocno
Tak strasznie mi przykro

[jerzykowka]

Villemo5, sciskam Cie goraco! Najwazniejsze, ze byl kochany i odszedl jako Twoj kot Teraz jest juz za Teczowym Mostem bez cierpienia i w najlepszym towarzystwie
Cartoniku...

[pisiokot]

Nie pisałam w wątku, ale czytałam go od samego początku i kibicowałam tego kochanemu kiciowi
jest mi bardzo, bardzo przykro, że odszedł, że się nie udało...

tak jak tu wszyscy napisali: odszedł jako Twój kot, bardzo kochany
ktoś o niego walczył całym sercem
Spij spokojnie kotuniu [']

[villemo5]

Obiecałam jak najszybciej podsumowanie wydatków na ratowanie Cartona.

22 zł gerberki (gdy już nie chciał jeść, to go podkarmiałam)
14 zł conva
42 zł apteka (lakcid, espumisan, siemie)
16 zł wenflony
100 zł wet

194 zł

Do tego u Dorci mam karmę... Docia kupiła dla Cartona. Karma nie zdążyła dojść.
Nawet nie wiem ile muszę oddać.

Szkoda kociaka.