Tego się na razie trzymam. Ustabilizowało się o tyle, że się nie pogarsza. Zet drugą dobę jedzie na podawanej podskórnie glukozie i NaCl. Poza dwoma łykami Conva nic więcej nie przełknął.
Wszystko się komplikuje. Jutro miałyśmy z Lidą wieźć z Fundacji tę siedmiolatkę do nowego domu. Nie ma mnie kto zastąpić - ani z wyjazdem, ani z opieką.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście chcąc nie być tym, kim jesteście'