Po drugiej stronie siatki - schr. łódź III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 30, 2008 10:40

tak bardzo chciałabym wam pomóc... ale teraz z kilku przyczyn nie jestem w stanie... finansowo walka o życie Tycieńki i leczenie Muraska nie podratowały mi budżetu, kota mam nie zaszczepionego, więc do schronu nie pojadę, a poza tym nie zawiozę żadnej rzeczy którą mam w domu, bo nie wiem jak się ta cyclospora przenosi... nie chcę kotom fundować takeigo problemu... ale po wyleczeniu, kwarantannie i zaszczepieniu pomogę... obiecuję...
Powiedzcie mi co z Bigusiem?? On mnie ujął za serce, taki kochany kot...
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro lip 30, 2008 10:41

Biguś siedzi w szpitaliku.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lip 30, 2008 10:43

Sis wspominała, że w schronisku jest Pączek... może by załozyć jego wątek - wbrew pozorom kotki z takimi problemami czasami znajdują domek na forum - niedawno znalazł domek taki kotek z W-wy...
Jestem tez ciekawa co z 2 rudymi kotami które mają problemy z chodzeniem....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro lip 30, 2008 10:44

no właśnie wiem, że w szpitaliku, ale co mu jest, że tam trafił?
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro lip 30, 2008 10:46

gosiaa pisze:Czy Śnieżek jedzie w sobotę? Czy coś wiadomo?


Chyba tak :)
Ja jestem do dyspozycji - CoolCaty tylko musi sie dogadac z ta osoba ktora Sniezka wezmie - zeby odebrala go z Dworca Centralnego.
Jak CC da sygnał ze jej godziny mojego przybycia pasuja - w sobote Snieżek byłby w Wawie

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 30, 2008 10:50

zielona.ona czyli z CoolCaty już rozmawiałaś? Teraz tylko kwestia czy nowy domek będzie mógł Śnieżka odebrać w sobotę z dworca? Dobrze rozumiem?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 30, 2008 10:51

Łodzianki! Potrzeba jest pomoc transportowa dla Szaraczka.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3333984

magicmada pisze:Sa dwie kwestie: czy ktos pomógłby mi go teraz odebrać ze schroniska i zawieżć do weterynarza.
Druga, czy ktos by go zawiózł w niedzielę na ta Pomorską.


Help!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 30, 2008 11:09

gosiaa pisze:zielona.ona czyli z CoolCaty już rozmawiałaś? Teraz tylko kwestia czy nowy domek będzie mógł Śnieżka odebrać w sobotę z dworca? Dobrze rozumiem?

Tak

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 30, 2008 12:01

Napisałam w wątku: W niedzielę mogę przewieść kota ze schroniska na Pomorską, albo z dowolnego innego miejsca w Łodzi

andorka

 
Posty: 13787
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro lip 30, 2008 12:16

Andorko, dzięki! :) Już dałam Magic znać.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 30, 2008 12:25

Ja jeszcze mam taką propozycję
że mogę dzisiaj
służyć transportowo...
w wątkach napisałam
np. zabrać razem i Szaraczka i Rysie
i zawieźć np. do Asa ...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 30, 2008 12:26

Ruru - dziękuję :) Z Asem chyba na razie nic nie wiadomo, bo szefostwo będzie wieczorem dopiero :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 30, 2008 16:45

Szaraczek zabrany przez Magicmadę i Ruru :1luvu:
Na początek trzeba mu podawac do pysia jedzenie, potem już załapuje i sam je. Dobrze, że pojechał :)

Sprawa persa (okazal się niewykastrowanym kocurem) ku dobremu idzie - książeczka naszykowana, wypis na mnie. Jutro Elfik odbiera persika i wiezie w świat :)

Big - ma zaklepany dom.
W Toyi był jakiś program o schronie i stąd znalazł się dom dla Biga.

Rysia chudziutka, je whiskasa juniora ostatnio..... nic nie chce....

A teraz
WISIENKA

Wisienka umiera. Skrajnie wychudzona, nie wiadomo ile czasu nie jadła w domu, długo, kilkananaście dni.
W sobotę poskubała ciut katovita, tycio, od tamtej pory nie je, nie pije, dostaje tylko kroplówki podskórne.
Zwinieta w kłębek w śmierdzącym moczem domku dla kotów. Broni się, gdy ją wyjmowac, karmić na siłę, wypluwa.
Gdy wyszła z domku....
Kelly i Ella przy niej to wypasione grubasy.

kotka słania się na nogach, przewraca, zwieszona głowa, w przysiadzie, czekanie po nic, nieczekanie, trwanie
po śmierć
ta kotka umiera

płakałam tżtowi w słuchawkę, bezradna
nie ogarniam, nie daję rady
sama bym ją uśpiła, w takim stanie, żeby nie umierała z głodu i wycieńczenia, gdybym mogła
tragicznie trudne

przyjechały Magic, Ruru z tżtem - po Szaraczka
Szybka decyzja - kot do lecznicy, badania krwi z profilem wątrobowym, co potem - nie wiadomo
nie wiadomo czy kotka przeżyje
czy rokuje do leczenia
ale nie mogłam patrzeć jak umiera w smierdzącym kocim domku w duchocie schronowego boksu
Myślałam, wątek, ma watek, wiec napiszę, będę krzyczec o pomoc

Ruru, Magicmada- DZIĘKUJĘ
Że zabrałyście ją do lecznicy, że będą badania,
dziekuję Ruru za krótki tymczas - ale potrzebne będzie leczenie, a potem miejsce dla kotki,
w tamtej chwili jedno się liczyło - pomóc TERAZ, potem nie będzie potem, ona nie ma czasu, nawet do jutra
potem- pomyślimy, jak coś się wyjaśni, co do jej stanu i zdrowia

Na teraz będą badania - pisiokotku - dziekuję, że odbierzesz
czekam na info od dziewczyn, co z badaniami....

nie wiem, co dalej
co z nią
już teraz błagam o pomoc

Wisienka nie ma roku, liczy ok. 10-12 lat
nie zajrzałam w jej zęby, moja pomyłka.....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro lip 30, 2008 20:01

Śnieżynka jedzie z zielona.ona w sobote do W-wy. Nowa Pani az się popłakała ze szczęścia jak jej dziś powiedziałam, ze mały przyjeżdża w sobotę. Oczywiście będzie czekała na dworcu.
Szukam teraz kogoś, kto około 13.40-14.00 przywiezie autem zielona.ona do mnie do lecznicy ze schroniska po Śnieżka i potem odwiezię tę miłą parę na dworzec :)

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 30, 2008 20:28

CoolCaty pisze:Śnieżynka jedzie z zielona.ona w sobote do W-wy. Nowa Pani az się popłakała ze szczęścia jak jej dziś powiedziałam, ze mały przyjeżdża w sobotę. Oczywiście będzie czekała na dworcu.
Szukam teraz kogoś, kto około 13.40-14.00 przywiezie autem zielona.ona do mnie do lecznicy ze schroniska po Śnieżka i potem odwiezię tę miłą parę na dworzec :)


Ja przyjechac moge sama (o ile komunikacja miejska tam dojezdza)
Natomiast z kotem dobrze by bylo wracac na dworzec samochodem :)
Pociag do W-wy odjezdza o 14.58 , (w Warszawie bylabym na Centralnym o 16.30 ) - czyli jak by ktos mogl nas odwiesc na dworzec ok 14.00-14.30 bylo by super .

zielona.ona

 
Posty: 1008
Od: Wto sty 29, 2008 10:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, kasiek1510 i 144 gości