LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 28, 2008 12:05

Wrócilismy. Kocio się drapie bo ma wszoły :roll: :evil:
Spryskali go, wysmarowali i za 3 tygodnie powtórka.
temperatura OK, tylko musi jeść ścisle okreslone porcje, bo jako dzikunek jak ma duzo, to zje wszystko a potem go brzuszek boli.
Kupiłam saszetki dla kociąt Animondy i własnie zjadł małą porcyjkę.
Odrobaczanie w piątek, żeby na raz nie truć. uszy czyste.
Był jakis bardzo fajny pan doktor, ale nie zapamiętałam nazwiska - coś na Haj... albo podobnie :oops: :oops: Pokazał mi wszoła przez mikroskop.
To jest okropne paskudztwo i jeszcze sie ruszało :strach:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 13:10

Jagoda, mimo diety, znowu ma biegunkę.
Postaram się jutro przed południem pójść do Rzezaka, bo nie ma co czekać - a on na urlop idzie 1-go.
Poza tym - bez zmian.

Aha, kontaktował się ze mną pan z Biłgoraja.
W sprawie Jagódki, której wielkie oczy zauroczyły synków 11 i 14 lat.
Pan mieszka w domu wolnostojącym, z pudla. Kot byłby wychodzący, ulica większa oddalona, blisko uliczka taka osiedlowa. To skupisko domków, dużo zwierząt. Kazałam przemyśleć chęć wzięcia Jagi, bo nie wiem nawet czy odpowiednia karma byłaby dostępna w Biłgoraju.
Wysłałam mu zdjęcia wszystkich naszych kotów - oprócz Gabrysi, która moim zdeniem zupełnie się dla nich nie nadaje. Ma się kontaktować po powrocie ze wczasów - za tydzień.
Dom mnie nie powalił, ale w związku z zapełnieniem, uważam, że nie możemy wybrzydzać. Zawsze to lepiej niż schron.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 14:03

Aha, kontaktował się ze mną pan z Biłgoraja.
W sprawie Jagódki, której wielkie oczy zauroczyły synków 11 i 14 lat.
Pan mieszka w domu wolnostojącym, z pudla. Kot byłby wychodzący, ulica większa oddalona, blisko uliczka taka osiedlowa. To skupisko domków, dużo zwierząt. Kazałam przemyśleć chęć wzięcia Jagi, bo nie wiem nawet czy odpowiednia karma byłaby dostępna w Biłgoraju.
Wysłałam mu zdjęcia wszystkich naszych kotów - oprócz Gabrysi, która moim zdeniem zupełnie się dla nich nie nadaje. Ma się kontaktować po powrocie ze wczasów - za tydzień.
Dom mnie nie powalił, ale w związku z zapełnieniem, uważam, że nie możemy wybrzydzać. Zawsze to lepiej niż schron.


Boszsze, Kwiatkowa, trochę to wyszło jakby dom był z pudła... :ryk: A dom z pudlem jest, psem-pudlem... :lol:
Może Soksa będą woleli, on by sobie poradził, poza tym dwóch chłopaków - potarmosili by się trochę... :roll:

Był jakis bardzo fajny pan doktor, ale nie zapamiętałam nazwiska - coś na Haj... albo podobnie Pokazał mi wszoła przez mikroskop.
To jest okropne paskudztwo i jeszcze sie ruszało


Anda, niezłe atrakcje... A ten paskudny wszoł to coś pomiędzy pchłą a wszą...? Bleee...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon lip 28, 2008 14:51

no tak...:) wyszedł dom z pudła:) musiałam się zamyślić i kawałek ominąć... upał. koty szalały od 8 rano, padły o 15 :?

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 15:08

tu jest taki, jakiego widziałam przez mikroskop blee, blee http://pl.wikipedia.org/wiki/Wszo%C5%82y

Mały lekko przytruty siedzi nastroszony jak mała kawka. pewnie sie polizuje. Według mnie trzeba kołnierz takiemu zakłądac - przynajmniej na kilka godzin, ale nie chcieli dać, bo nie mieli.

Co do Jagutki - dom nie jest jakis ostatni chyba. Tylko ta jej sraka permanentna :roll: .
Jezynka czuje sie świetnie, śpi w łóżku ze sowja Panią i wszyscy mówia, że jest piękna :D Dostałam maila . pani pyta czy jagutka ma dom, zaraz odpisze, że nie ma a chciałaby
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 16:14

A u mnie Gabrydia strasznie płacze , jak jest sama w łazience ......:(

Dlatego też Jacuś na kilka godzin w dzień i na cała noc jest niestety zanoszony do Gabrysi , żeby jej nie było smutno ....

Ale zauważyłam , że jak jest sama , to ma ochotę podejśc do mnie ........czasem się zatrzymuje nawet , ale w ostaniej chwuili ucieka , przed moją dłonią ....

Dziś 7-letni syn sąsiada przyniósł mi 4-tygoniowego może (amoże nawet nie ) umierającego kociaka ...:(

Kociczka - pierwszy miot okociła się i urodziłą 5 kociąt .....
Jedno podobno dopiero dziś poczuło się źle ..ale jak mi przynióśł to szmatka :(
Tyłek brudny i śmierdzący - więc biegunka musiała być ....

biegiem się ubrałam i do kliniki na Stefczyka ......wet zmierzył temperaturę - 32,5 :cry: :cry: :cry:
Sznase są nikłe , ale kazałam ratować za wszelką cenę ....
został w szpitalu , w izolatce , w podgrzewanej klatce ..dostał dopalaczy, antybiotyk , p/zapalny - cały czas leży pod kroplówką .....
Wracając, obejrzałam resztę ......kociaki są wg mnie w średniej formie , pomimo , że tylko jeden z pozostłej czwórki nosi oznaki choroby - tzn . ten z kolei ma zaklejone oczka ......zapuściłam krople.......wydaje mi się , że ma też gorączkę .Mam synergal w domu - podzielę na jak najmn. częsci sie da i podam ....(nie mogę już z nim dziś pojechać do weta :()
Kociaki wraz z matką żyją na dworze niestety ......ludzie są głupi i nieodpowiedzialni .... chmara dzieci , które męczą kociaki :( Powiedziałam już , że pomoge kociętom i za wszystko zapłacę ( :cry: ) , ale stawiam warunek , że po zaprzestaniu karmienia od razu zabieram kocicę na sterylkę ......Ta kocica - matka kociąt , to jest nota bene córka kotki , któą im kiedyś ukradłam :oops: i ciachnęłam , miszkałą u mnie kilka miesięcy , a potem znalazłam jej super domek u mojej przyjaciółki ....(może ktoś pamięta wątek Betty)
W kazdym bądź razie proszę o kciuki dla małego Stasia , bo chociaż szanse są nikłe to zawsze trzeba mieć nadzieję ....

Jakby ktoś zechciał coś wspomóc finansowo , to będę bardzo wdzięczna :oops:

Stasio jest podobny do Jacusia .jest biało - bury , i naprawdę śliczny .....fotek nie mam z wiadomych powodów - bardzo się śpieszyłam ....
Pozostałe kociaki to :
srebrno- biały
srebrny whiskasik
czarno-dymny pręgowany .

Wszystkie są śliczne , ale ile z nich wyżyje ....... - nie wiem ..:(
Po powrocie z wczasów - w połowie sierpnia porobie im fotki i poogłaszam ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 17:38

Kurcze, ludzie są naprawdę :!: :evil: :evil: :evil: Normalnie brak słów :!: Kolejne kocie bidy, które nie wiadomo, czy przeżyją...
Trzymam kciuki za malutkiego Stasia :ok: :ok: :ok:

Anda, ja mam kołnierz. Na dużego kota co prawda, ale jest na nim regulacja. Jak chesz, to bierz :)
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon lip 28, 2008 19:20

Kciuki za Stasinka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Oby maluszek dał radę
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lip 28, 2008 20:24

Tiger_ pisze:Jakby ktoś zechciał coś wspomóc finansowo , to będę bardzo wdzięczna :oops:

KB
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12756
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 20:55

oleska222 pisze:Anda, ja mam kołnierz. Na dużego kota co prawda, ale jest na nim regulacja. Jak chesz, to bierz :)

E, co miał wylizac, już wylizał. a poza tym on ma w obwodzie szyi z 10cm, to malutek jest straszny i chudzina.
Ale na przyszłośc będę pamiętać. Ja mam za to kaftanik pooperacyjny do wypozyczenia po persi.
Tiger jak kocina Staś?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 22:28

Katia80 pisze:
Tiger_ pisze:Jakby ktoś zechciał coś wspomóc finansowo , to będę bardzo wdzięczna :oops:

KB


Kasiu , serdecznie dziękuję !!!!!!!!!!

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 28, 2008 22:31

Anda pisze:
oleska222 pisze:Tiger jak kocina Staś?


Dzwoniłam ok. 17-tej do kliniki , lekarz dyżurna powiedziała , że niestety bez zmian :(
Cały czas leży pod kroplówką w ogrzewanej klatce ......
Cały czas mam go przed oczami .....:(

Jutro zajrzę do pozostałych kociąt ......Myślę , że będę musiała z tym jednym z zaklejonymi oczkami pojechać do kliniki .....bo on wymaga leczenia .....Oby tylko z tym jednym ........

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 29, 2008 0:15

I ja za Stasia trzymam kciuki. Niech sobie kocina pożyje, skoro już miał szczęście, że go Tigerowa zaopiekowała. Chociaż wiem, że czasem los płata figle smutne...

Moje koty mają energię niespożytą.
Domek w Biłgoraju nie jest zły, ale wolałabym aby wybrał zdrowego kota.
Ja się po prostu obawiam, że nie będą przestrzagali diety i Jaga będzie w coraz gorszym stanie, albo zostanie oddana jako kłopotliwa. Bo, niestety, pewien kłopot z nią jest i będzie...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lip 29, 2008 8:11

kwiatkowa pisze:Moje koty mają energię niespożytą.
Domek w Biłgoraju nie jest zły, ale wolałabym aby wybrał zdrowego kota.
Ja się po prostu obawiam, że nie będą przestrzagali diety i Jaga będzie w coraz gorszym stanie, albo zostanie oddana jako kłopotliwa. Bo, niestety, pewien kłopot z nią jest i będzie...


Jak facet jest w miarę sensowny, to może można z nim po prostu szczerze porozmawiac i mu to powiedzieć... A jak on do sterylki i umowy podszedł?
Kwiatkowa idziesz do Rzezaka dzisiaj?
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Wto lip 29, 2008 10:10

Dzwoniłamdo kliniki !!!!

Staś ma sie troszkę lepiej .......:):):):!!!!!!!!!!!!!!

Wet powiedzał, że nieśmiało może powiedziec, że najgorsze już za nami !!!!!
Nawet nie wiecie jak się cieszę !!!!!!!!!!!

Jacuś szaleje po całm domu i bawi się wszyatkim ,ale jest przy tymtaki delikatny .....to niesamowicte , że biega jak torpeda , a jeszcze nic nie zbroił .....
Teraz poszedł do Gabrysi na drugie śniadanie - serek homogenizowany ...

Idę zaraz do kociąt , jak mały z zaklejonymi oczkami będzie w takim stanie jak wczoraj , to go zabiore do weta .ale chyba też
na Stefczyka , bo średnio dysponuję czasem ....w czwartek wyjeżdżam w nocy , a dziś jeszcze ogórki mam robić ...... :evil:
Może ktoś ma ochotę pomócprzy tych ogórkach ? :wink:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 2 gości